Tajemnica pilskiego lotniska?! ;-)

[Bocian]

Raczej się nie zapadnie, bo niewiele już zostało do kopania. Na odcinku lotniskowym, prawie na całej dlugości leży już asfalt.

[pelek]

Witam. Przez przypadek znalazłem się na tej stronie i z wielką uwagą przeczytałem wszystkie posty. Do tematu mogę coś dodać - mimo że nie mieszkam w Pile od 1978 roku - ul.Chopina to miejsce moich dziecięcych zabaw. Doskonale pamiętam otwarte wejścia do tuneli i teren bunkrów między nimi, w których nie było jeszcze wówczas żadnych garaży. Ponieważ wiele informacji na tej stronie wydaje mi się nieścisłych bądź nieprawdziwych najpierw to co uważam za pewne. Wejście do 1 tunelu znajdowało się tuż przy betonowym ogrodzeniu lotniska które biegło wówczas wzdłuż ul. Chorwackiej,po zboczu dochodziło do ul. Chopina i dalej tuż przy ulicy (siatka druciana) przez wiele km w kierunku Koszyc. Garaże i 2 tunel znajdujący się kilkanaście? metrów dalej znajdowały się więc już na terenie wojskowym i były przez moich rówieśników mniej "spenetrowane". (żołnierze gonili tych przechodzących przez płot). 2 tunel zawalił się na początku lat 60-tych, ten 1 mógł być "otwarty" jakieś 2-4 lata dłużej. Próbowaliśmy oczywiście wejść w głąb tego 1 tunelu którego koniec było widać gołym okiem, ale latem było to niemożliwe, woda utrzymywała się na ok. pół metra, wystawały z niej duże kamienie, cegły i widać było pod wodą zniszczone tory którymi mogły poruszać się wózki a być może wąskotorowy pojazd. Pamiętam, że jednej zimy był długotrwały mróz i wówczas po lodzie można było dojść prawie do końca tunelu który ja kojarzę jako zapora z drewnianych słupków i desek obitych jakimiś szmatami. Zapora ta mogła znajdować się jakieś 30-40 m od wejścia, nie pamiętam aby ktoś był w stanie stwierdzić co jest dalej, ale niewątpliwie sam tunel nie kończył się w tym miejscu, a został zabezpieczony przed penetracją. Nic mi nie wiadomo o żadnym zaminowaniu, nikt nigdy nie ostrzegał, że takie niebezpieczeństwo istnieje. Nie jest chyba prawdą, że tunel został wysadzony, on się po prostu zapadł. Nie był konstrukcją betonową, ja pamiętam że strop obłożony był cegłami (przynajmniej przy wejściu), cegły odpadały, sporo ich było w wodzie, ponadto ściekała po nich czasem woda (opadowa-chyba dzięki temu woda w tunelu utrzymywała się przez cały rok) tunel nie był typowy dla niemieckiej jakości robót. Po skarpie nad wejściem do tunelu schodziło sporo ludzi (tamtędy chodziło się na działki) ziemia się osuwała i któregoś dnia w skarpie powstała wyrwa (studnia) przez strop tunelu. Stanowiło to niebezpieczeństwo dla schodzących tamtędy osób i zapewne ktoś, być może przy pomocy wojska dopełnił dzieła zniszczenia. Ja pamiętam tylko, że któregoś dnia tunel po prostu przestał istnieć. Może podrzucę jeszcze kilka informacji o bunkrach pomiędzy tunelami - ojciec był pierwszym użytkownikiem jednego z 3 powstałych w nich garaży.

[dizel]

Temat bardzo ucichł. Może wydaje się nudny bo wiele rzeczy juz odkryto, ale kto wie co jeszcze ciekawego sie dowiemy. Dla przypomnienia tematu zacytuję jeden akapit książki doktora Josepha Stukowskiego pt. "Do końca w Pile", który mieszkał w Pile w latach wojny:
"Wielokrotnie pytano mnie o podziemne zbiorniki paliwowe, które podobno znajdowały się przy obecnej ulicy Chopina, obok skarpy. Znajdowały się tutaj podziemne garaże dla miejskich autobusów. Chodziły słuchy, że budowano tutaj sztolnie, prowadzące aż do zakładów Albatrosa na berlińskim przedmieściu. Nic na ten temat nie wiedziałem, a przecież gdyby to była prawda musiałbym gdzieś to słyszeć".
Hmm mam nadzieje, że jest w tym chociaż cząstka prawdy.
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale jak byłem mały i bujałem się po ulicy Chopina rowerem, to widziałem bardziej w prawą stronę od garaży dość dużą bramę, oczywiście zamkniętą a przy niej jakąś wieżyczkę z silosem na beton czy coś takiego, nie wiem. Wie ktoś może co to było i do czego służyło ? Czy ta brama to była brama wjazdowa pod lotnisko, a za garażami znajdowało się wejście do tunelu? Jeśli ktoś wie proszę o odpowiedź. Pozdro.

[marasxt]

Pod tym silosem stawiano kontener, do którego zsypywano popiół.

[dizel]

Ok dzięki, ale skąd ten popiół się brał? Ze spalania czego i gdzie? Czy ten silos stał na miejscu gdzie teraz budują drogę? Wiesz może? Pozdro.

[SA108]

Ten silos stoi pod skarpą przy ul. Chopina mniej więcej między pierwszym a drugim koszarowcem na "Zakopanem". Popiół był z kotłowni która stoi na szczycie skarpy.

[marasxt]

Parę fotek z dzisiejszego wypadu w to miejsce:



1 omawiany powyżej silos
2 kanał do transportu popiołu miedzy kotłownią a silosem
3 widok na kotłownię
4 wyprowadzenia kominowe znad piecy
5 podstawy po piecach
6 komin kotłowni

[dizel]

Dzięki za wszelkie informacje i za fotki przede wszystkim. Myślałem, że to już nie istnieje a jednak..., jutro pojadę to obadać z ciekawości. A kto z Was wie coś na temat wejścia od strony Gładyszewa? Czy to jest zaraz za schroniskiem dla psów (kupa gruzu i cegieł)? Z góry dzięki za info.

[Benny]

Witam wszystkich... przyznam się szczerze że trafiłem na ten portal w dość dziwny sposób a mianowicie dokładnie przez naszą-klasę i małą anegdotkę dotycząca pana Olega Matwiejewa, który to niby troszku po pijaku a niby w czynie bohaterskim skasował swój samolot jak rasowy kamikaze na jakimś niemieckim czołgu... powiem szczerze, że choć mieszkałem w Pile ładnych parę lat nigdy tak na poważnie nie interesowałem się jej historią... a sama anegdota o panie Matwiejewie plus miłość do miasta mojego dzieciństwa i jakby nie patrzył chęć powrotu na stare śmiecie (po wielu perypetiach życiowych, *które notabene zaczęły się w Pile* i moich licznych przeprowadzkach znów wracam w stare dobre rodzinne strony) plus aktywna działalność mojego kolegi z lat szkolnych - ziolek serdeczne pozdrowienia - na tym portalu plus nieprzebrana skarbnica wiedzy jakim jest to miejsce sprawiły, że zakochałem się od pierwszego wejrzenia w tym portalu - duże brawa dla administratorów i gratulacje.

Wracając do tematu żałuję ze ten temat troszku przycichł - przez 15 lat mojego pomieszkiwania w Pile cały czas za sprawą ojca wojskowego związany byłem z pilskim lotniskiem i nawet nie zdawałem sobie sprawy, że kryje ono takie tajemnice... tylko popatrzeć 15 lat spędzonych na ulicy Grunwaldzkiej obcując z historią na podwórku nic o tym nie wiedząc... mój tata pracował w Pile od początku lat 80 aż do końca istnienia pułku... więc będąc teraz w domu na święta postaram się go troszeczkę podpytać o to i tamto... może uda mi się dostarczyć wam/nam troszeczku nowych informacji... tymczasem pozdrawiam wszystkich i z utęsknieniem oczekuję kolejnych wieści na temat tajemnic pilskiego lotniska.

[ziolek]

Ty Stary nie nasza klasa ani forum, ale spotkanie w realu do którego przypomnę Ci się niedawno zobowiązałeś. :P No niemniej witaj na forum. Zapraszam do pisania. :)

A fakt posiadania ojca wojskowego potwierdzam. Dzięki niemu mogłem w 1996 roku zwiedzieć teren lotniska. Pozdrowienia dla niego.

P.S. Przepraszam za zboczenie z tematu. Proponuje na wzór innych for założyć temat "Cześć. Jestem nowy". Chyba byłaby to całkiem miła sprawa. :)

Pozdrawiam.

[martinez2006]

Witajcie wszyscy.

Ja nawiąże troszkę do podziemi. Otóż pracuję z jednym panem z którym lubimy sobie pogadać na różne tematy związane z Piłą szczególnie tą przedwojenną - np. podziemia na lotnisku. Twierdzi on że czytał jakąś książkę (tytułu nie znam ale mogę się dowiedzieć) w której napisane jest że wejście do podziemi jest gdzieś na trasie Stobno - Piła (szlak kolejowy). Trochę dziwnie to dla mnie zabrzmiało że aż w tamtym miejscu. Ale on tą książkę czytał i tam wyraźnie jest napisane że gdzieś w tamtych rejonach jest wejście. Mówił mi że to wejście musiało być duże gdyż samochodami tam wjeżdżano. Na temat garaży przy Chopina też potwierdza że było wejście do podziemi od strony jednego z garaży było wejście które jak już wiemy jest przesypane piachem.

Ja spróbuję się dowiedzieć czy ma w domu tą książkę. Jeśli udostępni to spróbuję ją zeskanować i umieścić na forum. Człowiek ten mieszka w Pile od urodzenia i też interesują go takie sprawy :)

Temat podziemi na lotnisku jest ciekawym tematem. Ale czy tak naprawdę to kiedykolwiek dowiemy się co tam tak naprawdę się znajduje ? :)

[dizel]

Stobno - Pila powiadasz? Hmm ciekawe, ciekawe ale czemu akurat tam miałoby znajdować się wejście? Nie za daleko trochę od lotniska? No ale popytaj może czegoś się dowiesz, czekamy na wieści.

[martinez2006]

No właśnie. Dla mnie też to na początku zabrzmiało troszkę dziwnie. Gdzie Stobno a lotnisko. Ponoć jakaś skarpa jest że niby samochodami można było wjechać. Ale człowieka znam nie od dziś i na pewno nie wciska jakiegoś kitu. Mieszka od urodzenia w Pile w okolicach lotniska. Popytam się go dokładniej. Może mi się uda zdobyć tą książkę o której wspominałem.

Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała dziś. Tez ów mój znajomy opowiadał mi o krematorium znajdującym się na al. WP. Ponoć znajdowało się po stronie lasu na wysokości tych torów co za nimi Karpol jest tylko że bliżej. Wiecie coś o tym? Mówił jeszcze że jakiś tunel łączył to krematorium z kostnicą znajdującą się koło starego szpitala. Ponoć tamtędy (tym tunelem) transportowano zwłoki do krematorium. Jak coś na ten temat słyszeliście to dajcie znać.

[dizel]

Kurcze im dalej w las tym więcej butelek :) im więcej czasu mija tym coraz lepszych historii się dowiaduje, mam nadzieje że to nie bajki :) pierwsze słyszę o krematorium i o tunelu pod kostnica ale kto wie. Wczoraj zaś zauważyłem resztki dwóch torowisk na lotnisku zaraz za Goliatem (jadać nową droga). Czy to nie są czasem te same torowiska o których piszesz? Niebawem sprawdzę :) pozdrawiam.

[martinez2006]

Jeżeli chodzi o krematorium to postaram się dziś wstawić fotkę. O ile pamięć mnie nie myli to widziałem to krematorium w swoich zbiorach :)

Edit: Znalazłem zdjęcie. Mam nadzieję że to, to krematorium które znajduje się na poniższej fotce. Innych fotek z krematorium w Pile nie mam.

[Sturmgewehr]

Ktoś umieścił na stronie dość ciekawe zdjęcia, oto one:



ze strony: http://tomilipin.fotosik.pl/albumy/529.html#e

Może kogoś to zainteresuje, pozdrawiam

[dizel]

Znamy te fotki :) tylko skąd wiadomo że to są fotki akurat spod pilskiego lotniska. Szczerze mówiąc wątpie w to ale będziemy jeszcze próbować coś odnaleść.

[seba691]

Te fotki podziemi widziałem już na innej stronie i jest to obiekt znajdujący się w zachodniej części europy o ile się nie mylę.

[pitersen]

Te fotki podziemi widziałem już na innej stronie

Mam podobne wrażenie,gdzieś te fotki widziałem już.

[robert]

To są bodajże hale w których hitlerowcy składali rękoma więźniów rakiety typu "V ".Tu "seba691" ma racje.Kiedyś pokazano w TVP film dokumentalny na ten temat.Bardzo znajome fotki.
Pozdrawiam

[SA108]

Dokładnie, to chyba Nordhausen w górach Harzu.

[seba691]

Na pierwszej fotce to na 100% sala muzealna zakładów produkujących rakiety V2 Mittelbau-Dora w Nordhaus
pod tym linkiem są fotki z muzeum
http://www.v2rocket.com/start/chapters/ ... today.html

[Sturmgewehr]

Mój osobisty i calkowicie subiektywny punkt widzenia jest taki iz najprawdopodobniej pod lotniskiem moze znajdowac sie byla fabryka silnikow odrzutowych do samolotow Me-262 "Schwalbe" (stad pewnie bylo to cale 'utajnienie', jak na tamte czasy, produkcja silnika odrzutowego byla przelomem). Wskazywalaby na to logika- dobre polozenie z daleka od frontu w tamtym okresie, wczesniejsze umiejscowienie w naszym miescie fabryk zwiazanych z awiacja, lotnisko, blizej do zaplecza technicznego w glebi Rzeszy..Wniosek taki nasunal mi rowniez film, o ktorym wspomnialem w wątku "detlef", rowniez w tym dziale.

Jaka jest prawda? A kto to moze wiedziec, prwdopodobnie nigdy sie nie dowiemy ;)

[marcinpla]

Przyglądając sie dokładnie rzeźbie terenu z powyższej strony możemy znaleźć podobieństwa, po co na lotnisku górki ( które nie są schronami ani hangarami ?), czy to tylko element maskujący?.

Patrząc na to z drugiej strony, budowa nowej obwodnicy która prowadzi przez tereny lotniska mogłaby, gdyby jednak coś na terenie lotniska istniało nie dojść do skutku z oczywistych przyczyn...

Co Wy o tym wszystkim myślicie ?

[Bocian]

Przy budowie takiej drogi nie kopie się głęboko. Jedynie skarpę trzeba było przekopać, ale tam po prostu mogło nic nie być.