Podziemne składy paliwa

[tomborlew]

Czy to nie jest fajne, że mamy w Pile owianą tajemnicami legendę o podziemiach znjadujących się pod lotniskiem ?
Zobaczcie ilu ludzi absorbuje ten temat.
Podziemia na pewno istnieją i ciągną się aż do Koszyc. Co w nich jest - to jest właśnie tajemnicą. Na pewno na lotnistku w rejonie Koszyc znajdują się podziemne zbiorniki z paliwem. Paliwo to całymi latami wyciekało do strumyków położonych w okolicach ul. Brukowej. Razem z dziadkiem zbieraliśmy ropę do kan. Pod koniec lat lat 80 poczyniono tam odwierty na skalę "przemysłową" - prawie jak Kuwejt.
Moim zdaniem oprócz zbiorników z paliwem jest tam jeszcze COŚ.
To coś tworzy LEGENDĘ PILSKIEGO LOTNISKA.

[Aragorn]

Skład paliw czynny jest w dalszym ciągu.
Przeważnie wieczorem lub nocą samochody cysterny można zobaczyć jak jadą po paliwo lub z paliwem.
Myślę że była możliwość tankowania samolotów bezpośrednio na płycie.

[pavvlo]

Istnieją także stare, prawdopodobnie poniemieckie składy paliwa, sam miałem okazję się o tym przekonać i namierzyłem takie dwa. W jednym jest jeszcze paliwo, zbiornik znajduję się ok. 6m pod ziemią (jego powierzchnia) i jest w nim paliwa na ok. 3m głębokości (jak dobrze pamiętam, mam gdzieś to w swoich notatkach, ale musiałbym poszukać), więc zbiorniki są raczej dość duże. Zbiorniki wydają się na opuszczone, więc jak za x lat zaczną się rozszczelniać to pewnie na nowo rozkwitnie proceder kopania studzienek przy Chopina celem wydobywania paliwa. Da też się zauważyć, że część zbiorników wykopała już prawdopodobnie Agencja Mienia Wojskowego, ale te niestety były położone o wiele płyciej.

[Artis]

Witam forumowiczów. Tak, faktycznie potwierdzam istnienie zbiorników o których pisze pavvlo. Jeden z obiektów może byc zbiornikiem na paliwo, ale przeznaczenie drugiego obiektu nie jest jasne.
Dla wtajemniczonych w temacie o którym mowa w pierwszym poście przeznaczenie obiektu napewno jest wiadome, ale niekoniecznie. Może to stanowić jakąś ciekawostkę na drodze zdobywania wiedzy w w/w temacie.
Niestety, dla mnie nadal jest to sprawa pozostająca do wyjaśnienia.
Pozdrawaim Artis.

[CHUDY HKS]

Witam, zainteresowało mnie tu kilka tematów i powiem wam że moich kolegów też a co do zbiorników pod lotniskiem to interes z wydobywaniem kwitnie. Koledzy mówili że jakiś miesiąc temu obstawiając bieg na oriętacje stali obok jakis wykopów gdzie były rury. Gdy podjechali jacyś goście z pytaniem czy też szukają tu ropy bardzo się zdziwili. Dziś natomiast przeszliśmy się w tamtym kierunku i doszliśmy do wcześniej wspomnianego miejsca i znaleźliśmy odkrytą jedną taką rurę, na głębokości około 5 metrów znajdowała sie ropa.

[Artis]

Witam.
Idąc ulicą Chopina nie sposób nie poczuć zapachu substancji typu ropa lub nafta, jest bardzo intensywny.
Skłoniło mnie to do zaglądnięcia w rejony wykopów.
Powstało kilka nowych na terenie Mienie Wojskowego. Jeden bezosrednio przy odwiercie nr 6.
Skoro są to odwierty to do czego służą? Lub służyły?
Czy możliwe jest że służyły do badania poziomu skażenia?
Cztery z nich, a mianowicie PE 8, 9, 10, 11 znajdują sie na nieczynnej już stacji własności wodociągów. Jakiś czas temu była ogrodzona, miała zasilanie, dzisiaj już tego brak.
Pozostały studnie i odwierty.
Czy można stwierdzic na 100% jakiego typu substancja powoduje takie zainteresowanie?
Nafta ,ropa, czy moze innego rodzaju paliwo? :wink:
Pozdrawiam Artis

[Szperacz]

Spacerując z psem po lotnisku miałem okazje zobaczyć kilku odważnych którzy 'tankowali' owe paliwo do swojego komarka. Niestety paliwo było tak zabrudzone (zmieszane z piaskiem) że delikwenci nie odjechali;)

[Klaudia13]

Może to ma jakiś związek jadąc od ulicy Chopina w kierunku ulicy wałeckiej drogą żużlową pod lotniskiem w pewnym momencie kończą się działki i kawałek dalej zaczynają się domy można to nazwać że jest tam kawałek łąki ale nie pod płotem od lotniska po drugie stronie drogi jest studnia nie dawno wydobywano tam paliwo

[maverik]

kilka małych szczegułów odnosnie zbiorników.
przy skarpie wydobywane było paliwo a raczej ropa która droga opadową nachodziła w wydrążonych "studzienkach". Na poczatku lat 90 rozszczelnił sie jedne zbiornik na MPS-ie na zakopanym co było udokumentowane przez wojsko tyle ze tam wyciekła nafta lotnicza. Nasuwa sie pytanie skoro wydobywana był ropa a uciekła nafta?
Zbiorniki musza byc tylko jak zwyke nasówa sie pytanie gdzie?
Niestety nie ma mozliwosci uzyskania dokumetacji od rosjan którzy po wkroczeniu na lotnisko zapewne dokumetowali gdzie co było.

[ziolek]

Słyszałem historie, iż mieszkańcy rejonu ulicy Hutniczej również w pobliskim lasku pozyskiwali naftę.

[Mateusz 24]

Składy paliwa są i jak ktoś napisał wcześniej... była możliwość tankowania na pasie startowym. Jak to najłatwiej sprawdzić? Otóż przy głównym wale na lotnisku były albo inaczej.. są przy każdym stanowisku dla samolotu zrobione specjalne kanały które prowadziły do tych zbiorników o jakich mówicie. Nie jestem teraz pewien, ale wiem, że paliwo, które ktoś z was widział jak wożą cysternami przez miasto wypompowywane jest spod naszego lotniska od strony Gładyszewa. O zbiornikach przy Koszycach jednak ciężko coś mówić bo tak na prawdę chyba nie ma tam jakichkolwiek miejsc gdzie można by te paliwo wpompowywać.

[Bwerk45]

Dlatego że w Dolaszewie mieści się jednostka wojskowa która posiada składy paliwowe i nie tylko.To też kursują cysterny z paliwem.Pozd

[hoot]

Cysterny z paliwem wojskowe, jeżdżą do Dolaszewa po paliwo do samolotów i nie tylko z Krzesiń, Swidwina i żadnego wypompowywania z lotniska tu niema, także można sobie wsadzić te opowieści między bajki.

[123456]

W latach 90 ubiegłego tysiąclecia często jeździłem rowerem pod lotniskiem i pamiętam, że ludzie kopali doły, wkopywali metalowe (wiadra, beczki bez dna) w ziemię i wypompowywali benzynę. To było na ul. Chopina w stronę Koszyc. Pamiętam, że bardzo śmierdziało benzyną, pod lotniskiem gdzie nie gdzie można jeszcze zobaczyć wkopane beczki, niebawem prześle zdjęcia.

[jaromir76]

To była nafta lotnicza czasem stosowałem ją do mycia silników, a niektórzy jeździli na niej pojazdami z silnikami diesla ale nafta lotnicza jest sucha więc trzeba ją było mieszać pół na pół z normalnym dieslem.

[123456]

To była nafta lotnicza czasem stosowałem ją do mycia silników, a niektórzy jeździli na niej pojazdami z silnikami diesla ale nafta lotnicza jest sucha więc trzeba ją było mieszać pół na pół z normalnym dieslem.

:shock: :woot: :shock: nie jestem dobry z chemii ale jak nafta (ciecz) może być sucha???
To tak samo jak bym napisał, że woda jest sucha!!!???

[qb-zorro]

Tak samo jak i benzyna jest sucha. Chodzi o to, że nie ma właściwości smarujących.

[jacko123]

Witam, służyłem w 6plmb w 91-92 r., woziłem jelczem psm-2 lub ruskie rt z mps na cpps i z powrotem (su22 po lotach przed zholowaniem do schronohangarów musiały być zatankowane także w zbiorniki podczepiane, gdy dowództwo na następnych lotach zdecydowało że startują bez dodatkowych zbiorników to trzeba było pościągać by odczepić zbiorniki) skład mps znajdował się przy skarpie (ul. Chopina) ok. 1 do 1,5 km za koszarowcem (za mnie była tam dziura w plocie bo kadra chodziła na skróty) były tam 3 tzw. 700-tki, tzn. zbiorniki podziemne wystające z 4 m nad powierzchnie, zamaskowane ziemia i trawą. Jeden zbiornik mieścił ok. 700 ton paliw, tankowane były rurociągiem z bocznicy kolejowej która znajdowała się mniej więcej na wysokości pasa za pwl-em, znajdowała się tam także przepompownia. Druga przepompownia znajdowała się na składzie mps i pompowała paliwo z grupy uzdatniania do punktów tankujących na cppsie. Po lotach tankowano grupę uzdatniania z 700-tek. Cala infrastruktura zbudowana została na początku lat 80 pod su22. Czasem jak przyszło wahadło i tankowali 700-tki to paliwo lało się górą po zbiornikach jak zaspała ekipa i nie zdążyli przekręcić zaworów :D Na wysokości mps po drugiej stronie drogi (w sumie to nie wiem czy to jest jeszcze ul. Chopina) były wykopane doły z beczkami i miejscowi nocą wybierali paliwo (było słychać wiaderkowanie) było to paliwo lotnicze rt lub psm-2, charakterystyka zbliżona do oleju napędowego (jelcze dobrze tolerowały) aczkolwiek bardziej suche, przypuszczam że 700-tki poszczały dołem do gruntu. Takie przeżycie kiedyś miałem po lotach w nocy gdy bylem na mpsie zatankować beczkę, jeden misiek stal na 700-tce i ją zamierzał listwą a że było ciemno to podświetlał na pół wyciągniętą listwę ZAPALNICZKĄ... :!: :!:

[jacko123]

Składy paliwa są i jak ktoś napisał wcześniej... była możliwość tankowania na pasie startowym. Jak to najłatwiej sprawdzić? Otóż przy głównym wale na lotnisku były albo inaczej.. są przy każdym stanowisku dla samolotu zrobione specjalne kanały które prowadziły do tych zbiorników o jakich mówicie. Nie jestem teraz pewien, ale wiem, że paliwo, które ktoś z was widział jak wożą cysternami przez miasto wypompowywane jest spod naszego lotniska od strony Gładyszewa. O zbiornikach przy Koszycach jednak ciężko coś mówić bo tak na prawdę chyba nie ma tam jakichkolwiek miejsc gdzie można by te paliwo wpompowywać.

Sorry że tak post pod postem, owe kanały, rynsztoki służyły do odprowadzenia wyrzuconego nie spalonego paliwa przy odpalaniu Su do zbiorników ściekowych znajdujących się za wałem przeciwhałasowym. Tak na cppsie były punkty przy każdym stanowisku służące do tankowania (na starych zdjęciach widoczne blaszane kasty z bocznymi klapami z zaworem w środku i pistoletem na wężu zwijanym na bębnie, ciśnienie jednak podawała przepompownia na mps-ie (cale paliwo tam właśnie było) rurociągiem.

[radziu]

jacko123 :arrow: Dzięki za ciekawe informacje! Jeżeli już mowa o instalacji paliwowej, to mam kilka pytań:

1. Z tego co wiem to istniały 3 główne obiekty:
- 1 MPS z głównymi zbiornikami + pompownie wydające
- 2 MPS z własną bocznicą + pompownie wydające i przyjmujące
- Bocznica z pompowniami przyjmującymi
Zgadza się?

2. Piszesz, że bocznica była połączona rurociągiem (rurociągami) z głównym MPS. W jakim celu powstał w takim razie 2 MPS z własną bocznicą? Czy był on połączony rurociągami z pozostałymi 2 obiektami? Jakie zbiorniki posiadał 2 MPS?

3. W kanale na PPS były rurociągi o różnych średnicach. Rozumiem, że cieńszym pompowane było paliwo do tankowania, grubszy służył do zrzucania paliwa? Paliwo to trafiało do zbiornika za lewym wałem przeciwhałasowym, a dalej do pompofiltrów na MPS? (czy coś pomieszałem?)

4. W jakim celu na niezalesionym terenie między MPS, a 3 długimi budynkami garażowymi (?) zainstalowane były słupy z drutem odgromowym? (podobne pamiętam nad bocznicą).

Pozdr.

[jester001]

4. W jakim celu na niezalesionym terenie między MPS, a 3 długimi budynkami garażowymi (?) zainstalowane były słupy z drutem odgromowym? (podobne pamiętam nad bocznicą).

Odpowiem na to pytanie, bo pracowałem tam praktycznie do końca istnienia lotniska. Pomiędzy garażami i składem MPS, za parkiem sprzętu technicznego mieścił się tzw ZN (zapas nienaruszalny) był to sprzęt samochodowy - cysterny na samochodach Jelcz 325 i Star 266, które na wypadek "W" miały za zadanie między innymi dowozić paliwo w miejsce przebazowania naszych samolotów. Oczywiście mówimy o paliwie lotniczym. Samochody z tego zapasu jak też użytku bieżącego formowane były w tzw rzutach. Na betonowej drodze od dawnego PST do bramy lotniska przy zalewie formowała się kolumna do wyjazdu (za moich czasów do Bydgoszczy) i na drodze były wymalowane numery gdzie każdy pojazd miał stać. Było ich wiele, ponad sto. Kilka razy to ćwiczyliśmy w czasie różnych kontroli i zawsze bez problemu sprzęt wyjeżdżał (patrz-sztuka-ilość samochodów musiała się zgadzać, a w intensywnej eksploatacji nie było możliwości aby samochody się nie psuły, zastępowaliśmy je na różne sposoby). Nad parkiem ZW rozwieszone były druty miedziane - "siatka Faradaya" która zabezpieczała pojazdy przed wyładowaniami atmosferycznymi (identyczna do dzisiaj wisi na słupach nad cysternami w Składzie Dolaszewo). Wszystkie pojazdy ZW były zatankowane paliwem lotniczym (w cysternach) chyba aż do 1994 lub 1995 roku. Z tego co pamiętam w 1996 lub 1997 roku nagle druty ze słupów zniknęły. Oczywiście było dochodzenie ŻW, sam oprowadzałem dwukrotnie śledczych, którzy obliczyli, że jeden drut miedziany ważył ok. 200 kg. Zginęło ich wtedy chyba 7 sztuk. Do kieszeni nikt tego nie zabrał... Tyle moich wspomnień. Co do zapasu ZW ... przez wiele lat dowodził tym wszystkim mój przyjaciel Piotr. O składzie MPS i jego ostatnich dniach a także wypompowaniu ostatnich kropli paliwa z rurociągów mogą opowiedzieć inni koledzy z którymi mam kontakt. Zainteresowanych proszę o maila.

[radziu]

jester001 :arrow: czy możemy liczyć na jakieś ciekawe historie o MPS od Twoich kolegów?
Mail w razie czego poszedł na PW, ale myślę, że warto takie historie zamieścić na forum (jeżeli Twoi koledzy oczywiście wyrażą na to zgodę).
Pozdr.