Z tym akurat bardzo skopali - ale to wina tylko i wyłącznie miasta. Nie wykorzystało takiej okazji do promocji miasta i uzyskania jakichś dochodów (chociaż część kosztów by się zwróciła). Można było wokół tego zbudować jakiś miły jarmark - większe świętowanie itp. Ludzie przyjechali z daleka i mogli dudki zostawić :]okiennica pisze: (...) i tylko stoiska z grochówka i ciepłą herbatą brakowało, zwłaszcza, że ludzie trochę zmarzli czekając na rozpoczęcie inscenizacji, które przesunęło się o jakieś 40 minut :) (...)
Byłem w Pile i w Wałczu - i przykro mi Piło, ale porównania nie ma :/
Maras walczyłeś po niewłaściwej stronie? :D