I kilka wiadomości związanych z odrzuceniem strategii rozwoju Piły podczas LI sesji Rady Miasta Piły w dniu 30 września 2014 roku. Pod trzema wiadomościami opisuję dokument jako źródło danych o historii Piły.asta24.pl pisze:
Podchorążych wreszcie po remoncie
80 miejsc parkingowych, sygnalizacja świetlna, nowa nawierzchnia drogi i nowe chodniki – to efekt wartego 1,8 miliona złotych remontu ulicy Podchorążych.
Kompleksowy remont Podchorążych rozpoczął się w kwietniu i za kończył na początku października.
Utrudnienia trwały kilka miesięcy, bo droga była mocno zwężona, a czasem nawet nieprzejezdna. Efekt prac jest jednak imponujący. Na drodze pojawiła się nowa nawierzchnia. Na całym odcinku są także nowe chodniki i ścieżka rowerowa.
Powstały też dwie zatoki autobusowe i 80 miejsc parkingowych. Uporządkowana została tez okoliczna zieleń.
Na wysokości Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej działa już sygnalizacja świetlna, a cała ulica ma nowe, energooszczędne oświetlenie LED-owe.
Inwestycja kosztowała 1,8 miliona złotych.
Źródło: www.asta24.pl
Data wydania: 8 października 2014
twoja.pila.pl pisze:
90-tysięczna Piła?
Miejska Pracownia Urbanistyczna opracowała dokument, który zakłada, że w Pile może mieszkać nawet 90 tysięcy osób. Nie oznacza to jednak, że wkrótce czeka nas gwałtowny przyrost liczby pilan.
Projekt uchwały w sprawie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Piły to arcyważny dokument, który wyznacza kierunki, w jakich w najbliższych latach może podążać nasze miasto. Ostatni taki dokument opracowano w 1996 roku, a więc już 18 lat temu, ale z upływem lat coraz bardziej tracił on na aktualności, dlatego na dzisiejszej sesji Rady Miasta zaprezentowano nowy projekt.
Jak się okazuje potencjał ludnościowy 75-tysięcznej obecnie Piły to 90 tysięcy mieszkańców. Tyle osób może pomieścić się w naszym mieście na 102 kilometrach kwadratowych. Gdyby rzeczywiście w naszym mieście zamieszkało tyle osób, wówczas Piła liczyłaby tyle mieszkańców, co Słupsk, Jaworzno czy Jastrzębie-Zdrój. Nie oznacza to jednak, że w najbliższych latach możemy spodziewać się intensyfikacji działań zmierzających do zwiększenia liczby mieszkańców.
- To nie jest tak, że my zakładamy rozwój miasta do 90 tysięcy osób, tylko to są ramy, w których ten rozwój może nastąpić. To jest potencjał, a więc mamy tereny, na których zmieści się około 90 tysięcy osób, razem z miejscami pracy i zamieszkania. Nie znaczy to jednak, że rozwój na następne 10-20 lat jest projektowany na taką demografię, bo może się okazać, że będziemy w dalszym ciągu na takim poziomie, albo mniejszym – mówi Iwona Wojtecka z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.
Niemniej nowy dokument wskazuje tereny, które mogą zostać w przyszłości zasiedlone. Chodzi przede wszystkim o drobną zabudowę jednorodzinną, która mogłaby powstać na Gładyszewie, Motylewie czy Koszycach. To tam miejsca jest najwięcej i tam mogą osiedlać się w przyszłości mieszkańcy naszego miasta.
Z kolei jeśli chodzi o rejony usługowe i produkcyjne, to pod nie przeznaczono m.in. tereny przy ulicach Wypoczynkowej, Długosza i Wojska Polskiego, pomiędzy ulicą Kamienną a lotniskiem, a także nieopodal Walki Młodych i Wawelskiej, gdzie tworzona będzie Pilska Strefa Przedsiębiorczości z nowymi terenami przeznaczonymi pod inwestycje.
Źródło: www.twoja.pila.pl
Data wydania: 30 września 2014
asta24.pl pisze:
Rada Miasta mówi: Nie
Najwięcej dyskusji podczas wtorkowej sesji Rady Miasta w Pile wywołał punkt, dotyczący studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Piły. Wizja władz miasta nie spotkała się z akceptacją większości rady co spowoduje opóźnienie w uchwaleniu owego studium o około pół roku. Radni podjęli także decyzję o dofinansowaniu w kwocie 100 tysięcy złotych przebudowy hali znajdującej się przy ulicy Sportowej, jak również zadania pod nazwą Przebudowa Ośrodka Turystyczno-Wypoczynkowego „Płotki”.
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji planował rozłożenie przebudowy budynku przy ulicy Sportowej na kilka etapów. Pierwszy zakładał przystosowanie hali dla sportów walki, a w dalszej kolejności pojawić się miała siłownia i zaplecze dla lekkoatletów. Ogłoszono nawet dwa przetargi, jednak zostały one nierozstrzygnięte.
- Oferty były złożone z kwotami przewyższającymi zaplanowane środki w budżecie i w związku z tym po analizie doszliśmy do wniosku, że nie możemy dzielić tej inwestycji rzeczowo i finansowo. I w związku z tym zapisaliśmy ją jako całość - mówi Ewelina Ślugajska, skarbnik Gminy Piła.
Taka decyzja niesie jednak za sobą konsekwencje finansowe, stąd wczorajsze głosowanie radnych o przyznaniu dodatkowych 100 tysięcy złotych na realizację tego przedsięwzięcia. Akceptacja rady pozwoli MOSiR-owi ogłosić przetarg na wykonanie prac budowlanych, w którym wyznaczy przyszłemu wykonawcy termin końcowy realizacji inwestycji na maj przyszłego roku. Do tego czasu zakupiony ma zostać również ring bokserski.
- Czekamy już 4 lata na sale to jeśli poczekamy jeszcze kilka miesięcy, czy nawet pół roku. Jesteśmy twardzi i przyzwyczajeni - podkreśla Sławomir Nowicki, trener Klubu Sportowego Sokół Piła.
Kolejna zmiana w budżecie dotyczy dofinansowania zadania pod nazwą: Przebudowa Ośrodka Turystyczno-Wypoczynkowego „Płotki” kwotą 100 tysięcy złotych, zwiększając jednocześnie łączne nakłady finansowe do prawie 5 milionów złotych. Taka decyzja wynika z konieczności dokonania wycinki drzew, które kolidują z realizowaną inwestycją. - Dzięki temu będziemy mogli ruszyć z kopyta z inwestycją. My teraz jesteśmy w fazie realizowania dziewięciu domków, a dzięki temu będziemy mogli rozszerzyć front robót na pozostałe - mówi Dariusz Kubicki, dyrektor MOSiR w Pile.
Ożywioną dyskusję na wczorajszej sesji Rady Miasta wywołał punkt dotyczący projektu uchwały w sprawie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Piły, a w szczególności ta część, dotycząca Wzgórz Gładyszewskich. Radni zakwestionowali pomysł prezydenta o zabudowie tego terenu sugerując jednocześnie naniesienie pewnych zmian do powyższego studium.
– Jest to teren, który nie powinien być zabudowywany z uwagi na konfiguracje, ze względu na system wód, zarówno opadowych jak i podziemnych. Stąd nasze stanowisko - podkreśla Zbigniew Kosmatka, radny Rady Miasta w Pile.
Takie stanowisko dotyczące Wzgórz Gładyszewskich poparło 10 radnych, co pozwoliło na odrzucenie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Piły w obecnej formie. Teraz czekają prace nad poprawą zakwestionowanego elementu, które mogą opóźnić uchwalenie owego studium o około pół roku.
Źródło: www.asta24.pl
Data wydania: 8 października 2014
Odrzucona strategia rozwoju Piły, a dokładniej studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Piły (punkt 8), jest nie tylko interesujący jako dokument urbanistyczny, ale także jako dokument historyczny. Jednak nie zawiera on chyba żadnych informacji nowych dla pasjonatów historii.Tygodnik Pilski pisze:
Strategia rozwoju Piły odrzucona przez radnych
Strategia rozwoju Piły została odrzucona przez radnych. Brak poparcia dla przygotowywanych od trzech lat zmian oznacza zerwanie koalicji PiS-PO, która rządziła w mieście.
Trzy lata pracy nad strategią rozwoju Piły poszło na marne. Dokument, który określał, w jakim Piła miała się rozwijać nie został przyjęty przez radnych. Powód? Lewicowych radnych wsparło w głosowaniu "przeciw" Prawo i Sprawiedliwość, które było dotąd w koalicji z rządzącą Platformą. Czy to oznacza, że koalicja PO z PiS się rozpadła?
- Tej sytuacji nie można inaczej tłumaczyć. Nie rozumiem tego, co się stało. To polityczna decyzja przedwyborcza - komentuje oburzony Piotr Głowski, prezydent Piły.
Brak dokumentu wstrzymuje prace nad planami zagospodarowania przestrzennego. A bez planów nie można sprzedawać działek budowlanych w granicach miasta.
- Ludzie chcą się budować w Pile, ale nie ma działek, więc wyprowadzają się choćby do Szydłowa. Buduje się tam wielu moich znajomych lekarzy. To strata dla miasta - dodaje Włodzimierz Bystrzycki, radny PO.
Właśnie na granicy Piły i Szydłowa jest wiele miejsca, które może być przeznaczone pod zabudowę. To o ten obszar poszło radnym opozycji i dotąd koalicyjnego PiS. Zdaniem tych drugich, tereny te powinny być chronione przyrodniczo. Tymczasem w rejonie moreny bez żadnych ograniczeń pozwolenia na budowę wydaje gmina Szydłowo, a po stronie Piły działek sprzedawać nie można, bo nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Nie może o
n powstać, jeśli nie będzie uchwalona nowa strategia rozwoju. Stara bowiem nie uwzględniała w tym miejscu zabudowy jednorodzinnej.
- Szydłowo nie będzie się przejmowało ograniczeniami i dalej będzie budować na swoich działkach, a po stronie Piły będzie pusto, choć jest to ta sama dolina i wzgórze - podkreśla prezydent.
Rzeczywiście na osiedlu Gładyszewo, po stronie gminy Szydłowo trwa boom budowlany.
- A Piła ma z tego tytułu same problemy, bo ci ludzie, korzystają z usług w Pile, chodzą tu do pracy, dzieci zawożą do pilskich przedszkoli czy szkół, jeżdżą naszymi drogami, ale podatki płacą już w Szydłowie. Piła po prostu na tym traci - przekonuje Iwona Wojtecka, dyrektor Pracowni Urbanistycznej w Pile.
Prezydent Głowski już teraz zapowiada, że po wyborach samorządowych zamierza nowej radzie przedłożyć pod głosowanie tą samą strategię rozwoju.
Źródło: www.pila.naszemiasto.pl
Data wydania: 2 października 2014
Studium składa się z części tekstowej i graficznej. W części tekstowej poza kwestiami urbanistycznymi znajdziemy m.in.
- informację o tym, że Piła "nie posiada obiektów dziedzictwa kulturowego o znaczeniu regionalnym, a na obszarze województwa wielkopolskiego nie został wpisany żaden obiekt na „Listę dziedzictwa światowego”. W przygotowaniu jest wpis „Pradoliny Noteci”, ze względu na wartości przyrodniczo-kulturowe, co musi być poprzedzone wpisem do rejestru zabytków lub utworzenia parku kulturowego, a następnie ustanowienie na tym terenie „Pomnika historii”. Istotnym elementem projektu powinno stać się muzeum poświęcone przyrodzie i dziedzictwu kulturowemu Pradoliny. Powyższe stanowi zadanie ponadregionalne. Ustanowienie wysokiej rangi kulturotwórczej dla obszaru Pradoliny Noteci może mieć istotny wpływ na rozwój turystyki w regionie Piły" (strona 8 studium),
- kilka słów o ochronie przyrody, w tym o pomnikach przyrody: "Aktualnie na obszarze miasta istnieje 3016 pomników przyrody, ustanowionych w okresie 1965-2006. Obiekty uznane za pomniki przyrody to pojedyncze drzewa, grupy drzew oraz dwa głazy narzutowe. Wśród drzew dominują dęby szypułkowe; drzewa innych gatunków, to: klon jesionolistny, buk pospolity, lipa drobnolistna, wiąz polny, buk (odm. purpurowa). Najwięcej pojedynczych pomników znajduje się w rejonie Piły-Kalina. Grupy drzew (od 2 do 8) występują w rejonie Parku Miejskiego im St. Staszica oraz parku w sąsiedztwie cmentarza przy Al. Wojska Polskiego. Stan zdrowotny większości drzew uznano za dobry i bardzo dobry. Są jednak też drzewa, których stan zdrowotny pogarsza się (np. niektórych lip w rejonie ul. Miłej). W pojedynczych przypadkach, tam gdzie drzewa stanowiły zagrożenie dla ludzi, ze względu na zły stan zdrowotny, zostały one usunięte. Na szczególną uwagę zasługują pomniki przyrody nieożywionej – głazy narzutowe. Stan głazów należy uznać za zadowalający. Znajdują się one w trudno dostępnych miejscach (w wodach Zbiornika Koszyckiego oraz przy brzegu rzeki Gwdy w granicach terenów leśnych) i dotychczas nie stwierdzono na nich śladów dewastacji" (strona 51 studium),
- o propozycjach miejsc do uznania za pomniki przyrody: "ważnym elementem przestrzeni przyrodniczej, szczególnie w obrębie zurbanizowanej części miasta, są aleje drzew, bardzo cenne dla miasta, nie tylko ze względów przyrodniczych (ekologicznych), ale także estetycznych i krajobrazowych. Najważniejsze z nich występują wzdłuż ulic: Paderewskiego (611 drzew), Chopina (172 drzew), Miłej (88 drzew), Różyckiego (26 drzew), Niemcewicza (16 drzew). Dwie cenne aleje występują w obrębie terenów leśnych – w rejonie Piły Kaliny (41 drzew) oraz w sąsiedztwie rezerwatu “Kuźnik” w północnej części miasta (50 drzew). Większość wyżej wymienionych i opisanych alei proponowana jest do uznania za pomniki przyrody. Mniejsze aleje i nasadzenia szpalerowe drzew występują wzdłuż większości najważniejszych dróg w mieście" (strona 53),
- obszernie o ochronie zabytków na terenie miasta (strony od 53 do 69):
W części graficznej studium interesujące są mapki ze schematem:
- ochrony prawnej zabytków,
- prawnych form ochrony przyrody,
- struktury przestrzennej krajobrazu kulturowego.
Mapki w większej rozdzielczości znajdują się w załączniku nr 1 punktu 8 programu LI sesji rady Miasta Piły. W kolejnym załączniku stanowiącym drugą część studium pt. "Kierunki zagospodarowania przestrzennego miasta Piły" czytamy, że "na obszarze miasta Piły nie występują obiekty uznane za pomniki historii oraz wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Naturalnego i Kulturowego UNESCO, parki kulturowe i dobra kultury współczesnej. Na obszarze miasta nie ustalono stref konserwatorskich, co jest wynikiem rozczłonkowanej struktury przestrzennej oraz rozproszonego rozmieszczenia elementów dziedzictwa kulturowego. Na podstawie dokonanej oceny krajobrazu kulturowego wskazuje się dwa obszary predysponowane do utworzenia stref: ochrony konserwatorskiej zespołu dworca Piła Główna, jako największego zespołu obiektów zabytkowych w Pile oraz ochrony konserwatorskiej zespołu Parku miejskiego – zlokalizowanego w strefie przyrodniczej OP-2.4B, jako istotnego terenu dla kształtowania krajobrazu kulturowego miasta, z rehabilitacją terenów zabudowanych przy ul. Chopina, skarpy i placu Lotnictwa".








