Dekomunizacja w Pile

Fakty, wydarzenia i ciekawostki z życia powojennej Piły w nawiązaniu do historii.
Awatar użytkownika
MaksLen
PRZYJACIEL
Posty: 190
Rejestracja: 06 sty 2007, 22:08
Lokalizacja: stąd

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: MaksLen »

Nie mam wątpliwości, że zmiana nazw tych ulic nastąpi. Może nie wszystkich i nie od razu ale na pewno stanie się to faktem w przyszłym roku. Szczerze, nie popieram tego pomysłu ale nie przez umiłowanie Buczka czy Bohaterów Stalingradu ale przez niechęć do usilnego, narzuconego upamiętnienia określonego prezydenta, jakiegoś wyjątkowego dla niektórych duchownego czy też opisowo nazwanych "żołnierzy".
Jestem za tym, by ulice odnosiły się do naszych, lokalnych postaci i naszej miejscowej pamięci. Rondo Toboły jest takim przykładem.
drstein
PRZYJACIEL
Posty: 272
Rejestracja: 30 kwie 2006, 20:45
Lokalizacja: Piła - Górne

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: drstein »

Gwoli ścisłości, chciałbym załączyć wyniki głosowania nad kwietniową ustawą o dekomunizacji ulic:

PiS - głosowało: 231, ZA: 231
PO - głosowało: 128, ZA: 127, WSTRZYM: 1
Kukiz15 - głosowało: 36, ZA: 36
N - głosowało: 27, ZA: 27
PSL - głosowało: 14, ZA: 14
niez. - głosowało: 3, ZA: 3

Łącznie:
Głosowało: 439 posłów, Za: 438, Przeciw: 0, Wstrzymało się: 1

Jak widać w tej sprawie Sejm był wyjątkowo zgodny.
ziolek
PRZYJACIEL
Posty: 2009
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
Lokalizacja: Piła
Podziękowano: 1 raz
Kontakt:

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: ziolek »

O ile rozumiem potrzebę dekomunizacji, o tyle nie rozumiem wymazywania pamięci o ludziach zasłużonych dla Polski jak np. pamięci o Stefanie Okrzei. Zmiana nazwy ulicy 1 Maja również byłaby błędem. Mam nadzieję, że do zmian takich nie dojdzie.
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3134
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Krzysztof Ju »

Wg redaktora twoja.pila.pl: "Rozmowy z mieszkańcami nie zatrzymają najprawdopodobniej procesu zmiany nazw ulic, bowiem to IPN zadecyduje czy zmiana jest konieczna czy też nie, ale pilanie będą mieli możliwość wyrażenia swojej opinii lub ewentualnie zaproponowania nowej nazwy. Jeśli bowiem gmina Piła przed 1 czerwca nie zmieni wskazanych nazw ulic, wówczas to wojewoda nada jej nową". Polityka historyczna IPN w sprawie zmian nazw ulic wskazuje, że przede wszystkim chodzi o symbole, ludzi i organizacje komunizmu mające na rękach krew niewinnych ludzi.
Przemek Stencel
Posty: 21
Rejestracja: 27 wrz 2007, 22:25
Lokalizacja: anglia stratford upo-avon

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Przemek Stencel »

Witam wszystkich na forum. Mam nadzieję, że nasze władze miejskie użyją wszystkich możliwych i sprzecznych z decyzją ustawy środków aby przeciwstawić się głupocie pseudo naukowców z IPN a także polityków wszelkich barw politycznych.
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3134
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Krzysztof Ju »

twoja.pila.pl pisze:Obrazek

5 lub 7 nazw ulic do zmiany

Pięć na pewno, a jeśli taka będzie wola władz miasta to nawet siedem pilskich ulic zmieni swoje nazwy w związku z ustawą dekomunizacyjną. Zobacz, gdzie konkretnie czeka nas zmiana nazewnictwa.

Komisja ds. nazewnictwa ulic stworzyła listę 12 lokalizacji w naszym mieście, które mogą podlegać ustawie dekomunizacyjnej. Od początku lista ta budziła spore kontrowersje. Dziś wszelkie wątpliwości zostały już rozwiane.

– Wystąpiłem do IPN po informację o tym, które ulice wpisują się w tą nową ustawę przyjętą przez parlament. Mamy już ten wykaz – poinformował dziś poseł Marcin Porzucek. – Pismo otrzymałem wczoraj od dr. Jarosława Szarka, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

Okazuje się, że Instytut Pamięci Narodowej podzielił zgłoszone propozycje na cztery kategorie. Pierwsza to ulice, których nazwy podlegają ustawie i powinny zostać zmienione. W tej grupie mieszczą się: Mariana Buczka, Walki Młodych, Armii Ludowej, 9 Maja 1945 r., Bohaterów Stalingradu.

Druga grupa to ulice, których nazwy oddają cześć radzieckim oficerom poległym podczas walk o Piłę. Takie nazwy mogą podlegać ustawie i być może zostaną zmienione, ale tylko, jeśli taka będzie wola władz miasta. Tu mowa o ulicach: Olega Matwiejewa oraz mjr. Aleksandra Siemiradzkiego.

IPN wskazała także dwie grupy nazw ulic, które nie podlegają ustawie o dekomunizacji. W pierwszej znalazły się te, które wprawdzie samorząd może zmienić, ale nie ma on prawa powoływać się przy tym na zapisy ustawy dekomunizacyjnej. Te ulice to: Komuny Paryskiej, 1 Maja i Marcina Kasprzaka.

Ostatnia grupa to z kolei ulice, których wpisanie na listę przez komisję ds. nazewnictwa zdziwiło historyków IPN. Prezes Jarosław Szarek podkreślił w piśmie, iż łączenie tych osób z komunizmem może być uwłaczające dla ich pamięci, dlatego należy podkreślać na każdym kroku, iż absolutnie nie podlegają one ustawie dekomunizacyjnej. W Pile mamy dwie takie ulice: Stefana Okrzei oraz Bolesława Limanowskiego.

Przy okazji warto podkreślić, iż mieszkańcy wskazanych ulic, których nazwy zostaną zmienione nie poniosą konsekwencji finansowych tej operacji. Chociażby dowody osobiste utrzymają ważność do ostatniego dnia wskazanego na tym dokumencie.


Źródło: www.twoja.pila.pl
Data wydania: 27 września 2016
wojtaq
MODERATOR
Posty: 318
Rejestracja: 13 gru 2008, 22:30
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: wojtaq »

Przemek Stencel pisze:(...) Mam nadzieję, że nasze władze miejskie użyją wszystkich możliwych (...) środków aby przeciwstawić się głupocie pseudo naukowców z IPN a także polityków wszelkich barw politycznych.
Bo widzisz Przemek, jako naród jesteśmy obecnie wystawiani na ciężką próbę tworzenia nowej generacji Polaków, a właściwie Wolaków cokolwiek to może znaczyć. Presja wywierana przez szaleńców węszących za komuną (bo dla obecnie rządzących to chyba jedyna znana forma totalitaryzmu) w obłędzie rugowania oczywistych faktów historycznych jest przede wszystkim ogłupiająca. Zwróć uwagę, że nawet wiernopoddańczy pisowskiej narracji IPN z prezesem kwestionującym np. fakty w/s Jedwabnego został zaskoczony mnogością propozycji złożonych przez pilską komisję! Instytut nie podzielił sugestii odnośnie kilku nazw, dystansując się wobec potencjalnych zmian, jako pochodzących spoza ram ustawy. Czy może to dowodzić, że członkowie komisji wyszli z własnych butów starając się przybrać postawę bardziej sumiennych od swoich mentorów? Ależ tak i wykazali się wręcz podręcznikową nadgorliwością epatując zawstydzającym nieuctwem!

Jako żywo prowadzona nagonka zaczyna przypominać falę makkartyzmu, która zalała Stany Zjednoczone w czasach Zimnej Wojny. Amerykanie do dziś odczuwają wstyd za swoich senatorów i za siebie samych, że dali się sprowokować i wplątać w sieć współczesnego polowania na czarownice. Jestem przekonany, że Polacy nie tylko będą wstydzić się za dzisiejszą 'dekomunizację', której możliwie zrozumiałe cele zostały zaniechane w latach '90 ub. wieku. Teraz to tylko groteska i patologia, której wtórują osobniki w rodzaju Macierewicza, li tylko dla zaspokojenia osobistych fobii i natręctw.

Szkoda mi tylko tych Matwiejewów i Siemiradzkich, którzy przelali krew dla stworzenia nowego podziału Europy, gdzie ponownie jest miejsce na polską Piłę. Szkoda również tych chłopaków z AL, którzy splamili swoje ręce 'bratnią krwią' w odróżnieniu od bohaterów z ideologicznej opozycji, którzy nawet kwiatkiem nie tknęli rodaków. Żal kolejnych pokoleń młodych Polaków, którzy swoją świadomość i wiedzę historyczną mają czerpać z preparowanych faktów. Quo vadis Poloniae?
maritim
PRZYJACIEL
Posty: 170
Rejestracja: 23 lis 2009, 23:19

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: maritim »

wojtaq pisze: Presja wywierana przez szaleńców węszących za komuną (...) w obłędzie rugowania oczywistych faktów historycznych jest przede wszystkim ogłupiająca.
drstein pisze:Gwoli ścisłości, chciałbym załączyć wyniki głosowania nad kwietniową ustawą o dekomunizacji ulic:

PiS - głosowało: 231, ZA: 231
PO - głosowało: 128, ZA: 127, WSTRZYM: 1
Kukiz15 - głosowało: 36, ZA: 36
N - głosowało: 27, ZA: 27
PSL - głosowało: 14, ZA: 14
niez. - głosowało: 3, ZA: 3

Łącznie:
Głosowało: 439 posłów, Za: 438, Przeciw: 0, Wstrzymało się: 1

Jak widać w tej sprawie Sejm był wyjątkowo zgodny.
wojtaq pisze:Jako żywo prowadzona nagonka zaczyna przypominać falę makkartyzmu
Bez komentarza...
wojtaq pisze:Teraz to tylko groteska i patologia, której wtórują osobniki w rodzaju Macierewicza, li tylko dla zaspokojenia osobistych fobii i natręctw.
To już trzeba skomentować. Używa Pan języka insynuacji i zniesławienia, typowego dla dawnych resortów. I to jest chyba tajemnica Pańskiej niechęci dla prób przywracania prawdy historycznej...
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3134
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Krzysztof Ju »

Poniżej informacja o efektach konsultacji ws. dekomunizacji nazw ulic i pełna treść odpowiedzi z IPN bez dziennikarskich skrótów.
tetnoregionu.pl pisze:Obrazek

Większość mieszkańców nie chce zmian nazw ulic w Pile

28 września na konferencji prasowej Prezydent Piły Piotr Głowski przedstawił wyniki zakończonych konsultacji dot. dekomunizacji pilskich ulic, które odbyły się w dnia od 1 do 14 września. Jak wynika z ankiet większość mieszkańców z 12 ulic, wytypowanych przez zespół ds. nazewnictwa ulic, jest przeciwna zmianie nazwy ich ulicy.

- W związku z ustawą o dekomunizacji przeprowadziliśmy konsultacje społeczne, w których udział wzięło 335 mieszkańców Piły. 8% Mieszkańców wytypowanych dwunastu ulic było za zmianą nazwy a prawie 92% mieszkańców było przeciwnych. Głosowo rozkładało się to różnie w zależności od ulicy. Była np. taka ulica jak Komuny Paryskiej gdzie była bardzo mała liczba głosów. Przy 316 uprawnionych oddano 27 głosów. Ale z tego 18 było przeciwnych a 9 za. Natomiast wszyscy głosujący na ul. Siemiradzkiego byli przeciwni zmianom – mówi Piotr Głowski, prezydent Piły. - Teraz będziemy chcieli poinformować parlamentarzystów, pana wojewodę, osoby, które w jakiś sposób wdrażają ten projekt o nastawieniu mieszkańców. O tym, że dziś nie ma chęci ani zgody, aby ten proces przeprowadzać. Mieszkańcy mówią, że to im utrudni życie. Nie jest prawdą, że nie będzie kosztów. Wystarczy przejść się na ul. Boh. Stalingradu i zobaczyć na budynku wielki napis nazwy ulicy, który powinien być przemalowany łącznie z całą elewacją. Takich budynków jest wiele. Trzeba zmienić tabliczki, pieczątki. Można czekać aż termin ważności dowodu minie i wyrobić z nową nazwą ulicy, ale w życiu może być potrzebny wcześniej np. idąc po kredyt.

Zgodnie z decyzją Instytutu Pamięci Narodowej w Pile ulegnie zmianie pięć nazw ulic a może siedem. Taką odpowiedź dostał poseł Marcin Porzucek. Miasto nie dostało odpowiedzi na swoje pytania dotyczące wszystkich nazw ulic w Pile.

- Teraz czekamy na odpowiedź z IPN-u na pismo, w którym pytaliśmy, które z nazw ulic wszystkich na terenie miasta, nie tylko tych wskazanych przez nasz zespół w ocenie IPN będą musiały ulec zmianie. Może się okazać, że na liście IPN-u są nazwy ulic, których nasza komisja miejska nie wyznaczyła. I za rok dostaniemy informację, że decyzją wojewody nazwa x zmieni nazwę na y. Nie dopuścimy do sytuacji, w której siłowo wojewoda będzie nam wyznaczał nazwy ulic – dodaje Piotr Głowski, prezydent Piły.

Gdy zapadnie decyzja o zmianie nazwy ulic, także mieszkańcy będą mogli zgłaszać do magistratu swoje propozycje.


Źródło: www.tetnoregionu.pl
Data wydania: 28 września 2016
faktypilskie.pl pisze:Obrazek

IPN wyraził opinię sprawie nazw ulic w Pile

Na prośbę posła Marcina Porzucka, Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wyraził opinię w sprawie dekomunizacji nazw pilskich ulic.

W pierwszym rzędzie za symbolizujące komunizm, a tym samym wypełniające normę art. 1 ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej (Dz.U. RP z 2016 r. poz. 744), należy uznać następujące nazwy ulic: ul. Mariana Buczka, ul. Walki Młodych, ul. Armii Ludowej, ul. 9 Maja (1945 r.), ul. Bohaterów Stalingradu.

Kontrowersje mogą wzbudzać nazwy ulic upamiętniające sowieckich oficerów, którzy zginęli w walkach z Niemcami w Pile i okolicach. Według nadesłanych przez Pana informacji w Pile znajdują się dwie takie nazwy: ul. Mjra Aleksandra Siemiradzkiego i ul. Olega Matwiejewa.

Tak jak wszyscy żołnierze Armii Czerwonej wypełniali oni rozkazy dowódców. Nie mieli żadnego wpływu na decyzje Stalina, co nie zmienia faktu, że jako żołnierze sowieccy byli narzędziami jego polityki. Nie było w niej miejsca dla wolnej Polski: Armia Czerwona i jej działania w latach 1944-1945 przyniosły Polsce nową formę totalitarnego zniewolenia, uniemożliwiły powrót prawowitych władz państwowych z Uchodźstwa i anektowały ponownie do ZSRS niemal połowę przedwojennego terytorium państwowego RP. Wspomnianych oficerów specjalnie honorowano pośmiertnie w okresie komunizmu ze względów propagandowych, aby utwierdzać obraz rzekomo wyzwoleńczej misji Armii Czerwonej w Europie. Był to jeden z elementów budowy zafałszowanego obrazu sowieckiego totalitaryzmu.

Z drugiej strony obaj byli zwyczajnymi frontowymi oficerami - jednymi z wielu, którzy polegli, realizując zadania wyznaczane Armii Czerwonej i innym jednostkom przez Stalina. Jest oczywiste, że znajdujące się na terenie Piły i Bydgoszczy mogiły Siemiradzkiego i Matwiejewa powinny w dalszym ciągu pozostawać pod opieką władz publicznych - z szacunkiem należnym każdej żołnierskiej śmierci na polu bitwy (również w odniesieniu do obcych armii). Natomiast nie ma powodu, aby obdarzać ich nadzwyczajnymi względami - jako oficerów sowieckich, realizujących swą służbą rację stanu ZSRS - tak jak ją definiowano na Kremlu. W takim kontekście racjonalna była decyzja władz samorządowych Piły o rozbiórce pomnika Matwiejewa, podjęta w latach 90. XX w. Zasadne także będzie odejście od honorowania ich jako patronów ulic, przy dalszym otaczaniu opieką żołnierskich mogił, które i tak zostaną częścią historii miasta.

Instytut Pamięci Narodowej nie widzi natomiast przesłanek, aby w oparciu o wyżej wymienioną ustawę z dnia 1 kwietnia 2016 r. dokonywać zmian nazw następujących ulic: ul. Komuny Paryskiej, ul. 1 Maja, ul. Marcina Kasprzaka. Decyzja o pozostawieniu bądź zmianie tych nazw ulicy należy do samorządu. Jeśli samorząd je zmieni, nie powinien przywoływać tekstu ustawy z 1 kwietnia 2016 r.

Jednocześnie informujemy że Instytut Pamięci Narodowej w sposób jednoznaczny zwraca się z wnioskiem o pozostawienie następujących nazw, które honorują zasłużonych polskich działaczy niepodległościowych z XIX i XX wieku: ul. Stefana Okrzei, ul. Bolesława Limanowskiego. Przywoływanie zapisów ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego w kontekście tych nazwisk jest niestosowne i może uwłaczać pamięci obu tych działaczy w sposób jednoznacznie wybitny zasłużonych dla niepodległości Polski.

ul. Mariana Buczka
Marian Buczek (1896-1939) - działacz stalinowskiej konspiracji na terenie Rzeczypospolitej Polskiej w latach 20. i 30. XX wieku. Urodził się 27 kwietnia 1915 r. we wsi Nurzyna w pow. Łukowskim. W czasie I wojny światowej służył w Legionach polskich. Był członkiem PPS-Frakcji Rewolucyjnej i Polskiej Organizacji Wojskowej oraz Pogotowia Bojowego PPS. Uczestniczył w akcjach zbrojnych przeciw austriackiej policji i żandarmerii. W 1918 r. współtworzył Milicję Ludową w Lublinie. Nie zgadzał się z zarządzeniem władz RP o rozbrojeniu tych formacji. Związał się z rozłamową PPS-Opozycją skupiającą zwolenników m.in. współpracy z komunistami. Został uwięziony pod zarzutem współpracy z organizacjami wywrotowymi i współudziału w prochowni lubelskiej. Po zwolnieniu za kaucją w 1921 r. związał się z grupami, które wstąpiły do Komunistycznej Partii Robotniczej Polski (stanowiącej również formalnie sekcję polską kierowanej przez bolszewików Międzynarodówki Komunistycznej z siedzibą w Moskwie) i został sekretarzem Komitetu Okręgowego KPRP w Lublinie. W 1921 roku został aresztowany i na podstawie wyroków sądowych przebywał w więzieniach aż do roku 1929. Zwolniony ze względu na zły stan zdrowia - został przerzucony przez komórki komunistyczne do ZSRS. Przez władze sowieckie został skierowany do Międzynarodowej szkoły Leninowskiej, potem był kierownikiem Międzynarodowego Komitetu Włókniarzy w stworzonej przez bolszewików tzw. Czerwonej Międzynarodówce Związków Zawodowych. Ukończył w międzyczasie kursy dywersyjne - w ich trakcie sprawował funkcję sekretarza komórki sekretarza komunistycznej organizacji partyjnej. Zamieszczał artykuły w propagandowych bolszewickich organach prasowych.

W końcu 1931 roku został konspiracyjnie przerzucony w celach dywersyjnych na teren Rzeczypospolitej Polskiej. Pod ps. „Palma" stanął na czele Wydziału Wojskowego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Polski (KPP). Wydział Wojskowy był m.in. odpowiedzialny za działania dywersyjne przeciw Wojsku Polskiemu. Był uczestnikiem zorganizowanego w ZSRR VI Zjazdu KPP w 1932 roku, który opowiedział się za wcieleniem Polski do ZSRR jako polskiej republiki sowieckiej. Na Zjeździe uchwalono m.in. tezy, mówiące, że „imperializm polski ustanowił swe panowanie na Górnym Śląsku na mocy imperialistycznego traktatu wersalskiego, przez zdławienie walki rewolucyjnej proletariatu górnośląskiego, przez oszustwo plebiscytowe, przez rozpętanie nacjonalistycznej antyniemieckiej nagonki". Dalej stwierdzono, że ,JCPP mobilizuje masy pracujące na Górnym Śląsku jak również na Pomorzu do walki z uciskiem narodowym ludności niemieckiej pod hasłem praw do samookreślenia aż do oderwania od Polski" a w stosunku do Gdańska „uznaje prawo ludności gdańskiej, siłą oderwanej od Niemiec, do ponownego złączenia z Niemcami". Buczek opowiadał się za koniecznością radykalnego zwiększenia zasięgu bolszewickiej agitacji w Polsce.

Po zjeździe pełnił funkcje przywódcy komitetów okręgowych stalinowskiej konspiracji w różnych regionach (kolejno jako: sekretarz KO KPP Górnego Śląska, sekretarz KO KPP Zagłębia Dąbrowskiego, sekretarz KO KPP Warszawy). W 1933 roku został aresztowany przez Policję Państwową. Skazany prawomocnie za działalność przeciw Rzeczypospolitej Polskiej na 10 lat więzienia.

Na początku września 1939 roku znalazł się na wolności po opuszczeniu więzienia w Rawiczu przez straże więzienne w obliczu zbliżania się wojsk niemieckich. W nocy z 9 na 10 września 1939 r. zginął podczas próby przedarcia się z okrążenia pod Ożarowem Mazowieckim, gdzie wojska niemieckie otoczyły jednostki WP i grupy cywilów. Wbrew propagandowym tezom z okresu PRL nie brał udziału ani nie poległ w obronie Warszawy.

ul. Walki Młodych
„Walka Młodych" to tytuł jednego z organów prasowych stalinowskiej konspiracji na ziemiach polskich pod okupacją niemiecką. Wydawany był od lutego 1943 do lipca 1944 r. Działaczy komunistycznych zajmujących się wydawaniem pisma PPR utożsamiła latem istnieniem Związku Walki Młodych. Za jego przewodniczących uznawano potem redaktorów naczelnych pisma: najpierw Hanną Szapiro (Sawicką), potem Jana Krasickiego i Zofię Jaworską. Próbowano stwarzać wrażenie organizacji ogólnopolskiej choć faktycznie obejmowała ona tylko nieliczne grupy komunistyczne w Warszawie i okolicach. Pismo było jednym z narzędzi sowieckiej polityki wobec Polski - podobnie jak inne tytuły prasowe stalinowskiej konspiracji na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Uczestniczyło m.in. w kampaniach propagandowych przeciw władzom Rzeczypospolitej Polskiej.

Po utworzeniu przez Stalina tzw. Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego wznowiono wydawanie pisma pod władzą komunistów - już jako organu jawnie działającego na terenach opanowanych przez Armię Czerwoną. Wydawana w latach 1944-1948 „Walka Młodych" była zarazem organem także jawnie działającego Związku Walki Młodych, pełniącego rolę młodzieżowej przybudówki PPR, aktywnie zaangażowanej w budowę systemu stalinowskiego. ZWM uczestniczył w PPR-owskich akcjach propagandowych i zbrojnych walkach przeciw społeczeństwu i podziemiu niepodległościowemu. Był także narzędziem terroru i represji - jego członkowie w ramach bojówek komunistycznych uczestniczyli m.in. w napadach na chłopów w związku z przymusowym ściąganiem kontyngentów. Stali się także kadrami zasilającymi aparat bezpieczeństwa i administracji nowej władzy. Ponad 20 tys. „zetwuemowców" należało do ORMO. Przewodniczącymi ZWM w tym czasie byli: Jerzy Morawski, Ryszard Kalinowski, Aleksander Kowalski i Janusz Zarzycki.

W 1948 roku na fali stalinowskiego ujednolicania organizacyjnych form życia społecznego związek wchłonął inne działające jeszcze organizacje młodzieżowe: Organizację Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego, Związek Młodzieży Wiejskiej RP „Wici" i Związek Młodzieży Demokratycznej. W ten sposób powstał scentralizowany komunistyczny Związek Młodzieży Polskiej (ZMP). ZMP był w sensie dosłownym polskim odpowiednikiem sowieckiego Komunistycznego Związku Młodzieży - Komsomołu.

Wydawanie pisma ponownie wznowiono w 1954 roku. Od 1956 roku było oficjalnym organem Zarządu Głównego komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej, a od 1957 organem komunistycznego Związku Młodzieży Socjalistycznej.

ZWM, podobnie jak jego następcy, byli organizacjami w pełni realizującymi priorytety polityki sowieckiej i komunistycznej ideologii - im podporządkowywano taktykę propagandową i realizowane akcje. Organy prasowe były jednym z narzędzi realizacji tych działań i środkiem ideologicznej indoktrynacji młodzieży.

Od 1976 „Walka Młodych" stała się organem komunistycznego Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. Organ ten został zlikwidowany po odzyskaniu przez Polskę niepodległości - w 1990 roku.

ul. Armii Ludowej
Gwardia Ludowa, Armia Ludowa - Gwardia Ludowa została utworzona w 1942 roku jako zbrojne ramię stalinowskiej konspiracji PPR, ściśle podporządkowanej ośrodkom dowódczym w ZSRS. Na początku 1944 roku GL faktycznie została przemianowana na Armię Ludową - była jej trzonem i podstawową częścią składową. Mimo propagandowych haseł, ukierunkowanych na wykreowanie AL jako siły zbrojnej polskiego podziemia, do końca pozostała formacją realizującą priorytety sowieckiej racji stanu i narzędziem polityki Stalina wobec Polski.

Podziały ziem polskich, dokonane w 1939 roku przez Niemcy i ZSRR, były pogwałceniem prawa międzynarodowego. W latach wojny źródłem konstytucyjnej władzy państwowej był w sposób nieprzerwany urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (na Uchodźstwie), powołany przez niego Rząd RP oraz struktury Polskiego Państwa Podziemnego w okupowanym kraju. Władze ZSRR w okresie 1939-1941 negowały istnienie Państwa Polskiego. W okresie 1941— 1943, mimo nawiązania z Polską kontaktów dyplomatycznych, ZSRR w sposób niejawny podejmował działania o charakterze dywersyjnym, naruszającym suwerenność polskich władz nad terytorium RP. Ich wyrazem było m.in. samowolne i potajemne tworzenie na ziemiach polskich struktur Polskiej Partii Robotniczej i Gwardii Ludowej. W 1943 roku ZSRR zerwał stosunki dyplomatyczne z Polską, powracając do otwartej polityki wrogości wobec Prezydenta, Rządu RP i Polskiego Państwa Podziemnego oraz kwestionując integralność terytorium państwa polskiego. W 1944 roku Stalin podjął działania mające uniemożliwić odbudowę niepodległego państwa polskiego. Fakty te decydowały o zakresie zadań, stawianych przed działającymi na terenie Polski strukturami komunistycznej konspiracji.

Zarówno PPR jak i Gwardia Ludowa zostały utworzone w 1942 roku przez specjalnie przerzuconą drogą lotniczą z Moskwy grupę dywersyjną, kierowaną przez Marcelego Nowotkę. Na dowódcę GL został wyznaczony w ramach tej grupy Bolesław Mołojec. Najważniejsze decyzje dotyczące powstania PPR oraz GL podejmował Stalin osobiście. W 1944 roku GL została przemianowana na Armię Ludową - była jej trzonem i podstawową częścią składową.

W okresie swojej działalności GL-AL w pełni podlegała ośrodkom dowódczym w ZSRR, podejmując działania zbrojne wynikające z realizacji priorytetów polityki Stalina. Kierownictwo sowieckie wydawało rozkazy, podejmowało decyzje strukturalne, organizacyjne i personalne dotyczące PPR oraz GL, dostarczało instrukcji i wytycznych działania, zapewniało zaopatrzenie i środki finansowe na działalność. Mimo taktycznego odwoływania się do narodowych haseł propagandowych ani GL, ani AL nigdy nie były częścią sił zbrojnych Polskiego Państwa Podziemnego.

W odróżnieniu od organizacji polskiego podziemia niepodległościowego (zarówno lewicowych, jak i prawicowych, związanych z ruchem socjalistycznym, ludowym i narodowym) GL PPR była formacją reprezentującą sowiecką rację stanu. Stała na gruncie przynależności ziem zajętych przez ZSRR po 17 września 1939 roku (łącznie z Białostocczyzną) do państwa sowieckiego, a jej stosunek do niepodległości Polski oraz legalnych organów państwa polskiego -Prezydenta, Rządu RP oraz Polskiego Państwa Podziemnego - zawsze był odzwierciedleniem polityki Stalina wobec Polski.

Ze względu na pełne podporządkowanie GL-AL władzom sowieckim były one faktycznie częścią sił zbrojnych ZSRR, działających na zapleczu frontu niemieckiego, podobnie jak inne sowieckie grupy dywersyjne. Przez cały okres istnienia były narzędziem rozpracowania wywiadowczego Polskiego Państwa Podziemnego, a z czasem także politycznego i militarnego zwalczania dążeń do odbudowy niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej.

Większość członków GL-AL po wojnie włączyła się w budowę struktur systemu stalinowskiego w Polsce - partii, Urzędów Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej. Wielu z nich w nowej roli stało się bezpośrednimi sprawcami zbrodni i represji wymierzonych w społeczeństwo oraz organizacje niepodległościowe.

ul. 9 Maja (1945 r.)
Dzień 9 maja 1945 r. był obchodzony jako Dzień Zwycięstwa w Związku Sowieckim i w krajach przez niego zniewolonych. Celebrowanie go (również w dzisiejszej Rosji) z zasady jest połączone z podtrzymywaniem stalinowskiej narracji historycznej, opartej o propagandowe zafałszowania, w myśl których Armia Czerwona niosła wszystkim narodom europejskim wolność i niepodległość. W Polsce pod narzuconą przez Stalina władzą komunistów ogłoszono 9 maja Narodowym Świętem Zwycięstwa i Wolności. Podtrzymywanie takich interpretacji z okresu totalitarnego zniewolenia jest nie do pogodzenia z szacunkiem dla ofiar komunizmu i dla tradycji polskich walk o wolność i niepodległość w XX wieku.

Po odzyskaniu niepodległości Polska zaprzestała celebrować ten dzień, włączając się w upamiętnianie rocznicy kapitulacji Niemiec w dniu 8 maja 1945 r. Jest to okazja do przypomnienia wkładu Polski w pokonanie Rzeszy Niemieckiej w II wojnie światowej.

ul. Bohaterów Stalingradu
Nazwa ulicy Bohaterów Stalingradu jest jedną z form gloryfikacji Związku Sowieckiego i Armii Czerwonej - przedstawianej w propagandzie komunistycznej jako siła wyzwolicielska. Wielomiesięczna bitwa o Stalingrad (lato 1942 – luty 1943) była jednym z największych starć zbrojnych w czasie II wojny światowej. Walczyły tam przeciw sobie siły zbrojne Rzeszy Niemieckiej (oraz państw i formacji sojuszniczych) i siły zbrojne Związku Sowieckiego - dwie armie państw totalitarnych, które niosły i wcześniej i później zniewolenie wielu narodom Europy. Sowieckie zwycięstwo pod Stalingradem zapoczątkowało przełom na froncie wschodnim, który w następnych latach przyczynił się do zniewolenia przez ZSRS Polski oraz wielu narodów Europy Środkowej i Wschodniej.

W relacjach sowiecko-polskich zwycięstwo to bezpośrednio przełożyło się ono na intensyfikację działań Kremla przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, ukierunkowanych na zerwanie stosunków międzypaństwowych i przygotowania do budowy alternatywnych struktur państwowych - w pełni zależnych od Moskwy. Ze względu na doświadczenie zniewolenia podczas okupacji niemieckiej w latach 1939-1945, zniewolenia podczas okupacji sowieckiej w latach 1939-1941 i po 1944 roku (ponowna aneksja wschodniej Polski do ZSRR i zniewolenie całej reszty kraju) nie powinno być w Polsce miejsca na gloryfikację żadnej z armii totalitarnych państw.

ul. Mjra Aleksandra Siemiradzkiego
Aleksander Antonowicz Siemiradzki (1923-1945) - oficer sowiecki, członek WKP(b), dowódca batalionu 1071 pułku piechoty w składzie 311 Dywizji Piechoty, poległy na obszarze Piły.

Urodził się w grudniu 1923 r. we wsi Kazancewo w Krasnojarskim Kraju. Z pochodzenia był Polakiem. Po ukończeniu dziesięcioletniej szkoły w listopadzie 1941 r. wstąpił do Armii Czerwonej. W maju 1942 r. ukończył kursy wojenne dla oficerów piechoty w Moskwie. Skierowany na front dowodził kompanią 1067 pułku piechoty. Odznaczył się na Froncie Wołchowskim za co został wyróżniony Orderem Czerwonej Gwiazdy. Od czerwca 1943 r. był adiutantem dowódcy 311 Dywizji Piechoty. W tym też roku wstąpił do Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) - WKP(b). Został odznaczony Orderem Wojny Ojczyźnianej. Latem 1944 r. został skierowany do dyspozycji naczelnika wydziału operacyjnego w sztabie 311 DP. Uczestniczył w walkach na Łotwie, za co uzyskał kolejne odznaczenia. Od października 1944 r. został dowódcą batalionu 1071 pp w składzie 311 DP. Uczestniczył w walkach o Kłajpedę, a następnie w walkach Armii Czerwonej prowadzonych na ziemiach polskich i na terenach przed wojną należących do Rzeszy Niemieckiej. 30 stycznia 1945 roku został śmiertelnie ranny w walkach ulicznych w Pile. W lutym 1945 r. pośmiertnie został odznaczony orderem i tytułem Bohatera Związku Sowieckiego.

ul. Olega Matwiejewa
Oleg Matwiejew (1917-1945) - sowiecki oficer lotnictwa, skierowany do polskich jednostek przy Armii Czerwonej, zestrzelony nad Piłą.

Urodził się w sierpniu 1917 roku w Głazkowie w Obwodzie Irkuckim. Jako 19-latek został laborantem w Akademii Nauk ZSRR w Moskwie. W 1938 roku rozpoczął studia na Wydziale Uzbrojenia Lotniczego Akademii Lotniczej Armii Czerwonej, które ukończył w 1942 roku. Na pierwszy stopień oficerski był promowany jesienią 1939 roku, czyli już po agresji ZSRS na Polskę, ale nie brał w niej udziału. W 1941 roku uzyskał licencję pilota sportowego. Po studiach został skierowany do służby inżynieryjno-lotniczej do jednego z zapasowych pułków lotniczych Moskiewskiego Okręgu Wojskowego. Kiedy Stalin zerwał stosunki międzypaństwowe z Polską (IV 1943 r.) i zaczął tworzyć złożone z obywateli RP oddziały wojskowe w pełni podporządkowane ZSRS, zaczęto kierować do nich część sowieckich kadr oficerskich. Jednym z takich oficerów sowieckich, którzy otrzymali polecenie zmiany munduru na polski był Matwiejew, skierowany w lipcu 1943 roku do służby w / Pułku Lotnictwa Myśliwskiego „ Warszawa". Tam wciąż podlegał rozkazom oficerów sowieckich (dowódcą był sowiecki ppłk. Iwan Tałdykin). Został wykładowcą i pomocnikiem dowódcy pułku do spraw strzelania powietrznego. Jednocześnie po przeszkoleniu pilotażowym na samolotach myśliwskich został pilotem. Uczestniczył w kilkudziesięciu lotach bojowych. 14 lutego 1945 roku jego samolot został ostrzelane przez Niemców podczas przelotu nad centrum Został pochowany na cmentarzu w Bydgoszczy przy ulicy Żwirki i Wigury. Pomnik wystawiony mu w Pile w okresie komunizmu został rozebrany po odzyskaniu niepodległości.

ul. Komuny Paryskiej
Komuna Paryska to pojęcie odnoszące się do trwającego niespełna dwa miesiące buntu ludności Paryża, którego tłem była kapitulacja w wojnie francusko-pruskiej. Bunt obfitował wprawdzie w dramatyczne wydarzenia budzące rozliczne spory i kontrowersje, które nie dotyczyły jednak ani dziejów Polski ani też nie miały wiele wspólnego z systemami totalitarnymi tworzonymi w następnym stuleciu.

Na skutek kompromitujących klęsk Francji w wojnie z Prusami we wrześniu 1870 roku wybuchła w Paryżu rewolucja, która obaliła monarchię. Ogłoszono republikę tuż przed rozpoczęciem oblężenia Paryża przez Prusaków. Po 4 miesiącach oblężenia w styczniu 1871 r. rząd francuski uzyskał zgodę na kilkutygodniowy rozejm. Na początku marca władze podpisały akt upokarzającej kapitulacji. Prusacy w mieście zorganizowali defiladę zwycięstwa, co doprowadziło do wzrostu nastrojów buntowniczych wśród paryżan, którzy zaczęli kapitulacyjne władze uznawać za rząd zdrady narodowej.

W odpowiedzi wkrótce potem doszło do otwartego buntu Paryżan przeciw uległemu wobec Niemców rządowi republikańskiemu, który zamknął się w Wersalu. Po stronie buntu opowiedziały się oddziały zmobilizowanej do obrony Paryża Gwardii Narodowej i część żołnierzy francuskich. Wśród radykalnych środowisk politycznych, które dominowały wśród zbuntowanych Paryżan prym wiodły ugrupowania związane z różnymi nurtami socjalizmu. 26 marca odbyły się wśród mieszkańców wolne wybory do władz Paryża. Wybory odbywały się pm.in. pod hasłami przywrócenia samorządu miasta, zlikwidowanego w czasach Cesarstwa.

Stąd 19 kwietnia proklamowano Commune de Paris, co w języku polskim występuje w postaci dosłownego zapożyczenia (Komuna Paryża, Komuna Paryska). Potem w odezwach do Francuzów podkreślano, że wspólnota (commune) Paryża nie zamierza rządzić Francją ale apeluje aby za jego przykładem władzę w innych miastach przejmowały analogiczne przedstawicielstwa mieszkańców. Nie powinna być mylona z dzisiejszym obiegowym polskim kolokwializmem („komuna"), określającym dwudziestowiecznych i dzisiejszych zwolenników ideologii komunistycznej. Walczących w obronie Komuny Paryskiej nazywa się komunardami (a nie: komunistami). Wśród sił politycznych Paryża obecne były zarówno środowiska jakobinów, anarchistów, socjalistów utopijnych jednak żadne z nich nie zdominowało władz Komuny Paryskiej (działacze I Międzynarodówki Socjalistycznej byli w mniejszości). Wręcz przeciwnie: niekończące się dyskusje i rozbicie polityczne osłabiały wybrane władze Komuny, które opowiadały się za kontynuowaniem walki z Prusakami.

Tymczasem rząd republikański przebywający w Wersalu zwrócił się o pomoc do Prusaków, którzy umożliwili utworzenie spośród żołnierzy francuskich wziętych do niewoli stutysięcznej armii, która została wysłana do stłumienia buntu. Komendantem miasta i dowódcą jego obrony został polski działacz niepodległościowy, jeden z autorów polskich planów powstańczych (1862) i więzień caratu - Jarosław Dąbrowski. Innym dowódcą wojskowym był jeden z byłych dowódców powstania styczniowego Walery Wróblewski. Wojska podległe władzom w Wersalu w ciężkich walkach stopniowo przejmowały miasto. 23 maja w walkach poległ J. Dąbrowski.

Spontaniczny bunt Paryża został stłumiony ostatecznie 28 maja 1871 roku. Po opanowaniu sytuacji władze francuskie dokonywały licznych egzekucji i aresztowań.

W kolejnych dziesięcioleciach i w XX wieku do wydarzeń z czasów Komuny Paryskiej odwoływali się rozliczni propagatorzy buntów społecznych i rewolucji, wielokrotnie nadając mu propagandowy wymiar odbiegający od rzeczywistego charakteru wydarzeń. M.in. komuniści w XX wieku - wbrew faktom - próbowali przedstawiać te wydarzenia jako „pierwszy w historii rząd klasy robotniczej realizujący hasła dyktatury proletariatu”. Również próbowali zawłaszczyć postać Jarosława Dąbrowskiego - wbrew jego niepodległościowej biografii. Próbowano go przedstawiać jako jednego z bohaterów ruchu komunistycznego, do którego w wiele lat po jego śmierci odwoływały się m.in. środowiska radykalnych rewolucjonistów. Tak było m.in. w czasie wojny domowej w Hiszpanii, jaka wybuchła w 1936 roku. J. Dąbrowskiego - jako znaną na Zachodzie postać z nieodległej wówczas historii ogłoszono patronem stworzonej tam i walczącej XIII Brygady Międzynarodowej, dowodzonej przez stalinowskiego działacza Bolesława Mołojca.

ul. 1 Maja
Dzień 1 maja jest to święto państwowe obchodzone w Rzeczypospolitej Polskiej. W obowiązującym tekście ustawy opisującej 1 maja jako święto państwowe i dzień wolny od pracy stwierdza się, że jest ono hołdem dla wszystkich, którzy swoją pracą tworzyli wielkość Naszej Ojczyzny, wspierali jej rozwój i budowali przyszłość dla następnych pokoleń, dla podkreślenia wartości pracy ludzkiej - rozumianej jako moralny obowiązek człowieka, ale też jako doskonalenie świata nas otaczającego - dokonującej się poprzez wszechstronny rozwój osoby ludzkiej, w trosce o zachowanie godności pracy ludzkiej i wiążącej się z tym wolności i mądrości.

Warto podkreślić, że tego dnia również Kościół Katolicki obchodzi wspomnienie Św. Józefa - robotnika. Święto istnieje w kalendarzu liturgicznym od roku 1955.

Mimo że dzień 1 Maja był celebrowany jako oficjalne święto państwowe w krajach totalitarnych (zarówno w komunistycznym Związku Sowieckim oraz krajach od niego zależnych jak i w narodowosocjalistycznych Niemczech od 1933 roku) samo święto ma rodowód wcześniejszy niż systemy totalitarne.

O upamiętnieniu dnia 1 maja zadecydowały środowiska socjalistyczne skupione w II Międzynarodówce, która była zrzeszeniem partii i organizacji socjalistycznych i socjaldemokratycznych, powołanym do życia w Paryżu w 1889 roku. Zaraz po swoim powstaniu II Międzynarodówka ustanowiła 1 maja dniem międzynarodowej solidarności robotników, jako wspomnienie niedawnego wówczas strajku robotników w Chicago w 1886 roku, brutalnie stłumionego przez policję.

II Międzynarodówka nie stanowiła w żadnym wymiarze scentralizowanej struktury politycznej; na zasadzie luźnej federacji była swoistym forum współpracy i dyskusji wielu politycznych partii i organizacji pokrewnych, działających w różnych warunkach w poszczególnych krajach. Dlatego spośród polskich środowisk politycznych uczestnikami kongresów II Międzynarodówki byli zarówno przedstawiciele niepodległościowej Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS) czy jej galicyjskiego odpowiednika w postaci Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej Galicji i Śląska Cieszyńskiego (PPSD) jak i rewolucyjnej i internacjonalistycznej Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy (SDKPiL). Jednakowoż najsilniejszym środowiskiem w II Międzynarodówce byli niemieccy socjaldemokraci.

II Międzynarodówka wysuwała postulaty demokratyczne (takie jak wprowadzenie powszechnego prawa wyborczego obejmującego również kobiety) i podkreślała konieczność reform społecznych ukierunkowanych m.in. na ograniczenie bezrobocia i wprowadzenie 8-godzinnego dnia pracy. Krytykowała także politykę kolonializmu. Zawiesiła działalność w czasie I wojny światowej, kiedy okazało się, że większość partii socjaldemokratycznych stanęła na pozycjach patriotycznych, udzielając poparcia dla własnych rządów i opowiadając się za takimi warunkami pokoju, które będą korzystne dla ich własnych ojczyzn.

II Międzynarodówka wznowiła działalność w 1919 roku. W 1923 roku po połączeniu z Międzynarodową Wspólnotą Pracy Partii Socjalistycznych przekształciła się w Socjalistyczną Międzynarodówkę Robotniczą. W takiej postaci była ona jednoznacznie zwalczana przez stworzoną przez Lenina i podporządkowaną bolszewikom Międzynarodówkę Komunistyczną (Komintern) z siedzibą w Moskwie.

W okresie międzywojennym w dniu 1 maja niepodległościowi socjaliści z PPS często demonstracyjnie odcinali się od prób przyłączania się komunistów z KPP do ich manifestacji pierwszomajowych. Dochodziło w czasie pochodów 1-majowych w Warszawie nawet do brutalnych starć z użyciem broni pomiędzy demonstrantami PPS i KPP (np. w 1928 roku).

W ustawie obowiązującej obecnie w Rzeczypospolitej Polskiej podkreślono inny charakter święta niż próbowano to zadekretować w okresie PRL, kiedy przekształcano obchody w wyraz poparcia dla władz komunistycznych a organizowanym przez nie corocznym pochodom i manifestacjom nadawano charakter obowiązkowy.

ul. Marcina Kasprzaka
Marcin Kasprzak (1860-1905) - polski działacz socjalistyczny, skazany na śmierć i stracony przez rosyjskie władze zaborcze.

Urodził się 2 listopada 1860 roku we wsi Czołowo (gmina Kórnik, powiat poznański, na terenie ówczesnego zaboru pruskiego). Z ruchem socjalistycznym zetknął się podczas pobytu w Berlinie. Nawiązał kontakty z emigracyjnym środowiskiem Międzynarodowej Socjalno-Rewolucyjnej Partii „Proletariat" powstałej w 1882 roku. Zajmował się także przerzutem socjalistycznej literatury w różnych miastach Cesarstwa Niemieckiego. Obsługiwał wówczas trasę przerzutu literatury przez Lipsk do Wrocławia oraz z Berlina do Poznania i Torunia.

W latach 1885-1886 jako emisariusz parysko-genewskiej grupy socjalistów polskich zakładał w Poznaniu pierwsze kółka socjalistyczne. W 1886 roku został aresztowany przez władze niemieckie i skazany na dwa lata więzienia. Po udanej ucieczce przedostał się do Warszawy jako emisariusz. W 1888 roku wraz z Ludwikiem Kulczyckim i Kazimierzem Szczepańskim zakładał tzw. II Proletariat. Jesienią 1889 roku wszedł do Komitetu Centralnego II Proletariatu. W 1890 roku kierował przygotowaniami do ob roku wyjechał do Zurychu, potem do Paryża i Londynu, gdzie podjął pracę w Fabryce, a później w drukarni socjalistycznego „Przedświtu". Po uzewnętrznieniu się różnic programowych podjął zakonspirowaną pracę z Funduszem Wolnej Prasy Rosyjskiej. Organizował drogi przerzutowe Funduszu w głąb Rosji. W listopadzie 1892 roku był współzałożycielem Towarzystwa Socjalistów Polskich we Wrocławiu. W 1893 roku został aresztowany przez Rosjan, kiedy przekraczał granicę. Osadzony w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej. W 1895 roku uciekł, przybył do na teren Rzeszy, gdzie przebywał przez następne lata działając w PPS zaboru pruskiego i w Socjaldemokratycznej Partii Niemiec. Stopniowo nawiązywał współpracę z Socjaldemokracją Królestwa Polskiego i Litwy. W 1904 roku podczas likwidacji drukarni SDKPiL w Warszawie przez carską policję (drukował wtedy odezwę pierwszomajową) doszło do strzelaniny, w wyniku której zastrzelił czterech policjantów. Po aresztowaniu osadzony został w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej. W 1905 roku został skazany na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano 8 września 1905 roku na stokach Cytadeli Warszawskiej.
W okresie PRL podobnie jak w przypadku Ludwika Waryńskiego próbowano go wylansować na jednego bohaterów komunistycznego państwa, co było zabiegiem ahistorycznym.

ul. Stefana Okrzei
Stefan Aleksander Okrzeja (1886-1905) - polski niepodległościowy działacz socjalistyczny, skazany na śmierć i stracony przez rosyjskie władze zaborcze.

Urodził się 3 kwietnia 1886 r. w Dębem Wielkim (pow. Mińsk Maz.). W 1904 roku związał się z niepodległościową Polską Partią Socjalistyczną. Uczestniczył w antycarskich demonstracjach, współorganizował strajki robotnicze i akcje solidarnościowe w czasie rewolucji 1905 r. Zgłosił akces do Organizacji Spiskowo-Bojowej PPS, kierowanej m.in. przez Józefa Piłsudskiego. Współorganizował min. wespół z późniejszym premierem RP Walerym Sławkiem, uzbrojone grupy bojowe. Uczestniczył w zasadzkach i zamachach na funkcjonariuszy i urzędników carskich. W czasie jednego z zamachów na cyrkuł policyjny w Warszawie i na oberpolicmajstra Karla Nolkiena został aresztowany. Skazano go na karę śmierci i wykonano wyrok na skokach cytadeli warszawskiej.

Pochodził z patriotycznej rodziny. Po wykonaniu wyroku narodził się jego kolejny brat. Rodzice na jego cześć nadali mu imiona Stefan Stanisław. We wrześniu 1939 r. jako oficer polskiego lotnictwa zginął w walce z Niemcami w obronie polskiego nieba. Jego inny brat Władysław zginął na froncie wojny polsko-bolszewickiej 1920. Kolejny - Michał - jako żołnierz WP zginął z ran w 1939 roku.

W 25 rocznicę śmierci Stefana Aleksandra Okrzei prezydent RP Ignacy Mościcki za zasługi dla niepodległości Polski odznaczył pośmiertnie Orderem Odrodzenia Polski.

ul. Bolesława Limanowskiego
Bolesław Limanowski (1835-1935) - jeden z najwybitniejszych przedstawicieli niepodległościowego nurtu polskich socjalistów. Urodził się 18 października 1935 r. w Inflantach. Historyk, filozof i socjolog. Organizował manifestacje patriotyczne w Wilnie za co został zesłany do guberni archangielskiej i woroneskiej. Po amnestii pracował w Warszawie i we Lwowie. Był twórcą teorii tzw. socjalizmu patriotycznego, stawiając za główny cel odzyskanie niepodległości Polski. Odbudowę wolnego państwa uważał za warunek konieczny dla zrealizowania przemian społecznych i budowy demokracji. Był autorem opracowań politycznych i historycznych, poświęconych m.in. powstaniu styczniowemu. W latach 70. XIX wieku na emigracji budował stowarzyszenie propagujące zaangażowanie robotników i chłopów do walki o niepodległość. Na emigracji odegrał kluczową rolę w powstaniu Związku Zagranicznego Socjalistów Polskich i działającej w kraju Polskiej Partii Socjalistycznej. Konsekwentnie wspierał niepodległościowe środowiska socjalistów, opowiadając się m.in. za PPS-Frakcją Rewolucyjną kierowaną przez J. Piłsudskiego. W czasie I wojny światowej wspierał Legiony Polskie. Po odzyskaniu niepodległości działał na rzecz polskości Śląska, Warmii i Mazur.

W niepodległej Polsce był senatorem - nieprzerwanie od 1922 aż do śmierci w 1935 roku.


Źródło: www.faktypilskie.pl
Data wydania: 29 września 2016
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3134
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Krzysztof Ju »

zycie.pila.pl pisze:Obrazek

Dekomunizacja w Pile. Są propozycje nowych nazw ulic

Zgodnie z wytycznymi IPN dziewięć pilskich ulic będzie musiało zmienić nazwy. Niewykluczone, że wkrótce w Pile będziemy mieli ulicę Nowogrodzką i ulicę Zbigniewa Religi.

Ulice muszą zmienić nazwy w związku z przyjętą przez parlament w ubiegłym roku tzw. ustawą dekomunizacyjną. Ustawa ta zakazuje propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego poprzez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej.

- Tego typu weryfikacja miała już miejsce w Pile w latach 90. Wtedy z mapy naszego miasta zniknęło wiele nazw kojarzących się z wydarzeniami i osobami słusznie minionego okresu. Dziś bez entuzjazmu i z pewnym wewnętrznym sprzeciwem przystępujemy do tego procesu. Historia jaka była - wiemy wszyscy. I jej nie zmienimy - mówi zastępca prezydenta Piły, Beata Dudzińska.

Pilski Urząd Miasta przesłał do Instytutu Pamięci Narodowej wykaz wszystkich ulic w mieście. - Bardzo długo czekaliśmy na odpowiedź IPN, otrzymaliśmy ją ostatecznie 8 lutego. Wynika z niej, że siedem ulic na pewno powinno zmienić nazwę: Armii Ludowej, Bohaterów Stalingradu, Buczka, plac 9 maja, Walki Młodych, Siemiradzkiego i Matwiejewa. IPN zastrzegł wówczas, że trwa analiza co do dwóch ulic: 14 lutego i Czwartaków. Wczoraj otrzymaliśmy potwierdzenie, że i te ulice muszą mieć nowe nazwy - mówi dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami w pilskim Urzędzie Miasta, Julita Grzegrzółka.

Nowe nazwy dla ulic wybiorą ich mieszkańcy. Urząd Miasta przeprowadzi konsultacje, w których osoby zameldowane przy wskazanych ulicach będą miały wpływ na nową nazwę ulicy, mając do wyboru trzy propozycje. A te propozycje to nazwy ulic w większości nazwy zgłaszane do Urzędu Miasta w przeszłości.

Dla kolejnych ulic przygotowano odpowiednio propozycje nowych nazw:

Dla ul. Bohaterów Stalingradu: ul. Teofila Drozdowskiego, ul. Spacerowa, ul. Wielkopolska.
Dla ul. Buczka: ul. Arsenałowa, ul. Nowogrodzka, ul. Staromiejska.
Dla ul. Walki Młodych: ul. Ks. Jerzego Rumaka, ul. Długa, ul. Młodych.
Dla ul. Matwiejewa: ul. Zbigniewa Religi, ul. Marcina ze Sławska, ul. Medyczna.
Dla ul. Armii Ludowej: ul. kpr. Piotra Konieczki, ul. Górna, ul. Władysława Warneńczyka.
Dla ul. Siemiradzkiego: ul. Słowiańska, ul. Szpitalna, ul. płk. Kazimierza Rybickiego.

Propozycje nowych nazw dla ulicy 14 lutego i Czwartaków Urząd poda w późniejszym terminie. Propozycji tych jeszcze nie ma, bowiem dopiero wczoraj do ratusza dotarła informacja z IPN o konieczności zmiany nazw tych ulic. Konsultacje nie odbędą się z kolei na placu 9 maja. Pod takim adresem nikt nie jest bowiem zameldowany. Plac 9 maja zostanie przemianowany na plac 8 maja.

Konsultacje z mieszkańcami prowadzone będą od 30 maja do 14 czerwca. Nowe nazwy - zgodnie z sugestiami mieszkańców ulic - zostaną poddane pod głosowanie Rady Miasta na czerwcowej sesji.


Źródło: www.zycie.pila.pl
Data wydania: 24 maja 2017
Awatar użytkownika
Aragorn
MODERATOR
Posty: 1358
Rejestracja: 14 kwie 2005, 17:22
Lokalizacja: Piła- Ringstraße

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Aragorn »

zycie.pila.pl pisze:Dla ul. Siemiradzkiego: ul. Słowiańska, ul. Szpitalna, ul. płk. Kazimierza Rybickiego.
Przecież Słowiańska już jest na pilskim Podlasiu.
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3134
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Krzysztof Ju »

Dzięki uprzejmości Urzędu Miasta Piły otrzymaliśmy opinie IPN ws. konieczności zmiany nazw ul. 14 lutego i Czwartaków.

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Tom
PRZYJACIEL
Posty: 722
Rejestracja: 17 cze 2005, 23:00
Lokalizacja: - Vienna

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Tom »

Proponuję "pomysłodawcy" który robi pranie mózgu ludziom na temat wyzwolenia i sam ma sprany mózg, i który na słowo Roja, Rosjanie, zapewne dostaje ataku apopleksji, gdyż przeżył chyba jakąś traumę, aby ulicę 14-Lutego zmienił na: a). Brukselska, b). Komisji Europejskiej, c). Parlamentu Europejskiego, d). Imigrancka, bo na pewno oni mieli w tym dniu dużo historycznie wspólnego.
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3134
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Krzysztof Ju »

O kim i o czym Tom piszesz?

Osobiście uważam, że w tym przypadku dekomunizacja posunęła się za daleko spłaszczając i ignorując symbolikę ulicy. Z tego co zauważyłem, mieszkańcy Piły nie kojarzą daty 14 lutego 1945 roku z gloryfikacją czerwonoarmistów, lecz jako datę odzyskania przez Piłę niepodległości po 173 latach zaborów pruskich. Wówczas jeszcze niepełnej niepodległości i wciąż zdobywanej po kawałku do 1989 roku. Przy tym warto podkreślić, że są świadomi zbrodni i terroru Armii Czerwonej. Sprawa po raz kolejny rozbija się o to, że rząd nie konsultuje swoich pomysłów z beneficjentami zmian, lecz w sposób niedemokratyczny uszczęśliwia część obywateli, by zignorować głos reszty.
Rav74
Posty: 95
Rejestracja: 01 lip 2007, 17:12
Lokalizacja: Piła

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Rav74 »

Dlaczego nie zmienić Stefana Batorego tak przy okazji p. wnioskodawca?
wafel
Posty: 7
Rejestracja: 04 kwie 2013, 08:12

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: wafel »

Hmm...
Ale to jest ulica 14-go lutego a nie 14-go lutego 1945 r.
Można rzec na upartego, że chodzi o Walentynki.
Pozdro
Awatar użytkownika
RR
PRZYJACIEL
Posty: 457
Rejestracja: 21 sie 2005, 15:46
Lokalizacja: Piła/Wrocław

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: RR »

wafel pisze:Hmm...
Ale to jest ulica 14-go lutego a nie 14-go lutego 1945 r.
Można rzec na upartego, że chodzi o Walentynki.
Pozdro
Właśnie się dziwię, że nie przyjęto takiej "linii obrony". Podobnie z Matwiejewem, IPN zostawił pole do decyzji miastu, ale najwyraźniej urzędnicy chcą być świętsi od Papieża.
wojtaq
MODERATOR
Posty: 318
Rejestracja: 13 gru 2008, 22:30
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: wojtaq »

W sprawie tzw. 'dekomunizacji' jestem zażenowany i zaniepokojony serwilizmem 'naukowych' gremiów, przede wszystkim skupionych wokół IPN kreującego ideę rugowania wszystkiego co nieprawomyślne wg. bieżącej władzy. Niekiedy wygląda to na zespół natręctw, a szczególnie kiedy czytam te absurdalne 'uzasadnienia', w których słowo 'komunizm' odmieniane jest na wszystkie możliwe sposoby!

Osobiście szlag mnie trafia, bo ktoś usiłuje zrobić głupka nie tylko z siebie, ale ze mnie i milionów Polaków nieświadomych jak raz, swojej 'komunistycznej' proweniencji. Ba, żeby tylko własnej, ale także tej sięgającej kilku pokoleń wstecz! Pełni absurdu dopełnia moim zdaniem 'uzasadnienie' zmiany nazwy dla ulicy Komuny Paryskiej, co stanowi ilustrację stanu psychicznego jego autorów.

A nasi samorządowcy, cóż... Zamiast wykazać się determinacją występując w imieniu nie tylko społeczeństwa, ale również przyzwoitości, woleli wyjść przed szereg stosując się tyle samo ściśle, co bezkrytycznie do wskazówek jedynie słusznej instytucji. A gdzie lokalne konotacje, gdzie szacunek wobec historii i związanych z nią faktów? Brałem aktywny udział w dyskusjach toczonych wokół tej sprawy i nie zmienię zdania, że przyjdzie nam kiedyś wstydzić się za decyzje podjęte rzekomo dla naszego dobra i w imię dzisiejszej prawdy. Ile warta jest taka prawda, to wiemy choćby po słowach księdza Tischnera, tia...
Awatar użytkownika
RR
PRZYJACIEL
Posty: 457
Rejestracja: 21 sie 2005, 15:46
Lokalizacja: Piła/Wrocław

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: RR »

Akurat nazwa ulicy Komuny Paryskiej nie podlega zmianie, o czym pisał IPN w swojej opinii. A to, że pojawiła się na liście przesłanej do IPN świadczy raczej o słabym przygotowaniu merytorycznym komisji działającej przy radzie miasta, która listę przygotowywała. Składu owej komisji nie udało mi się znaleźć poza informacją, że pracował w niej radny Jan Szwedziński. Ciekaw jestem, czy był w niej choć jeden historyk.

Opinia IPN:
http://faktypilskie.pl/pl/19_wiadomosci ... _pile.html

O niekompetencji miejskiej komisji:
http://pila.naszemiasto.pl/artykul/deko ... id,tm.html
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3134
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Krzysztof Ju »

Do 14 czerwca trwają konsultacje ws. zmiany nazw ulic. Jak pisze Życie Piły niezmienione pozostały propozycje nowych nazw ulic: Bohaterów Stalingradu, Buczka, Walki Młodych, Matwiejewa i Armii Ludowej.

Poprawiono propozycje dla ul. mjr A. Siemiradzkiego: ul. Henryka Siemiradzkiego, ul. Szpitalna, ul. płk. Kazimierza Rybickiego.

Pojawiły się propozycje dla ul. Czwartaków i 14 Lutego. Dla pierwszej: ul. Czwartaków (inne uzasadnienie), ul. Batalionów Chłopskich, ul. Żołnierska. Dla drugiej: ul. 14 Lutego (inne uzasadnienie), ul. Świętych Janów, ul. Europejska.
mih
Posty: 196
Rejestracja: 17 maja 2005, 23:11
Lokalizacja: kiedyś z Westend-u ;)

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: mih »

Czy IPN ustalił już nową datę wyzwolenia Piły? A może jest nadal pod okupacją niemiecką... ;) A Walentynki w Pile też już zakazane czy będą np. 15 lutego? Demoludy też zakończyli wojnę w Europie 9 maja - zamiast 8 maja - jak reszta świata. Socjaliści zawsze znajdą sobie jakiś temat zastępczy na którym koniecznie muszą się maksymalnie wygłupić ;)
Awatar użytkownika
123456
Posty: 100
Rejestracja: 02 kwie 2012, 21:38

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: 123456 »

Proponuję 14 lutego na 22 lipca.
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3134
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Krzysztof Ju »

zycie.pila.pl pisze:Obrazek

Dekomunizacja w Pile. Znamy nowe nazwy pilskich ulic

Zakończyły się konsultacje w sprawie nowych nazw pilskich ulic. W Życiu Piły prezentujemy nazwy, które wybrali mieszkańcy Piły.

Ulice muszą zmienić nazwy w związku z przyjętą przez parlament w ubiegłym roku tzw. ustawą dekomunizacyjną. Ustawa ta zakazuje propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego poprzez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. Zgodnie z wytycznymi Instytutu Pamięci Narodowej w Pile dziewięć ulic musi przejść dekomunizację. Są to ulice: Armii Ludowej, Bohaterów Stalingradu, Buczka, plac 9 maja, Walki Młodych, Siemiradzkiego i Matwiejewa, 14 lutego i Czwartaków.

Nowe nazwy dla ulic wybierali ich mieszkańcy. Urząd Miasta prowadził konsultacje, w których osoby zameldowane przy wskazanych ulicach mogły mieć wpływ na nową nazwę ulicy, mając do wyboru trzy propozycje.

Zgodnie z głosami mieszkańców poszczególne ulice zmienią nazwy na:
- ulica Buczka - na ulicę Staromiejską
- plac 9 maja - na plac 8 maja
- ulica Armii Ludowej - na ulicę Górną
- ulica Walki Młodych - na ulicę Młodych
- ulica mjr A. Siemiradzkiego - na ulicę Henryka Siemiradzkiego (nowym patronem ulicy będzie malarz)
- ulica Bohaterów Stalingradu - na ulicę Spacerową
- ulica Matwiejewa - na ulicę Medyczną
- ulica 14 lutego - na ulicę 14 lutego (dotychczasowa nazwa związana była z datą Powrotu Piły do Macierzy. Nowym patronem ulicy będzie Święty Walenty)
- ulica Czwartaków - na ulicę Czwartaków (od żołnierzy Królestwa Polskiego z czasów Powstania Listopadowego).

Ostateczną decyzję w sprawie nowych nazw ulic poddanych dekomunizacji na wtorkowej sesji podejmą pilscy radni. Wszystko wskazuje jednak na to, że wybrane przez mieszkańców nazwy zostaną zaakceptowane.

Zmiana nazwy ulicy nie będzie miała wpływu na ważność dokumentów, w których jest uwzględniona dotychczasowa nazwa ulicy. Dotyczy to m.in. dowodów rejestracyjnych, dowodów osobistych i prawa jazdy. Zgodnie z prawem dokumentów będzie można używać tak długo aż stracą ważność.


Źródło: www.zycie.pila.pl
Data wydania: 22 czerwca 2017
Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
MODERATOR
Posty: 3134
Rejestracja: 23 sie 2012, 18:40

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: Krzysztof Ju »

Informacja radnego Jacka Bogusławskiego z jego konta na Facebooku umieszczona dnia 24 sierpnia 2017 r.:
IPN żąda zmiany nazwy, kolejnej ulicy w Pile! Tym razem chodzi o ulicę Partyzantów na osiedlu Górne i zmieniamy na ulicę... Partyzantów. Konkretnie zmieniamy uzasadnienie nazwy ulicy. Teraz będzie "ku czci żołnierzy ruchu oporu związanych z polskim państwem podziemnym, reprezentowanym przez Delegaturę Rządu na Kraj".
Komisja Gospodarki Miejskiej jednogłośnie na środowym posiedzeniu, pozytywnie zaopiniowała taki projekt uchwały, a ostateczną decyzję oczywiście podejmą wszyscy radni, na najbliższej wtorkowej sesji Rady Miasta Piły.
Awatar użytkownika
123456
Posty: 100
Rejestracja: 02 kwie 2012, 21:38

Re: Dekomunizacja w Pile

Post autor: 123456 »

A ja jeszcze raz zaproponuję 14 lutego na 22 lipca.
ODPOWIEDZ

Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..

Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.

Utwórz konto

Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.

Zarejestruj się

Zaloguj się