Historia i zastosowanie Zalewu Koszyckego

[SA108]

Zagrożenie powodzią nad rzeką taką jak Gwda jest nikłe - do rzadkości należą lata, kiedy rzeka wylewa. Swoją drogą to ciekawy temat - istnieją jakieś historyczne wzmianki o groźnych zalaniach wywołanych przez Gwdę?

Podobno groźniejsze wylewy skończyły się wraz z budową elektrowni w Dobrzycy.

[d-t-x]

To zadam jeszcze jedno pytanie i mam nadzieje, ze ktoś z Was mnie oświeci : w jaki sposób napełniono nieckę zalewu wodą? Zrobiono to przy pomocy tej małej rzeczki?

[GaWroN]

Dzięki marasxt, że powróciłeś do mojego pierwszego posta, którego napisałem na tym forum :wink: . Chociaż teraz wiem, że nie odszedł w zapomnienie. A dobrze, że chociaż ktoś coś na nim pisze, gdyż mogę się dowiedzieć nowych rzeczy o miejscu, w którym mieszkam obecnie. Dzięki wszystkim, którzy sprawili, że znów mój post odżył

Pozdrawiam
GaWroN

[BOGDAN]

To zadam jeszcze jedno pytanie i mam nadzieje, ze ktoś z Was mnie oświeci ;) : w jaki sposób napełniono nieckę zalewu woda? Zrobiono to przy pomocy tej malej rzeczki?

Tak, zgadza się. Trwało to kilka lat.

Pozdrawiam

[marasxt]

Poza wspomnianą rzeczką zalew zasilają jeszcze strumyki po jego zachodniej stronie oraz rów melioracyjny przecinający ul. Wałecką.
Podczas naprawy jazu spuszczono wodę z zalewu na prawie rok. Nie pamiętam ile wtedy trwało ponowne napełnienie go, ale była to tylko kwestia paru miesięcy.

[ziolek]

Z ust ówczesnego prezydenta Poznania usłyszałem, że przy budowie poznańskiego Jeziora Maltańskiego zmieniono bieg tamtejszej rzeczki (na zygzakowaty) tak by każda załoga wioślarska miała równe szanse. Czy komuś coś wiadomo, czy i na naszym Zalewie Koszyckim również zastosowano jakieś hydrotechniczne smaczki?

[marasxt]

Dno wyłożono różową folią.

[ziolek]

A wiadomo w jakim celu?

P.S. Dziś mi już powiedziano, że jestem ciekawski jak baba.

[marasxt]

Mylisz pojęcia Ziolek, to nie jest ciekawość tylko dociekliwość. Dzięki Twoim pytaniom wszyscy ogólnie będziemy mieli bogatszą wiedzę dot. zalewu.
O tym, że położono folię wiem od starszych mieszkańców Koszyc jak i z tego, że czasem widać ją na plaży przy cmentarzu w czasie niskiego stanu wody. Nie sądzę aby została położona na całej powierzchni zbiornika, gdyż podczas spuszczania wody wyłaniały się pniaki drzew, których nie wykarczowano podczas budowy zalewu, a które w jakimś stopniu odpowiadają za jakość jego wody. W miejscach gdzie wiem, że ta folia się znajduje, dno pokrywa żółty piasek, a jak wiemy dno zalewu jest w większości muliste. Może właśnie w taki sposób próbowano stworzyć sztuczne, piaszczyste plaże.

[GaWroN]

wiem, że to wydaje się głupie ale zimą jak jestem nad zalewem to słyszę dźwięki. może to dźwięk powietrza które znajduje się pod lodem. słyszał ktoś te dźwięki, jeśli nie to zapraszam zimą jak lód będzie na tyle gruby żeby można było po nim chodzić.

GAWRON

[Jaśko]

Masz racje, ten dźwięk jest niesamowity - to zdaje się odgłosy spowodowane naprężeniami tafli lodu i czymś na kształt mikropeknięć całej, wielkiej tafli

[marasxt]

Odgłosy pękania pokrywy lodowej najmocniej słychać gdy temperatura powietrza mocno spadnie, szczególnie jeśli przez dłuższy czas utrzymywała się na poziomie ok.-10 i gwałtownie spadła do -20. Powstają wtedy pęknięcia od brzegu do brzegu. Także sam odgłos przesuwania się powstałych w ten sposób płyt lodowych, ich wypiętrzanie i tarcie o siebie powoduje podobne odgłosy.
Ciekawe, bo rozchodzące się po całym zalewie dzwięki wydaje lód podczas robienia przerębla siekierą przez wędkarza lub gdy łyżwiarz zmienia swoją pozycję z wertykalnej w horyzontalną.
Odradzam wchodzenie na lód w pobliżu "Baru Nad Zalewem", jest on tam zawsze cieńszy niż na pozostałej powierzchni, oraz od strony zachodniej, z której wpływają doń liczne strumyki.

[GaWroN]

Dzięki, za info. A zimą to na lód wchodzę, ale od ulicy Miłej, bądź na południowo-wschodniej części. Tak jest zawsze najbezpieczniej . A mam pytanie do Ciebie. Czy ty mieszkasz na Koszycach? Pytam z ciekawości

GAWRON