ziolek pisze:
Tablica ta oraz informacja podaje rok urodzin 1923. Natomiast "karta odznaczenia" znajdująca się w archiwum Ministerstwa Obrony Rosyjskiej Federacji, jako rok narodzin podaje rok 1922.
Karta ta podaje narodowość rosyjską Siemiradzkiego. Natomiast informacja na stronie warheroes.ru podaje narodowość polską.
Natomiast rosyjska wersja która niemal powiela informację ze strony warheroes.ru (bądź odwrotnie), przemilcza niestety narodowość polską.
Odnalazłem w rosyjskim internecie ciekawą notatkę n/t A.A. Siemiradzkiego, której grzechem byłoby nie zacytować. To niejako w rozwinięciu pochodzenia polskich korzeni bohatera, których rosyjska strona wydaje się nie wstydzić. Dokonałem tłumaczenia na polski, co razem z fotografią świetnie ilustruje biografię naszego rodaka.
"Na mapie są trzy geograficzne miejsca związane z nazwiskiem Bohatera Związku Radzieckiego - Aleksandra Antonowicza Siemiradzkiego. Jednego z tych, którzy oddali życie za naszą przyszłość, zarazem jednego z nielicznych uhonorowanych przez Ojczyznę wysokimi odznaczeniami państwowymi w uznaniu szczególnego bohaterstwa i odwagi.
Miejscem pochodzenia Aleksandra jest wieś Kazancewo (ob. Rejon Szuszeński), gdzie urodził się i dorastał w sąsiedztwie rzeki Oja, dokąd biegał boso dla chłopięcych zabaw. Uczęszczał do wiejskiej szkoły podstawowej nabywając własnej świadomości. W 1933 roku rodzina Siemirackich (pisownia oryginalnego nazwiska) przeniosła się do wsi Olszowka (ob. Okręg Artiemowsko-Kuragiński). Tam Aleksander dorósł i otrzymał podstawowe wykształcenie. Pisał własny pamiętnik, któremu powierzał młodzieńcze sekrety wraz z obawami, smutkami i radościami. Prosto ze szkolnej ławy w dniu 16 listopada 1941 roku poszedł do wojska.
Na polecenie Rejonowego Komitetu Wojennego w Artiemowsku, Aleksander Antonowicz odbył szkolenie w moskiewskiej Szkole Piechoty im. Czerwonego Sztandaru, którą ukończył w stopniu porucznika i w sierpniu 1942 roku walczył na froncie Wołchowskim, jako dowódca kompani w 311 dywizji piechoty. Pod koniec 1944 roku został majorem i dowodził batalionem strzelców. Został nagrodzony czterema odznaczeniami bojowymi: Orderem Czerwonej Gwiazdy, Orderami Wojny Ojczyźnianej I i II stopnia oraz Orderem Czerwonego Sztandaru. W tym czasie 311 dywizja piechoty brała udział w wyzwalaniu obwodów leningradzkiego, nowogródzkiego, pskowskiego (w/g współczesnego podziału administracyjnego) oraz Białorusi, Łotwy i Litwy.
Po krótkim odpoczynku, w styczniu 1945 jego jednostka została skierowana do Polski i brała udział w krwawych walkach na polskiej ziemi – historycznej Ojczyźnie majora Siemiradzkiego. 29 stycznia 1945 dywizja, jako jedna z pierwszych szeregach 1 Frontu Białoruskiego weszła na terytorium Niemiec. Następnego dnia w pobliżu miasta Schneidemühl, Aleksander Antonowicz został śmiertelnie ranny. Zaledwie 21 lat i 51 dni toczyły się losy tego niezwykłego człowieka. Zawiadomienie o śmierci syna dotarło do jego rodziców w mieście Kyzył, dokąd Anton Antonowicz i Agnija Stiepanowna Siemiraccy przenieśli się pod koniec wojny. Tu urodził się ich jedyny wnuk, który poznał ojca-bohatera tylko z fotografii i opowiadań.
W 2014 roku w Kyzyle, miałam szczęście odnaleźć Aleksandra Aleksandrowicza i jego żonę Galinę Michajłowną troskliwie przechowujących pamięć o naszym rodaku. Jestem im wdzięczna za możliwość poznania wszystkich istniejących materiałów na temat Aleksandra Antonowicza. Pamięć o bohaterze przechowują również pracownicy Muzeum Narodowego Republiki Tywa. Wśród oryginalnych eksponatów znajduję się tam osobiste rzeczy A.A. Siemiradzkiego: wojskowy płaszcz, epolety i czapka-kubanka przekazane przez jego rodziców w 1967 roku. Przedmioty te zostały umieszczone do 1 lipca 2015 na tymczasowe przechowanie w historyczno-etnograficznym muzeum "Szuszenskoje" i są wykorzystywane w bieżącej działalności placówki. Na specjalną okazję w dniu urodzin Aleksandra Antonowicza przygotowano projekt pt. "Nie rodzimy się bohaterami", który 10 grudnia ub.r. uświetnił uroczystość zorganizowaną w wiejskiej szkole w Kazancewie, skąd pochodziła główna postać spektaklu.
Dzieci z dużym zainteresowaniem zapoznały się z rodzinnymi i wojennymi fotografiami Aleksandra Siemiradzkiego, listami z frontu jak również fragmentami osobistego pamiętnika w interpretacji swoich rówieśników. Młodzi kazancewianie słuchając opowieści o jego zasługach wojskowych i otrzymanych odznaczeniach - myślę, że byli dumni ze swojego rodaka. Oczywiście, głównym celem pracowników muzeum było nie tyle przedstawienie faktów z biografii bohatera, ale prezentacja kształtowania osobowości człowieka gotowego do niezwykłych czynów. Na zakończenie uroczystości, miłym zaskoczeniem dla wszystkich było wniesienie przez dwóch uczniów rzeczy osobistych Bohatera Związku Radzieckiego A.A. Siemiradzkiego. A gdy zabrzmiały słowa pieśni
„Комбат-батяня, батяня-комбат, ты сердце не прятал за спины ребят…” wykonywanej przez N. Rastorgujewa, zadrżały serca wszystkich obecnych na sali. (
Na marginesie, to piękna piosenka. Tytuł w polskim tłumaczeniu m/w: "Dowódco - Tatku! Tatku - dowódco! Ty serca za plecami chłopaków nie chowałeś!")
Projekt "Nie rodzimy się bohaterami" wystawiony w szuszeńskiej placówce zainaugurował cykl imprez upamiętniających A.A. Siemiradzkiego z okazji 70 rocznicy Zwycięstwa, poprzedzając szereg nowych wystaw, wywiadów, filmów i innych przedstawień. Jesteśmy wdzięczni wszystkim kolegom z Muzeum Narodowego Republiki Tuwa, na czele z dyrektorem W.S. Czigżitym za zrozumienie jakim odpowiedzieli na naszą prośbę i pozwolili mieszkańcom Rejonu Szuszeńskiego zapoznać się z unikalnymi pamiątkami i rzeczami osobistymi naszego niezwykłego rodaka."
Notatka pochodzi ze
źródła.