Zakaz fotografowania kościoła św. Jana Chrzciciela

[Jerzyk]

A czy to zdjęcie nie pochodzi przypadkiem z czasów kiedy był zamknięty wiadukt drogowy nad torami dworca osobowego?
Wtedy wyjazd do Poznania i Trzcianki prowadził ulicami: Żeromskiego i Wyspiańskiego! Analogicznie jak wyjeżdżali Niemcy nim zbudowali wyjazd w kierunku Trzcianki ten dzisiejszy. Sprawdźcie na mapach.
Niestety pamięć już nie ta (a psia kość mawiało się kiedyś, że najtrwalszą rzeczą jest ludzka pamięć).

[trzy3]

Dawnymi czasy trafiła w moje ręce dokumentacja techniczna nowo projektowanej biblioteki (lata 70-początek) która miała być wybudowana w zaadaptowanych na ten cel murach kościoła. W nawie głównej miała być czytelnia z wypożyczalnia. Dokumentacja ta winna się znajdować w Biurze Urbanistyki - lub tym co po nim zostało.

[Jaśko]

Sporo fotek kościoła św. Jana można zobaczyć na otwartej dziś w Muzeum Okręgowym wystawie "Piła na fotografiach Romana Zaranka" - również podczas rozbiórki.

[Jerzyk]

Jaśko - i jak tekst Twojego posta ma się do tytułu wątku??? (znowu ktoś napisze, że piszę za dużo albo bzdury- "Zakaz fotografowania kościoła...").
Tak, oczywiście na murze kościoła po lewo (bodajże od głównego wejścia) była umieszczona tabliczka "Zakaz fotografowania" i rysunek coś podobnego do znaku umieszczonego przez matiahsa. Ale jak to bywało w dawnej "Polszcze" czytaj w PRL-u nikt specjalnie się tym nie przejmował co widać (jak pisze Jaśko) na zdjęciach pana Romana Zaranka. Cbdu.
A na marginesie w czasie próby rozbiórki murów kościoła "siłami" mechanicznymi byłem w pobliżu i nie pomnę by ktoś próbował zabronić komukolwiek fotografowania - rozbiórki ostatniej budowli wzniesionej rękoma Polaków w Naszej Pile.
A wina za to, że kościół ten rozebrano leży po połowie po stronie wtedy "rządzących" (a bardziej po stronie kierownictwa partyjnego nie tylko miasta i województwa) i druga połowa po stronie kościelnej. Nie mnie rozsądzać po ile procent na "stronę". Ale z tego co się wtedy mówiło żadna strona nie miała na odbudowę tego kościoła pieniędzy. Dziś powiedziałbym, że żadnej ze stron na tym nie zależało. Jedni nie byli zainteresowani odbudową (i rozbudową zabytków sakralnych) wychodząc ze słusznego założenia, że i tak przeważająca ilość zabytków naszej kultury to zabytki sakralne czyli kościoły, kapliczki itp.
A druga strona nie bardzo wierzyła, że Piła aż tak się rozwinie . Chociaż "fama" mówi, że strona kościelna za zgodę na rozbiórkę kościoła dostała teren i zapewnienie na zgodę na budowę kościoła w rejonie "Górne" - dzisiejszy kościół bł. brata Kolbego??? Przepraszam jeślim pomylił.
Ja wiem, że dziś wielu "małym" ludziom zależy na tym by o latach 1945 - 1989 nie mówić wcale albo wyłącznie źle.
Ale niestety nie wszyscy np. stan wojenny pamiętają tylko przez pryzmat tego, że nie było teleranka!!!
Bo niektórzy z tamtych lat w ogól nie interesowali się bądź to telewizją bądź to jakie nadaje programy w niedzielę rano!

[ziolek]

Parafia na Górnym jest pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych. Natomiast kaplica jest pod wezwaniem ojca Maksymiliana Kolbego.

[Jerzyk]

Przepraszam!
I wydało się, że nie jestem zbyt uważnym - i praktykującym.
Ale proszę mi wierzyć, że od czasu (1985 roku) byłem w tym kościele jeden jedyny raz i to chyba jakieś 15-16 lat temu!!!?
A swoją drogą serdeczne dzięki za info!!!

[Patyk]

...powiem tak (właściwie to napisze) odwiedziłem muzeum z wystawa Zaranka, są faktycznie zdjęcia z pozycji fotografującego nieznane mi dotychczas ale po pierwsze wydaje mi się ze udostępnione fotki to tylko ociupinka tego co ma w zbiorach p. Zaranek (spadkobierca) w tej chwili, pewnie tych fotografii są setki a na wystawie zaledwie ułamek i to taki który większego szoku dla stałych bywalców Naszego forum nie zrobi. Nie spieram się jednak o to... wracając do ruin kościoła i wątku Jerzyka to właśnie w owym muzeum usłyszałem od nieznanych mi osób oglądających że jednak przewaga pozyskania nowych ziem i wydanie zgody na zniszczenie Janów leżało bardziej po stronie władz kościelnych. Nie mnie jednak osądzać bom za młody ale com usłyszał niechcący...
Polecam jednak wystawę wszystkim zainteresowanym gorąco!

[pp12377]

W czasie burzenia kościoła miałam 12 lat i byłam naocznym świadkiem jednej z prób detonacji. Tak to zapamiętałam: stałam w okolicach dawnego przystanku autobusowego przy Pl. Zwycięstwa (północna strona, mniej więcej na przedłużeniu deptaku na Śródmiejskiej); ruch był tymczasowo wstrzymany, a dostęp
w okolice kościoła zamknięty dla bezpieczeństwa ludzi; pora – późniejsze popołudnie (16-17); ludzie otaczający szerokim wianuszkiem miejsce akcji, spacerujący przed kościołem kundelek, syrena ostrzegawcza, huk, straszna ilość kurzu, wybiegający z kurzu przerażony, ale cały kundelek; po opadnięciu kurzu okazuje się, że wybuch nie dokonał większych zniszczeń (komentarze stojących obok – św Janowie nie dali się!). Po jakimś czasie podjeżdża pojazd z zaczepioną kulą burzącą i kruszy wieże.
Wiem, że ówczesne cywilne władze chciały, aby burzeniem kościoła zajęło się wojsko, ale dowództwo się nie zgodziło.

[sisman]

Było, ale pro memoria.

http://sisman.fotosik.pl/albumy/349831.html

[Pandion]

Dziś w tv-asta wyemitowano pierwszy odcinek filmu dokumentalnego o kościele Św. Janów. Taka historia w pigułce, plus zdjęcia p. Romana Zaranka. Powtórka o 22.00 i w najbliższych dniach: http://tvasta.pl/?program-TV

[Aragorn]

http://www.faktypilskie.pl/index.php?op ... a&Itemid=2

[adam]

Ciekawy artykuł, ale jeszcze ciekawsze komentarze związane z pomysłem wybudowania repliki tego kościoła w naszym mieście.
Ja tylko dodam od siebie, że Niemcy dziwią się i pytają dlaczego Polacy zniszczyli jedyny symbol polskości, który przetrwał okres germanizacji Piły.

[Tom]

Adam! odpowiedz jest badrzo zawila, i kiedys mozna byloby powiedziec "niebezpieczna". I dzis czesciowo tez moze byc. To nie prawdziwi Polacy doprowadzili do tego. Niektorych wiadomosci nie mozna pisac na Forum. Niektörzy Niemcy przyjezdzajacy zobaczyc swoje dawne miasto, po prostu "opluwali" co niektorych w zarzadzie Prezydium Pily, albowiem w czasie wojny sluzyli po stronie niemieckiej i byli bezwglednymi zolnierzami wobec samych niemcow. Duzo wiedzä pozostale "jednostki" po II wojnie, natomiast naplywowi katolicy nic nie wiedzä. Co niektörzy nawet zostali oznaczeni - zasluzony dla miasta Pily, tylko nazwiska mieli inne kiedys. Jestes zaszokowany? ja tez bylem kiedy sluchalem tych informacji od Niemcöw w Pile. Pytanie, czy prawdziwy Polak zniszczyl by dume Polskosci, niezaleznie czy jest protestantem, czy niewierzäcym, mysle ze do tego by nie doprowadzil. Czy zrobili to komunisci? prawdziwy komunista - Polak, chyba mial by jakis respekt przed historiä Narodowä, karierowicz nie!

Ps. Nie mam zamaru wywolac burzy na Forum, dlatego nic wiecej nie napisze, moge tylko i wylacznie w rozmowie prywatnej powiedzic, kto, co, i jak.
Tom

[adam]

Były osoby, które taką a nie inną decyzję podjęły odnośnie losów polskiego kościoła. Nie są to osoby anonimowe, skoro podjęły się takiej odważnej decyzji to mogą się również z tej decyzji wytłumaczyć. Myślę, że mieszkańcom Piły to się należy. Epizod związany z nieodbudowaniem tego obiektu wpisał się już na stałe w historię naszego miasta i ma on ważny wymiar w odradzaniu się polskości na tych terenach. Z jednej strony wpajało się społeczeństwu wiedzę o powrocie Piły do macierzy a z drugiej niszczyło się najlepsze tego dowody.

[aliemusthx]

Czy ktoś ma informację na temat gdzie został wywieziony gruz z kościoła?

[Krzysztof Ju]

Zdjęcie znalezione w rodzinnym archiwum i nadesłane przez pana Bartłomieja Heinricha.

[Aragorn]

Odsłonieto makietę upamiętniającą kościół pw. Św. Janów Chrzciciela i Ewangelisty. Zadanie to zostało wykonane w ramach Pilskiego Budżetu Obywatelskiego.
Na tabliczce znajdującej się obok makiety można przeczytać:
W tym miejscu stał kościół pw. Św. Janów Chrzciciela i Ewangelisty, który przez pięć wieków służył mieszkańcom Piły i okolic. Drewnianą świątynię wybudowano w I połowie XV w., a pod rokiem 1451 wymieniono w źródłach pisanych pierwszego pilskiego plebana Michała. W 1619 r. król Zygmunt III Waza i jego żona Konstancja wyrazili zgodę na budowę murowanego kościoła.
W XVII w. wzniesiono prezbiterium i nawę, a w XIX w. dobudowano dwie wieże – dzwonnice. W świątyni znajdowała się kaplica Zwiastowania NMP ufundowana przez ród Katlewskich. Kościół spłoną dwukrotnie: w 1626 r. i 1742 r. W świątyni 6 listopada 1755 r. został ochrzczony najznakomitszy z pilan Stanisław Staszic.
W II połowie XIX i początkach XX w. świątynia stała się ważnym ośrodkiem polskiego życia religijnego i kulturalnego. W parafii pełniło posługę kilkunastu wikariuszy – Polaków. Jeden z nich ks. Zygmunt Dykiert w 1917 r. założył Towarzystwo Śpiewacze „Halka” i został przewodniczącym polskiej Rady Ludowej. Podczas walk o Piłę w lutym 1945 r. kościół został spalony. W dniach 19-20 grudnia 1975 r. ruiny świątyni wysadzono w powietrze.

[lubianka]

Dobre i to... Przynajmniej, ta makieta będzie przypominała, o tym co utracone i skłaniała do refleksji. Ostatnio doszły mnie słuchy, że są osoby w Pile którym przeszkadzają kuranty kościoła Świętej Rodziny. Dziwi mnie to bardzo, bowiem większość znanych europejskich miast, jest dumna ze swoich kurantów i nie ma tu znaczenia, czy jest to w kraju, gdzie chrześcijaństwo zanika, lub jest w mniejszości. https://www.youtube.com/watch?v=kU_kCrt ... =DWDeutsch Piła została pozbawiona zabytków, to tak, jak gdyby obdarta ze skóry. Teraz przeszkadzają dzwony, a dzwony to, przynajmniej dla mnie, jak bijące serce miasta.