Żołnierze Wyklęci

Fakty, wydarzenia i ciekawostki z życia powojennej Piły w nawiązaniu do historii.
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: Jerzyk »

Przeczytałem i ...wstrzymam się od komentarzy. A może, a może ktoś popatrzy na ten tekst nieco z oddalenia. Przecież to opowiada człowiek, który "w tym" uczestniczył!!! Jeśli
spodziewaliście się, że opowieść będzie ociekała... To był błąd. Nie znam nikogo (nieprawda znam jednak kilku) co opowiadali o swoich przestępczych czynach niejako jak ekshibicjoniści - pokazywacze czy przechwalający się!!!
Ale to jest zupełnie inny temat i inne okoliczności!

Nie wiem co z tego wyjdzie ale prosiłem admina żeby za mnie umieścił skany trzech artykułów (zamieszczonych w tegorocznej prasie a dotyczącej tematu).
Mam tego znacznie więcej włącznie z artykułem o którym wspominałem, ocena Powstania Warszawskiego przez gen. Andersa ale nie chciałbym "truć" i zawracać głowę adminowi. Bo gdyby wchodziły bez trudności to bym je zamieścił.
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: Jerzyk »

"Adam" - ja Ciebie bardzo przepraszam, ale Ty mi przypominasz moją nieboszczkę teściową!!!
Jej "diabeł musiał być zawsze starszy" w znaczeniu mądrzejszy czy ważniejszy itp. Czy udajesz czy faktycznie nie chcesz przyjąć do wiadomości, że Twój post nie został usunięty (nie, nie ja się do tego przyczyniłem chociaż... chciałem zaprotestować ale nie zdążyłem!!) - to jest moje zdanie - nie za treść a za użyte w nim słownictwo.
Niestety nie mogę powtórzyć bo i mój poszedł by do kosza!!!

Widzisz - Ty... nie nie będę tego rozwijał... może innym razem!
Ale proszę jeśli admin zamieści moje skany proszę przeczytaj.
A już na zakończenie nie pamiętam który to z publicystów (i też nie z grupy indoktrynowanej przez... a na pewno pochodzenia "solidarnościowego" i to z b. wysokiej półki napisał: "że historii powinniśmy się uczyć nie od parlamentarzystów, nie od prokuratorów z IPN a od niezależnych historyków w tym i tych ze wschodu i z zachodu".
Polecam. Cóż więcej mogę?
adam
PRZYJACIEL
Posty: 1379
Rejestracja: 22 wrz 2006, 18:58
Lokalizacja: Niemcy

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: adam »

Jerzyk no to rozbawiles mnie poröwnaniem z Twoja tesciowa, ale uwierz mi nie chodzi o to aby byc od kogos madrzejszy, lecz o pokazanie prawdy na jakis temat, bo przeciez zdaje sie, ze powiedzial to Jözef Mackiewicz, ze "tylko prawda jest najciekawsza". Pewnie jeszcze nie raz wymienimy poglady w tym temacie, szkoda tylko, ze poza pitersenem inni nie maja w tej sprawie nic do powiedzenia, albo nie chca nic powiedziec.
Pozdrawiam
Bwerk45
PRZYJACIEL
Posty: 176
Rejestracja: 23 maja 2005, 17:45
Lokalizacja: Piła

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: Bwerk45 »

Pewnie że mają, nie będę się rozpisywał za wiele... dla mnie Żołnierze AK walczący w Warszawie czy na terenach Rzeczpospolitej Polskiej będą bohaterami. Tak samo jak żołnierze AWP, dla mnie to byli i są mieszkańcy Polski którzy chcieli wolnej i niezależnej Ojczyzny. Niestety wtedy ustrój drastycznie się zmienił doprowadzając do tego że Polak był wrogiem Polakowi. Represją były NKWD jak i później UB.
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: Jerzyk »

To może być "mały" problem - bo widzisz ja uważam, że jest tyle prawd ilu jest ludzi.
I to jeszcze każda taka prawda zależy do wielu rzeczy m. innymi od doświadczenia osobistych przeżyć, spostrzegawczości a przede wszystkim od WIEDZY! Bo zupełnie inaczej rozmawia się z człowiekiem światłym (wykształconym) a inaczej z samoukiem czy nieukiem. Zaznaczam tych ostatnich w Polsce mimo wszystko jest znacznie więcej. Jeśli do dziś nie wierzysz to niebawem się przekonasz. A już od siebie dodam, że im głupszy tym trudniejszy do dyskusji i trudniejszy do kompromisu. Nie, nie to żadna aluzja.
A wracając do "prawdy" i że tyle jej ilu ludzi, dam Ci przykład. Stoi (czy siedzi) dwie kobiety i dwóch mężczyzn i... każdy mężczyzna widzi jednego mężczyznę i dwie kobiety a każda kobieta widzi jedną kobietę i dwóch mężczyzn. Zgadzasz się???
Nie będę już mówił o błędach - pisał gdzieś o Tym Ziolek - o odczuciu szybkości czy postrzeganiu szybkości przez jadących i stojących czyli obserwujących tę jazdę. Zgodnie z tym co ja wiem a podkreślał Ziolek różnice i to ogromne są nawet wśród ekspertów!!!

No i jeszcze jedno dot. tematu. Nie wiem czy wyjdzie coś z tego zamieszczania tych moich zeskanowanych materiałów. Ale na wszelki przypadek MY POLACY jesteśmy... Historia u nas się nie liczy. My sami decydujemy co i jak było (no może nie całkiem sami, bo mamią nas politycy dziennikarze czy pisarze!!?? Tak!!??
Zobacz choćby Zgodnie z prawdą historyczną Szwedzi nie oblegali Częstochowy!!!
Ale powiedz to Polakom. Linię Cursona wcale nie wymyślił Stalin... a Francuzi i Zachód proponował ją już w Traktacie Wersalskim. A Stalin zaproponował ją po II Wojnie Światowej - w Poczdamie!!??
I tak moglibyśmy... A pierwsze wygnania? Pisze się, że były już w 1939 roku i robili je Niemcy!!!
A guzik już po plebiscycie w 1920 roku wygnano moich "dziadków" - rodziców mojego ojczyma ze Schneidemuhl do Bydgoszczy bo nie podpisali "volkslisty" i mieli na wyprowadzkę zaledwie kilka - dwie czy trzy godziny??? Ale kto o tym dziś mówi i pisze! Ja pisałem o tym już chyba na Dawnej Pile dwa albo to jest trzeci raz. I co i nic... Bo my lubimy "etos", "patynę" i pierdoły - przepraszam bajki. Już nie dziś a być może jutro przepiszę - jak nie da się zamieścić tych skanowanych -oryginalne wypowiedzi na temat jak to było naprawdę!!! Nie tylko w sprawie "żołnierzy wyklętych" ale i choćby w sprawie śmierci tego (Tadeusza??) w Gdyni w 1970 roku. Ale nikt z nas nie będzie wierzył i nie wierzy bo przecież na (czy "w") filmie!!! Chodzi o tego zabitego, którego niesiono na drzwiach. Pamiętna scena!!! I to nie anonimy a podpisane nazwiskami - do sprawdzenia.
wojtaq
MODERATOR
Posty: 318
Rejestracja: 13 gru 2008, 22:30
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: wojtaq »

Jerzyk pisze:To może być "mały" problem - bo widzisz ja uważam, że jest tyle prawd ilu jest ludzi.
I to jeszcze każda taka prawda zależy do wielu rzeczy m. innymi od doświadczenia osobistych przeżyć, spostrzegawczości a przede wszystkim od WIEDZY! (...) A pierwsze wygnania? Pisze się, że były już w 1939 roku i robili je Niemcy!!!
A guzik już po plebiscycie w 1920 roku wygnano moich "dziadków" - rodziców mojego ojczyma ze Schneidemuhl do Bydgoszczy bo nie podpisali "volkslisty" i mieli na wyprowadzkę zaledwie kilka - dwie czy trzy godziny??? (...)
Volkslista (niem. Deutsche Volksliste DVL) – niemiecka lista narodowościowa wprowadzona 2 września 1940 na podstawie reskryptu Heinricha Himmlera. Na terenach Rzeczypospolitej Polskiej anektowanych przez III Rzeszę w czasie II wojny światowej, volkslistę wprowadzono zarządzeniem z 4 marca 1941.
Źródło: np. Wikipedia

Tia... Jest tyle prawd, ilu ludzi... To prawda!
Jerzyk, wynika z notki powyżej, że twoi dziadkowie znaleźli się w Bydgoszczy z innej przyczyny, jak brak podpisu na Volksliście. Mój post nie jest przyczynkiem do sporu lub dyskusji odbiegającej od tematu. Chciałem się jedynie podzielić refleksją odnośnie prawd i faktów (mitów), do której sprowokował mnie ten nieszczęsny fragment o Volskliście :smile4:
adam
PRZYJACIEL
Posty: 1379
Rejestracja: 22 wrz 2006, 18:58
Lokalizacja: Niemcy

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: adam »

Jerzyk pisze:To może być "mały" problem - bo widzisz ja uważam, że jest tyle prawd ilu jest ludzi.
No mam z Twoja teza naprawde duzy problem, bo jak ja zastosowac w dwöch sytuacjach, ktöre chce przedstawic. Otöz jakis rok temu rozmawialem ze znajomym Niemcem, osoba w srednim wieku, z wyzszym wyksztalceniem o aktualnej wtedy sytuacji politycznej w Polsce. Jak to w takich rozmowach bywa zeszlismy na tematy o polityce historycznej i oto co uslyszalem. Znajomy möj powiedzal, ze on nie widzi nic w tym zlego, ze czlonkowie Armii Krajowej byli przesladowani i mordowani przez komunistöw, no bo przeciez byli faszystami.
Druga rozmowe, ktöra chce przytoczyc odbylem trzy tygodnie temu z Niemcem, ktöry spedzil 8 lat w sowieckiej niewoli. Za kazdym razem gdy rozmawiam z Niemcami, ktörzy cos takiego przezyli pytam czy trafiali tam na Polaköw, ten akurat byl w obozie, gdzie takze byli wiezieni Polacy. Trafil on tam w 1945 r. z Berlina. Powiedzial mi, ze nie mögl zrozumiec tego dlaczego Polacy znajduja sie w sowieckiej niewoli, pözniej Sowieci wytlumaczyli im, ze to polscy nacjonalisci.
Czy w tej sytuacji tez mialem sobie powiedziec, tyle prawd ilu ludzi?
adam
PRZYJACIEL
Posty: 1379
Rejestracja: 22 wrz 2006, 18:58
Lokalizacja: Niemcy

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: adam »

Wczoraj minela 58 rocznica zamordowania gen. bryg. Wojska Polskiego, z-ce Komendanta Glöwnego AK, dowödce Kedywu AK i organizacji NIE. Wyrok wydany przez sad zlozony z funkcjunariuszy narodowosci zydowskiej zostal wykonany 24 lutego 1953 r. przez powieszenie.

Sklad sadu:
prokurator Helena Wolinska wlasc. Fajga Danielak
prokurator Paulina Kern
prokurator Beniamin Wejsblech
sedzia Maria Gurowska wlasc. Maria Sand
sedzia Igor Andrejew
sedzia Gustaw Auscaler
sedzia Emil Merz

Kazdy naröd ma prawo do pamieci o swoich bohaterach, oraz prawo do nazywania ich katöw z imienia i nazwiska.
pitersen
Posty: 85
Rejestracja: 11 lut 2008, 17:07

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: pitersen »

Adam, nie napisałeś że chodzi o gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila".

http://marucha.wordpress.com/2011/02/24 ... orfa-nila/
adam
PRZYJACIEL
Posty: 1379
Rejestracja: 22 wrz 2006, 18:58
Lokalizacja: Niemcy

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: adam »

Tak masz racje, nie napisalem, ze chodzi o gen. Augusta Fieldorfa. Dokonujac tego wpisu caly czas myslalem, czy aby znowu sie niektörym formulowiczom nie naraze i pewnie dlatego stad nie podalem calej informacji. Waze slowa aby nie byc posadzony o stosowanie agresywnego jezyka. Mysle, ze gdyby w skladzie sedziowskim zasiadali dajmy na np. Polacy czy Niemcy lub Rosjanie mozna byloby o tym co sie o nich mysli bez problemu wyrazic. W tym przypadku trzeba uwazac co sie möwi, aby natychmiast nie byc posadzonym o jakis antysemityzm, czy agresje, jakie to zalosne.
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: Jerzyk »

Przepraszam Adamie ale to nie tylko do Ciebie bo jednak widzę, że "czegoś" nie rozumiesz albo udajesz, że nie rozumiesz.
Ja dam Ci przykład z zupełnie innego państwa, innego kraju!
W Stanach Zjednoczonych na studia zgłosiło się 2oo-tu studentów w tym dwóch czarnych. Miejsc było 50-siąt. Przyjęto 49 białych i 1 czarnego!!! I uwierzysz, że wszczęto postępowanie o gloryfikowanie rasizmu w tej uczelni. Mimo, że udowadniano, że odrzucono 5o% kolorowych (jednego z dwóch zgłoszonych) i ponad 5o % białych (151 z 2oo zgłoszonych). Uczelnie musiała przyjąć tego odrzuconego kolorowego!!! Przyjemnego rozważania o rasizmie... białego człowieka!
pitersen
Posty: 85
Rejestracja: 11 lut 2008, 17:07

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: pitersen »

A ja Jerzyk chciałbym zaznaczyć, że mieszkamy w Polsce. W JEDYNYM kraju, w którym podczas hitlerowskiej okupacji za pomoc Żydom groziła kara śmierci, a mimo to, najwięcej drzewek Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata przypada Polakom. Jednak wciąż padają oskarżenia że Polacy są antysemitami, więc nie dziwię się Adamowi, że waży słowa.
wojtaq
MODERATOR
Posty: 318
Rejestracja: 13 gru 2008, 22:30
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: wojtaq »

adam pisze:Wczoraj minela 58 rocznica zamordowania gen. bryg. Wojska Polskiego, z-ce Komendanta Glöwnego AK, dowödce Kedywu AK i organizacji NIE. Wyrok wydany przez sad zlozony z funkcjunariuszy narodowosci zydowskiej zostal wykonany 24 lutego 1953 r. przez powieszenie. (...)
Polska z olbrzymią determinacją walczy o właściwe nazewnictwo hitlerowskich obozów koncentracyjnych w Polsce i jesteśmy bardzo czuli w tych obszarach historycznych. Z tego choćby powodu sprzeciwiam się określeniu, jakiego użył adam nazywając sędziów 'funkcjonariuszami narodowości żydowskiej'! To byli Polacy, w tym także pochodzenia żydowskiego. Lecz w większości obywatele polscy, albo o polskich korzeniach. Posługiwanie sie podobnymi uproszczeniami to jest właśnie antysemityzm! Opierając się na takich założeniach łatwo zwieść się urojeniom globalnego spisku żydowskiego, który w aspekcie dotyczącym naszych, polskich spraw często konfrontuje szlachetnych Polaków i zdradzieckich, niewdzięcznych Żydów. Lecz to temat do innej dyskusji, a zabierając głos w żaden sposób nie chcę przyczynić się do odgrzewania tego kotleta. Przypomnę tylko, że jedna ze 'sprawiedliwych' musiała z powodu szykan opuścić Polskę w obawie przed sąsiadami, którzy nie wybaczyli jej nigdy poświęcenia dla uratowanych Żydów...
adam
PRZYJACIEL
Posty: 1379
Rejestracja: 22 wrz 2006, 18:58
Lokalizacja: Niemcy

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: adam »

Wojtaq otöz czesc mojej rodziny zostala wymordowany przez Ukraincöw w czasie rzezi na Wolyniu, Ukraincy ci tez byli obywatelami Polski, w SS "Galizien" sluzyli tez Ukraincy dopuszczajacy sie zbrodni ludoböjstwa, byli takze obywatelami naszego kraju, czy ich tez nazwiesz Polakami?
wojtaq
MODERATOR
Posty: 318
Rejestracja: 13 gru 2008, 22:30
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: wojtaq »

Adam, tragedia Twojej rodziny jest również moją tragedią, całego naszego narodu...
Z szacunku dla Forum dedykowanego Pile nie chcę nadwerężać cierpliwości Admina i nie będę kontunuował tematu. No, chyba, że zostanie wydzielone osobne subforum do podobnych dyskusji. Nie ma sensu byśmy wymieniali poglądy w prywatnym kanale, gdyż uważam te sprawy za publiczne, warte szerokiej rozprawy. Choć na dobrą sprawę toczy się ona na naszych oczach, czy tego chcemy, czy nie. Niebawem ukaże się kolejna książka Jana Grossa podkładając żaru do polskiego kotła, a przed chwilą na polskim programie TVN24 z dużą uwagą obejrzałem reportaż o wydarzeniach w Dąbrowie Tarnowskiej w czasach II wojny, którego bohaterami byli Polacy i Żydzi. Smutny reportaż ukazujący prawdę o 'pomocy' udzielanej tym ostatnim przez polskich sąsiadów stojących nieco wyżej w hierarchii nazistowskich ofiar, tia... Lokalne dramaty oczywiście nie podważają, jak i ja nie kwestionuję bohaterskich postaw honorowanych m.in. medalami Sprawiedliwych.
Nasze poglądy - Twoje i moje są lustrzanym odbiciem pokutujących we współczesnym społeczeństwie polskim i jak na razie nie widać, by łaskawa dłoń czasu (historii) wyrównała je do rozsądnego konsensusu. Szanuję te różnice, bo ich obecność jest normalna i życzę sobie, byśmy różnili się pięknie niezależnie od prawd, faktów i mitów. Cieszę się, że bieżący wątek o Żołnierzach Wyklętych dał asumpt do szerszego potraktowania jego kontekstu, prawda?
adam
PRZYJACIEL
Posty: 1379
Rejestracja: 22 wrz 2006, 18:58
Lokalizacja: Niemcy

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: adam »

Niestety jest tak, ze podejmujac temat o "Zolnierzach Wykletych" musimy dotknac bolesnych i nieprzyjemnych spraw. Dzieje sie tak dlatego, gdyz w okresie walki z podziemiem antykomunistycznym, oraz w pierwszej fazie narzucania nam obcego ustroju w kierownictwie komunistycznego aparatu bezpieczenstwa, oraz w strukturach nowo powstalego rzadu, nadreprezentatywnoscia wyröznialy sie osoby narodowosci zydowskiej.
Mam nadzieje, ze Admin wybaczy nam ta dyskusje, poniewaz nie sposöb jest möwic tylko o ofiarach a nie poruszac tematu oprawcöw. Ja tez nie chce aby ten temat przerodzil sie w watek w ktörym bedziemy sie licytowac, kto komu uczynil wiecej zla, Polacy Zydom, czy Zydzi Polakom. Wsröd moich znajomych mam dwie osoby, ktöre sa Polakami narodowosci zydowskiej i uwierz mi, ze przekonalem sie jak trudne moga byc rozmowy na te tematy. Ale warto bylo te tematy podejmowac, chyba bardziej sie szanujemy i rozumiemy. Obawiam sie jednak, ze debata ogölnospoleczna bedzie jeszcze dluga i trudna, w koncu o prawdziwej historii mozemy dyskutowac zaledwie od dwudziestu paru lat.
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: Jerzyk »

Właściwie to już od pewnego czasu mam zamiar skończyć tę dyskusję - albo jak kto woli wycofać się z niej i wrócić do spokojnego wątku o Pile (Jak spędzaliśmy czas w powojennej Pile). Bo jak już wyżej napisałem dyskusja z Adamem przypomina mi dyskusję z moją nieboszczką teściową!!! A po zapoznaniu się z ostatnimi postami Adama bardziej przypomina mi kawały (przełomu lat 760/80 o radiu "Erewań"). By młodzi czy młodociani formułowicze "kapowali" w czym rzecz - jeden dla przykładu. "Jak wynika z listu naszego czytelnika w ZSRR nie ma dobrobytu - bo takiego słowa nie ma nawet w rosyjskim języku!!!... cisza cisza i w odpowiedzi spiker mówi - No tak a w Stanach Zjednoczonych murzynów linczują!!!"
Z dyskusją z Adamem to jest tak trochę jak z węgorzem jak go nie złapiesz... nie utrzymasz On ci się wyślizgnie.
Adamie Ty cały czas mieszasz!!! Czy tego nie widzisz!!! Pojedyncze przypadki (dwóch Polaków narodowości Żydowskiej, rozmawiałem z Niemcem - jednym w domyśle... itp.) generalizujesz.
I Jak się Ciebie czyta to coś jakby z moralnością Kalego!!!
Jak nasi to: patrioci bojownicy, ...z misją pokojową czy misją demokratyczną. A jak ONI - to bandyci, terroryści, agresorzy, najemnicy itd... itp. (choć przyznam, że być może źle czytałem ale nie pamiętam byś użył słowa "bandyci", to raczej ja pisałem).
Nie będę się powtarzał - bo ta dyskusja zaczyna mi przypominać trochę "magiel" i używanie komunałów.
Moi drodzy - znacznie młodsi ode mnie formułowicze i ci bierni i ci czynni. W miasteczku w którym mieszkam było Getto - obszar w którym "upchano" kilka tysięcy Polaków narodowości Żydowskiej i autentycznych Żydów. Nie które odważne dziś (mimo, że odwaga staniała ewidentnie) źródła piszą, że w 1939 roku przed wybucham wojny w miasteczku tym ok. 6o% mieszkańców było wyznania mojżeszowego. Większość z nich wywieziono ostatecznie i zakończyli życie "wychodząc przez komin" - nikogo nie obrażam, ale i mnie choć jestem innego wyznania czekałby ten sam los gdyby nie...
I czy jak się przyznam, że przez płot od tych biednych ludzi odbierałem różnej maści i rasy pieski to uczestniczyłem w prześladowaniu tych ludzi czym był dobroczyńcą?
Przypuszczam, że nie zauważyliście początków tego "swoistego" pisarskiego obłędu - boście byli za młodzi. Jeśli pisano o np. losie żydów w obozie w Oświęcimiu (co było kłamstwem bo obóz koncentracyjny był a Auschwitz a nie w Oświęcimiu!) To padały różne liczby 6 milionów Żydów, 4 miliony, a ostatnio słyszałem i czytałem, że przez Konzetrakzion Lagier in Auschwitz przeszło co najwyżej 1,4 miliona Żydów i około miliona innych narodowości w tym Polaków...
Jedwabne - jako drugi przykład - znam człowieka, który być może już wydał książkę pod "roboczym tytułem" - Prawda o Jedwabnem. I pomijam już wszystkie inne sprawy ale On się zastanawiał przez dość długi czas jak do stodoły o wymiarach... (nie będę cytował bo nie pamiętam) ale do której można było co najwyżej wjechać wozem weszło 1.2oo osób (nieważne jakiej narodowości).
No i sprawa trzecia Kielce - przekonany jestem, że moi adwersarze wiedzą o zagładzie żydów w Kielcach choćby tyle co ja!!! A co - dziś Wam młodym być może wydaje się to niemożliwe, mieszkania (meble i inne cięższe ruchomości) i zakopane złoto żydowskie o którym wiedzieli Polacy to tak sobie było bezpańskie i było...
Ja już pisałem tak długo jak naszym pismakom (i nie tylko im ale i politykom i parlamentarzystom) będzie wszystko jedno czy obóz w Oświęcimiu czy w Auschwitz, czy zginęli czy polegli i czy patrioci czy... daruję sobie tak długo będzie jak jest.

Kończąc - choć jeszcze nie "już". Nie mogę Wam pokazać, zeskanowanych obrazów nie mogę przenieść na forum - najprawdopodobniej mój komputer jest do... wyrzucenia. Pozwolę sobie zacytować parę tytułów wybiórczo z polskiej prasy ostatniego kwartału 2010 lub z 2011 roku!!!
I tak pierwszy z brzegu:
"To było ludobójstwo" Czy rodziny ofiar "Burego" doczekają się sprawiedliwości" - i fragment tekstu: Oddział "Burego" spalił pięć wsi zamieszkanych przez ludność prawosławną, spalił żywcem w zamkniętych budynkach 82 osoby, w tym kobiety i dzieci. Rodziny ofiar czekają na choćby symboliczne zadośćuczynienie".
"W 1995 roku Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że kpt. Romuald Rajs" walczył o niepodległy byt Polski". Jego bliskim i rodzinom oddziału "Burego" zostały wypłacone odszkodowania."
i dalej ... "Wdowa i syn "Burego" dostali 180 tys. złotych odszkodowania. W świetle wyroku sądu słusznie? i końcowo: Kierując się zasadami naszej prawosławnej wiary, chcemy ze wszystkimi żyć w pokoju i zgodzie. Choć jest to dla nas bolesne, nigdy nie protestowaliśmy przeciwko gloryfikacji i czynieniu "bohaterami" tych, którzy mundur żołnierza polskiego splamili krwią niewinnych ludzi. Oczywiście tekst jest podpisany: Paraskiewa Antosiuk, Przewodnicząca Społecznego Komitetu. Czyli nie jest to jedna osoba.
Oczywiście jest i Post Scriptum: O sprawie zbrodni "Burego" "Przegląd" pisał w nr 13 z 30 marca 2001 r w reportażu Heleny Kowalik "Ostatni wyjazd furmanów" z którego pochodzą zdjęcia.
Czy choćby taki - autorstwa Bronisława Łagowskiego "Patriotyzm mordu" a w nim : "Dwadzieścia lat temu nikomu do głowy by nie przyszło, że można być dumnym z tego, że AK miała zdyscyplinowanych małoletnich katów... Czy nie jest perwersją znajdowanie powodu do dumy w tym, że konspiracja miała posłusznych katów i brała ich także spośród nastolatków?".
Albo (i to już koniec... i bez komentarza!!!) "Karta" przeciw Kresowianom - polemika z redaktorem naczelnym Zbigniewem Gluzą" (napisała p. Monika Śladewska): "Na kim, jeśli nie na świadkach ciąży obowiązek przekazania prawdy, w przeciwnym wypadku Historia wyda na nas wyrok za to, że nie umieliśmy godnie wypełnić obowiązku wobec bestialsko pomordowanych" i drugi z wytłuszczonych fragmentów- "Nie odważyłabym się oskarżać Ukraińców o dokonanie zbrodni przeciw ludzkości, że dzięki nim przeżyłam rzeż wołyńską. Sprawców, którzy zhańbili dobre imię Ukraińca, nazywam po imieniu, a Pan margines narodu utożsamia z całym narodem ukraińskim".
O zawartości artykułu nie wspominam. Krew z niego cieknie lepiej niż z biblii!
A tak na marginesie zastanawiam się dlaczego jeśli pytałeś mnie o organizacje zbrodnicze czy bandyckie (Gestapo, NKWD i UB) To pozwól, że zapytam a co z takimi "pokojowymi organizacjami jak: UPA, CIA, ETA i o takich wielkich ludziach jak np. Pinochet i inni jemu podobni. Dlaczego ściga się np. Mladica i Karadica za to, że przyczynili się do zabójstwa 15 czy 2o tys, Serbów czy Albańczyków - LUDZI a nie ściga się prezydenta pewnego państwa, który w obronie swoich akcji ulokowanych w koncernach wydobycia ropy napad na inne państwo i nie tylko zburzył jego historyczny dorobek ale przyczynił się do śmierci wielu tysięcy LUDZI nie tylko tamtego państwa ale i swoich obywateli i obywateli innych zaprzyjaźnionych - a oszukanych państw!!!
Francuzi mają na to swoje powiedzenie, którego ja nie potrafię napisać po francusku a czyta się to: "Se la wi".

BEZ KOMENTARZY!!!???
adam
PRZYJACIEL
Posty: 1379
Rejestracja: 22 wrz 2006, 18:58
Lokalizacja: Niemcy

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: adam »

Jerzyk do ostatniego Twojego postu nie bede sie specjalnie odnosil, bo to nie ma sensu. Natomiast chce przypomniec skad wziela sie ta dyskusja miedzy nami, otöz w jednym z postöw nazwales zolnierzy "Lupaszki" bandytami nie bedac w stanie tego porzadnie uzasadnic. Na podstawie Twojej tezy negowales zasadnosc uwazania tzw. "Zolnierzy Wykletych" za bohateröw, podajac przy okazji przypadek z Pily i przypadek oddzialu "Burego" powolujac sie na zrödla, ktore posiadasz. Otöz Jerzyk, moja odpowiedz jest taka, jesli sa wiarygodne, zaznaczam wiarygodne przeslanki i dowody na dopuszczenie sie zbrodni, lub czynöw niegodnych to nalezy takie osoby potepic i postawic przed sadem, bez wzgledu na to czy reprezentuja nurt prawicowy czy lewicowy.
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: Jerzyk »

Adamie ! I wszyscy inni czytający to forum bez względu na to czy się ze mną zgadzacie czy nie !!!
Bez względu na swoje wykształcenie i drogę życiową czyli przeżycia zostałem na stare lata- przecież nie będę się wypierał wcale się nie kryję ze swoim wiekiem skoro przyznaję się, że chodziłem do pierwszej klasy w Pile w roku 1946!!! Pozostałem pragmatykiem! bez względu na encyklopedyczne wyjaśnienie tego słowa dla mnie jest to ktoś kto twierdzi, że prawo należy przestrzegać a jeśli jest złe - nie takie jakim być powinno jego zdaniem, powinno się robić wszystko aby je zmienić.

W temat wątku wlazłem tak trochę z przekory, bo przecież mogłem sobie powiedzieć... A niech tam i tak nic nie zmienię. Młodzi ludzie nie czytają pism politycznych, a na stronach internetowych, których używają (przeważnie - gry) o historii - takie flaki z olejem (przynajmniej dla mnie kiedyś tak było gdy nauka historii polegała na zapamiętywaniu dat i nazw króli. Dopiero na studiach gdy dr. Wisłocki (wtedy, a dziś już chyba nieaktywny naukowiec-boć było to we wczesnych latach 60-tych) pokazał nam inną nie szkolną historię temat zaczął mi leżeć.

W wątek "wplątałem" się nie tylko z przekory ale i po to by (być może za dużo sobie przypisuje) ..by go ożywić. Bo słusznie Adamie zauważyłeś, że oprócz nas dwóch udział w dyskusji bierze może (przepraszam nie sprawdzałem) jeszcze dwóch czy trzech a reszta to "olewa' im "wisi". Albo jeszcze nie dorośli - tak jak ja w LO??? Albo patrz wyżej.
Tak nie myślę się wypierać i twierdzę, że większość dzisiejszych ludzi tzw."Żołnierzy wyklętych" - na marginesie dzisiejsi " żołnierze wyklęci" to żołnierze LWP ci, którzy przynieśli NAM wolność ze wschodu. Nie nie Wam - bo Was a często i Waszych rodziców jeszcze nie było na tym świecie. I stąd częstokroć moje stwierdzenie, przyznam zalatujące złośliwością, że o niektórych faktach nie można rozmawiać z ludzmi, których pesel zaczyna się na 9 czy na 8 a nawet na 7! Ale może o tym w wątku, który od kilkunastu już dni obiecałem otworzyć.

Nie nie po to aby komukolwiek "udowadniać" czy kogokolwiek "dobijać" - w tygodniku "Przegląd" z dnia 20 lutego 2011 ( prawie ciepły) ukazał się artykuł idealnie pasujący do naszego wątku - chciałem go umieścić - po zeskanowaniu ale coś nie idzie! Jak kupię nowego kompa to spróbuję.
Tytuł "Rzeczpospolita mitomańska" rzecz popełniona przez Krzysztofa Wasilewskiego - doktoranta w Instytucie Historii Uniwersytetu Zielonogórskiego. I już w podtytule autor stwierdza: "Podziemie niepodległościowe przedstawia się obecnie jako bohaterski zryw narodu polskiego przeciwko komunistycznemu tyranowi. Przemilcza się natomiast jego ciemne strony".
Przepraszam za chwile będę pisał dalej bo nie chcę by stało się tak jak już mi się dwa czy trzy razy zdarzyło, że gdzieś kliknąłem i cały tekst "diabli wzięli" -no to to zapiszemy.
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: Jerzyk »

Ppłk. Łukasz Ciepliński - prezes IV Komendy Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" - bohater walki z niemieckim okupantem, nie radził sobie już tak dobrze po zakończeniu wojny. W 1947 r. dał się podejść agentom Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, którzy wykorzystując amnestię, przeniknęli do władz WiN i przejęli nad nim kontrole. Wkrótce MBP całkowicie sterowało organizacją, dzięki czemu skompromitowano znaczną część podziemia i emigracji. Podziemie niepodległościowe przedstawiane jest współcześnie jako bohaterski zryw narodu przeciwko komunistycznemu tyranowi. Przemilcza się natomiast jego ciemne strony. Tymczasem "rycerze z ryngrafem" jak nazywa się członków zbrojnego podziemia, wielokrotnie dopuszczali się pospolitych rabunków, a nawet morderstw.
Jednym z przykładów brutalności "żołnierzy wyklętych" było zamordowanie Franciszka Kaweckiego, sekretarza wiejskiego koła PPR, przez oddział "Jaremy". Zanim ostatecznie rozprawiono się z Kaweckim "Jarema" nakazał wydłubać mu oczy, uciąć język oraz połamać wszystkie kończyny - "ku przestrodze innym komunistom". Równie bestialskie morderstwa, łącznie z ćwiartowaniem ciał, zdarzały się na obszarze całego kraju.
W latach 1945 - 47, nazywanych przez jednych wojną domową, a przez drugich powstaniem narodowym, zginęło ponad 21 tys. ludzi. Zdecydowana większość ofiar - prawie 14 tys. - służyła nowej "siłą" narzuconej władzy. Nie byli to tylko milicjanci i żołnierze Wojska Polskiego, rekrutowani często z miejscowej ludności. Wśród zabitych znaleźli się także cywile, urzędnicy, którzy jak Kawecki starali się odbudować zrujnowany wojną kraj. Nie każdy był ideowym komunistą.
Każdy natomiast uważał, że jakakolwiek by ta nowa Polska była, patriotyzm nakazywał jej odbudowę, a nie dalsze niszczenie.
III RP wyprowadziła z błędu ludzi o tego rodzaju zapatrywaniach. Polacy nigdy nie szanowali tych, którzy wspierali ojczyznę uczciwą i ciężką pracą. Zamiast tego kolejne pokolenia czczą bohaterów powstań i zrywów choćby najbardziej bezsensownych. W III RP zostało to dodatkowo usankcjonowane kolejnymi uchwałami sejmowymi.

CDN..
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: Jerzyk »

Zanim zacznę przepisywać dalsze fragmenty z artykułu "Rzeczpospolita mitomańska" - jedno wtrącenie. Moi mili przepisując te fragmenty (oczywiście wybrane przez mnie - na pewno stronniczo, ale pozostałe teksty podane w tym artykule niestety nie dotyczą naszego wątku, albo by go niepotrzebnie przedłużały) - nie zamierzam nikogo przekonywać by zmienił swoje zdanie. Pisałem już wcześniej "zostańmy przy swoich poglądach czy swoich nazwach").
No to cytuję:
"Ustawa o Narodowym Dniu Pamięci" Żołnierzy Wyklętych" nie jest pierwszą próbą pisania historii na nowo. Niedługo po zwycięskich dla prawicy wyborach parlamentarnych z września 1997 r. Senat podjął uchwałę o "ciągłości prawnej między II a III Rzecząpospolitą".
Uchwała nie ograniczała się do wymazania prawie półwiecza dziejów Polski. Anulowała także wszystkie "akty normatywne stanowione przez niesuwerennego prawodawcę w latach 1944-1989 (...) jeśli godziły w suwerenny byt państwa polskiego lub są sprzeczne z zasadami prawa uznawanymi prze narody cywilizowane (...). Pomysłodawcy nie doprecyzowali jednak, czy dotyczyło także decyzji o włączeniu do Polski ziem zachodnich i północnych, ustanowienia ślubów cywilnych (przed wojną były tylko śluby kościelne) czy też wprowadzenia bezpłatnego szkolnictwa wyższego"
.
Inny cytat: "Tworzenie mitów przez światłych przedstawicieli narodu nie jest jedynie domeną III RP.
Także, w okresie międzywojennym decyzje o tym, co i kogo należy czcić, należały do prerogatyw parlamentu. W 1938 r. posłowie przyjęli ustawę o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego. Dokument stwierdzał m.in, że pamięć o "Wskrzesicielu Niepodległości Ojczyzny i Wychowawczy Narodu" pozostawała będzie pod szczególną ochroną "po wsze czasy". Każdy, kto nie zastosował się do ustawy, podlegał karze więzienia do pięciu lat"
.
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: Jerzyk »

No i w dalszym ciągu nieco na skróty: gen. Maran Kukiel szef Biura Historycznego Sztabu Generalnego posiłkując się zachodnimi materiałami źródłowymi wytknął (jeszcze przed obowiązywaniem w/w ustawy) Piłsudskiemu wiele błędów w dowodzeniu podczas wojny polsko-bolszewickiej. Krótko po opublikowaniu tych kontrowersyjnych materiałów został na stałe zwolniony (a może wyrzucony??? dopisek Jerzyk) z wojska, bez prawa powrotu! Ale dalej już cytat:
"Co prawda dziś już nikt nie karze więzieniem za niepochlebne słowa o "żołnierzach wyklętych" ale każda próba kwestionowania ich bohaterskiej postawy grozi anatemą ze strony wpływowego środowiska naukowego i mediów."
"Problemem Polski jest to, że tworzeniem mitów nie zajmują się pisarze czy nawet historycy, lecz parlamentarzyści. Usankcjonowane mity - stają się faktami".

I na koniec dopisy gdzie można poczytać więcej na w/w temat:
- T. Kosowski "Rycerze" z ryngrafami, "Dziś" Przegląd Społeczny nr 6 z 1999 r.
- T. Karpiński, "Trzecia niepodległość" Warszawa 2001 s. 222
- ustawa z dnia 7 kwietnia 1938 o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego, Pierwszego Marszałka Polski.
- S. Opara, Tyrania złudzeń. Studia z filozofii polityki, Warszawa 2009.
I to by było na tyle czyli to co chciałem pokazać jako inny punkt widzenia tej samej sprawy. Choć daleko mi do tego wszystkiego co chciałbym. Ale na pewno jeszcze zmobilizuję się i dopiszę jeszcze parę uwag. Ale na pewno napiszę jeszcze o jednym, najnowszym wydarzeniu o którego prawdziwym przebiegu nikt absolutnie nikt nie chce słyszeć - bo lepsza jest legenda niż prawda. Tym bardziej gdy dotyczy działania tzw. komunistów.
pitersen
Posty: 85
Rejestracja: 11 lut 2008, 17:07

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: pitersen »

Jerzyk pisze:Jednym z przykładów brutalności "żołnierzy wyklętych" było zamordowanie Franciszka Kaweckiego, sekretarza wiejskiego koła PPR, przez oddział "Jaremy". Zanim ostatecznie rozprawiono się z Kaweckim
"Jarema" nakazał wydłubać mu oczy, uciąć język oraz połamać wszystkie kończyny - "ku przestrodze innym komunistom". Równie bestialskie morderstwa, łącznie z ćwiartowaniem ciał, zdarzały się na obszarze całego kraju.
Każdy natomiast uważał, że jakakolwiek by ta nowa Polska była, patriotyzm nakazywał jej odbudowę, a nie dalsze niszczenie.
No tak, funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa częstowali przesłuchiwanych kawą i kanapkami.Tacy byli idealni. Gdzież tam by mogli strzelać komuś w tył głowy, sadzać na odwróconym krześle, łamać palce, wyrywać paznokcie, ogólnie ujmując torturami wymuszać przyznanie się do "winy".
I nie każdy chciał tej "nowej" Polski. Nie zapominaj o tak zwanych "wyborach" w 47 roku, które były sfałszowane.
Ustawa o Narodowym Dniu Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" nie jest ŻADNĄ próbą pisania historii na nowo. Jest okazaniem szacunku do Tych którzy nie zgodzili się na kolejną okupację.
Jerzyk
PRZYJACIEL
Posty: 499
Rejestracja: 08 gru 2006, 22:20
Lokalizacja: mazowsze

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: Jerzyk »

Przykro mi bardzo (no może to nie jest całkowita prawda!), ale nie masz racji Pitersen. Niestety!!!
Jan Widacki (wiesz kto to jest? Kim był?) w artykule pod tytułem "Historia będzie taka jaką sobie napiszemy" opisuje swoje perypetie z cenzurą, która pilnowała, by publikowano tylko historię "słuszną". Jak o okresie międzywojennym, a już szczególnie Piłsudskim - to tylko źle. Jak o Leninie to tylko dobrze. Dziś nie ma cenzury a czy czasami nie przypomina Ci to czegoś!!??
Nie można było mówić o np. agresji sowieckiej 17 września 39. Nazwy Lwów i Wilno były na indeksie na równi z Katyniem!!! O AK można było mówić coś cieplejszego dopiero w 1956 roku. Także po 1956 roku ukazało się "Monte Cassino" Wańkowicza itp. itd. Ale na uczelniach można było wszystko.
I jeśli ktoś - naukowiec był sprytny mógł także podroczyć się z cenzurą lub ją wykiwać!? A tu jednak zacytuję dosłownie: "Rzecz ciekawa ci najbardziej ostrożni i lękliwi, którzy na wyrost cenzurowali się sami, dziś na ogół najgłośniej krzyczą, jak tłumiono wolność słowa i jak byli prześladowani. Cała zakazana literatura była w bibliotekach narodowych...".
...Na naszych oczach powstają nowe białe plamy, które kiedyś znów trzeba będzie odkłamywać i prostować. W Muzeum w Auschwitz-Birkenau ogranicza się ekspozycję dotyczącą udziału w obozowym ruchu oporu Józefa Cyrankiewicza bo jak wiadomo był to komuch, a o komuchach niczego dobrego w IV ani w III RP pisać nie wypada. To, że w czasie pobytu w obozie Cyrankiewicz komuchem jeszcze nie był, że jego konspiracja związana była z PPS, która jak najbardziej uznawała emigracyjne władze polskie, to bez znaczenia. Komucha chwalić nie wolno, choćby było to ze szkodą dla prawdy historycznej"
. I fragment najbardziej przykry: Gdy w 1965 roku w krużgankach krakowskiego klasztoru Franciszkanów odsłaniano tablicę upamiętniającą rozstrzelanych przez Niemców we Lwowie profesorów lwowskich uczelni, wśród nazwisk rozstrzelanych zabrakło Boya-Żeleńskiego. Dlatego, że bezbożnik?
Gwarancją, że spisana i przekazana następnym pokoleniom historia będzie prawdziwa, jest pluralizm poglądów i sympatii historyków
.
I tym miłym i co gorsza prawdziwym - akcentem...

PS. Piterson czemu masz do mnie pretensje??? Skoro 99% tekstów powyżej a szczególnie tych, których nie tolerujesz nie pochodzi ode mnie - ja je tylko wybrałem i umieściłem na forum. A jako starszy i pamiętający lata 1947 i (referendum a nie wybory) mogę co nieco pamiętać... Ale Ty chyba tego nie przyjmiesz, bo Ty wiesz na pewno lepiej. Jak ten cenzor z czasów PRL.
A tak na marginesie "tzw. Mikołajczykowskie PSL" miało swoją salkę pod adresem Piła Ludowa 56 (za drzwiami mieszkania w którym mieszkałem z matką ) i przed referendum - 3 x TAK UB zwinęło przebywających tam działaczy w tym ojca mojego przyjaciela i co i jak było dalej wiem z bezpośredniego przekazu... Zresztą nie tylko od niego. A tak na marginesie nie wiem czy potrafisz wymyślić, nie nie przepisać czy wpisać zasłyszane a wymyślić. Bo choć większość z ówczesnych Ubeków miała zaledwie kilka klas szkoły to w "metodach przesłuchiwań" bez śladów byli lepsi niż w tej Twojej wyliczance. Ale nie o tu tu szło!!! Przepraszam.
pitersen
Posty: 85
Rejestracja: 11 lut 2008, 17:07

Re: Żołnierze Wyklęci

Post autor: pitersen »

Jeżeli masz na myśli TEGO Jana Widackiego, broniącego SB-eków oskarżonych w pewnej sprawie i mimo przegranej, nadal twierdzącego że "spadł ze schodów", to nie ma dalszej dyskusji.
ODPOWIEDZ

Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..

Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.

Utwórz konto

Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.

Zarejestruj się

Zaloguj się