Piła - od tej złej strony
Re: Piła - od tej złej strony
Czy mógłbym użyć kilku zdjęć z portalu dawna.pila.pl, potrzebne by były na szablon?
Kogo mam się zapytać?
Sam zresztą pochodzę po Pile, parę fotek porobię, mam nadzieję że pomożecie w wyborze, pogoda niech się zmieni najpierw :smile3:
Kogo mam się zapytać?
Sam zresztą pochodzę po Pile, parę fotek porobię, mam nadzieję że pomożecie w wyborze, pogoda niech się zmieni najpierw :smile3:
Re: Piła - od tej złej strony
Luther - zapytaj najlepiej administratora tej strony czyli pavvlo ( memberlist.php?mode=viewprofile&u=2 ) z tym, że część zdjęć pochodzi z prywatnych zbiorów forumowiczów. Myślę, że Ci robić kłopotów nie będą, dopóki Ty nie będziesz ich używał w celach komercyjnych, zarobkowych.
Re: Piła - od tej złej strony
Spokojna głowa, zarabiać ma moja firma, blog ma "pomóc Pile", ani myślę czerpać z tego korzyści.Kanclerz pisze:dopóki Ty nie będziesz ich używał w celach komercyjnych, zarobkowych.
/ EDIT ADMNISTRATOR: Odpowiedź poszła na PW. /
- mariusz1983
- PRZYJACIEL
- Posty: 218
- Rejestracja: 01 sie 2009, 23:14
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Re: Piła - od tej złej strony
W tym mieście niestety niewiele się zmieni dopóki za poważne sprawy będą brali się niepoważni ludzie. Wniosek ten opieram na kilkuletniej już działalności w stowarzyszeniu Okrąglak. Jak się okazało w mieście naszym jest cała masa narzekaczy i marud ubolewających na beznadziejnością życia. Jednak niestety gdy przyjdzie im odebrać telefon, oddzwonić, odpisać na maila, wyjść z domu i coś załatwić, bądź wywiązać się z tego co obiecali to mają problem wręcz nie do przejścia. Przy kolejnym spotkaniu z nimi niczym jak mantre powtarzają "w tej Pile jest źle", nie dodając przy tym przyzwoitego słowa "przepraszam, że nawaliłem", bo i też po co przynawać się do błędu? Przecież w ich mniemaniu winni wszystkiemu są na Placu Staszica.
Dotychczas wszelkie potknięcia stowarzyszenia w tym i fakt, że budynek pilskiej parowozowni popada w dalszą ruinę traktowałem jako osobistą klęskę. Niestety pora zmienić myślenie i uznać, iż są to także klęski ludzi, którzy wolą pozostać tylko mocni w gębie, a tych jak widzę niestety bez liku.
Wobec powyższych faktów uważam i pełen żalu, iż rozsądnym jest ustąpić z funkcji prezesa. Termin mojej rezygnacji jest bliski i już określony. Mam nadzieje,że inna osoba na moim miejscu lepiej wypełni lepiej wypełni zadanie.
Mimo planów rezygnacji uczynie jeszcze kilka prób uratowania pilskiej parowozowni. To czy mają one szanse powodzenia zależy jednak od pomocy innych. Widząc jednak brak entuzjazmu u innych termin mej rezygnacji zostanie przyśpieszony.
Byłem i jestem przekonany, że pilska parowozownia może stać sie chlubą i wzorem dla innych. Wzorem współpracy ponad podziałami. Wciąż żywie taka nadzieje,acz przekonuje się, że w praktyce w tym poglądzie jestem coraz bardziej odosobniony. Idea choć szczytna w praktyce opluta jest przez brak szacunku do innych.
Niemniej kończąc swój wywód gorąco apeluje o pomoc w realizacji najbliższych pomysłów mogących pomóc pilskiej parowozowni. Nigdy uratowanie tego zabytku nie było tak realne, jak dziś. Warunkiem jest jednak pomoc i solidarne działanie.
Z pozdrowieniami, wierząc że słowa te odniosą skutek.
Piotr Ziółkowski
PS.
Przepraszam, że odbiegłem od tematu ale skoro już mowa o inicjatywach społecznych to musiałem i tu o tym napisać. Tekst ten skopiuje do innego tematu. Mam nadzieje, że administracja mi to wybaczy.
Dotychczas wszelkie potknięcia stowarzyszenia w tym i fakt, że budynek pilskiej parowozowni popada w dalszą ruinę traktowałem jako osobistą klęskę. Niestety pora zmienić myślenie i uznać, iż są to także klęski ludzi, którzy wolą pozostać tylko mocni w gębie, a tych jak widzę niestety bez liku.
Wobec powyższych faktów uważam i pełen żalu, iż rozsądnym jest ustąpić z funkcji prezesa. Termin mojej rezygnacji jest bliski i już określony. Mam nadzieje,że inna osoba na moim miejscu lepiej wypełni lepiej wypełni zadanie.
Mimo planów rezygnacji uczynie jeszcze kilka prób uratowania pilskiej parowozowni. To czy mają one szanse powodzenia zależy jednak od pomocy innych. Widząc jednak brak entuzjazmu u innych termin mej rezygnacji zostanie przyśpieszony.
Byłem i jestem przekonany, że pilska parowozownia może stać sie chlubą i wzorem dla innych. Wzorem współpracy ponad podziałami. Wciąż żywie taka nadzieje,acz przekonuje się, że w praktyce w tym poglądzie jestem coraz bardziej odosobniony. Idea choć szczytna w praktyce opluta jest przez brak szacunku do innych.
Niemniej kończąc swój wywód gorąco apeluje o pomoc w realizacji najbliższych pomysłów mogących pomóc pilskiej parowozowni. Nigdy uratowanie tego zabytku nie było tak realne, jak dziś. Warunkiem jest jednak pomoc i solidarne działanie.
Z pozdrowieniami, wierząc że słowa te odniosą skutek.
Piotr Ziółkowski
PS.
Przepraszam, że odbiegłem od tematu ale skoro już mowa o inicjatywach społecznych to musiałem i tu o tym napisać. Tekst ten skopiuje do innego tematu. Mam nadzieje, że administracja mi to wybaczy.
Re: Piła - od tej złej strony
Bardzo smutne jest to, co piszesz, ale niestety muszę Ci przyznać rację. Jest to o tyle przykre, że w zasadzie każda inicjatywa rozmywa się w morzu obojętności.
Może Pilanie już przywykli do bylejakości?
Może jednak spróbujemy ruszyć tego bloga. Aby odpowiedzialność się nie rozmyła, ja się tym zajmę. Musimy jednak ustalić najpierw, jak to ma działać. Potrzeba do tego kilku redaktorów, którzy co jakiś czas napisaliby coś. Potrzeba kogoś, kto będzie trzymał rękę na pulsie i śledził, co się dzieje na placu Staszica i w Starostwie.
Musimy zorientować się, w jakich obszarach możemy coś wnieść.
Od mnie: urbanistyka, planowanie przestrzenne, architektura, przestrzeń publiczna, drogi rowerowe.
Temat, jaki można podnieść od razu, bo jest całkiem świeży: Starosta chce ogrodzić budynek Starostwa. Nie wiadomo po co. http://pila.naszemiasto.pl/artykul/2886 ... egoria=687
Może Pilanie już przywykli do bylejakości?
Może jednak spróbujemy ruszyć tego bloga. Aby odpowiedzialność się nie rozmyła, ja się tym zajmę. Musimy jednak ustalić najpierw, jak to ma działać. Potrzeba do tego kilku redaktorów, którzy co jakiś czas napisaliby coś. Potrzeba kogoś, kto będzie trzymał rękę na pulsie i śledził, co się dzieje na placu Staszica i w Starostwie.
Musimy zorientować się, w jakich obszarach możemy coś wnieść.
Od mnie: urbanistyka, planowanie przestrzenne, architektura, przestrzeń publiczna, drogi rowerowe.
Temat, jaki można podnieść od razu, bo jest całkiem świeży: Starosta chce ogrodzić budynek Starostwa. Nie wiadomo po co. http://pila.naszemiasto.pl/artykul/2886 ... egoria=687
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Re: Piła - od tej złej strony
Spoko Kamil. :) Świadomie zwlekałem z odpowiedzią. :) Przyjąłem zasade, że lepiej dzień odczekać i ze spokojem napisać niż spontanicznie wdawać się w kolejne burze. Mam już kilkuletni dorobek pisywania w internecie i przez co już staram się "nie zapalać". ;) Przyznaje, że przez cały ten weekend myślałem "w końcu ten Kamil się oburzy". Wiedz zatem że ja o sprawie nie zapomniałem.
Co do pomysłu starostwa odniose się w dość specyficzny sposób. Bystrzy ludzie zrozumieją przesłanie. ;)
Niedawno poznałem mężczyzne lat sześdziesiąt parę, od pewnego czasu już emertyta. I przyznaje, że nie wiem czy wcześniej poznałem człowieka tak szczęśliwego. Swój czas poświęca rodzinie i wnukom, aco radość i satysfakacja od niego aż promieniuje. Krótko mówiąc każdy wiek ma swoje prawa. Przychodzi czas, że trzeba znaleźć dla siebie nowe odpowiedniejsze miejsce i dać wykazać się młodym.
Miałem niedawno nieprzyjemność korzystania z usług pilskiego szpitala i urzędu pracy. Życzyłbym urzędnikom starostwa większej dbałości w funkcjonowaniu tych placówek. Nowy płot mnie w złym zdaniu tylko utwierdzi.
A co do mojej wiedzy Kamilu wybacz, ale publicznie nie będę się deklarował i określał. Ostatni czas pokazał, że wiedza jaką posiadam jest wyjątkowo nie w cenie. W różnych już miejscach dano mi do zrozumienia że mamy już swoich, bądź i bez pana damy sobie jakoś radę. Jako dawny miłośnik pewnych zagadnień, by nie zmarnować swej wiedzy dziś pełen żalu przejde do krytyki. Cóż. Jakiś pożytek z kilkuletniej nauki musi pozostać.
Co do pomysłu starostwa odniose się w dość specyficzny sposób. Bystrzy ludzie zrozumieją przesłanie. ;)
Niedawno poznałem mężczyzne lat sześdziesiąt parę, od pewnego czasu już emertyta. I przyznaje, że nie wiem czy wcześniej poznałem człowieka tak szczęśliwego. Swój czas poświęca rodzinie i wnukom, aco radość i satysfakacja od niego aż promieniuje. Krótko mówiąc każdy wiek ma swoje prawa. Przychodzi czas, że trzeba znaleźć dla siebie nowe odpowiedniejsze miejsce i dać wykazać się młodym.
Miałem niedawno nieprzyjemność korzystania z usług pilskiego szpitala i urzędu pracy. Życzyłbym urzędnikom starostwa większej dbałości w funkcjonowaniu tych placówek. Nowy płot mnie w złym zdaniu tylko utwierdzi.
A co do mojej wiedzy Kamilu wybacz, ale publicznie nie będę się deklarował i określał. Ostatni czas pokazał, że wiedza jaką posiadam jest wyjątkowo nie w cenie. W różnych już miejscach dano mi do zrozumienia że mamy już swoich, bądź i bez pana damy sobie jakoś radę. Jako dawny miłośnik pewnych zagadnień, by nie zmarnować swej wiedzy dziś pełen żalu przejde do krytyki. Cóż. Jakiś pożytek z kilkuletniej nauki musi pozostać.
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Re: Piła - od tej złej strony
Żeby było smutniej:
http://www.faktypilskie.pl/index.php?op ... le&id=3671
http://www.faktypilskie.pl/index.php?op ... le&id=3671
Re: Piła - od tej złej strony
Sprawy kolejki nie skomentuję, bo chyba nie trzeba...
Co do Twojego poprzedneigo posta, to szczerze mówiąc spodziewałem się takiego obrotu sprawy.
Stawianie na młodych? Racja, tylko prawie wszyscy młodzi, energiczni, chętni do działania ludzie wyjeżdżają z Piły na studia i raczej nie wracają. Wszystko wskazuje na to, że ja też w Pile będę już raczej gościem.
Co do Twojego poprzedneigo posta, to szczerze mówiąc spodziewałem się takiego obrotu sprawy.
Stawianie na młodych? Racja, tylko prawie wszyscy młodzi, energiczni, chętni do działania ludzie wyjeżdżają z Piły na studia i raczej nie wracają. Wszystko wskazuje na to, że ja też w Pile będę już raczej gościem.
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Re: Piła - od tej złej strony
Małość ludzka i megalomania jest siłą niszczącą w tym mieście wszystko. Dopóki nie zmieni się menatalność dopóty nie zobaczymy tu istotnych zmian.
Miałem przyjemność zaangażować się w Poznaniu w pomysł podobny do rewitalizacji pilskiej parowozowni. Dokonałem wtedy wyboru takiego a nie innego. Staram się nie żałować. Później przyszło mi się z prasy dowiedzieć, że poznański pomysł ma szanse zaistnieć przy okazji poważnej imprezy o randze europejskiej. Widać w Poznaniu myśli się już po europejsku. U nas po polsku, prowincjonalnie. Szkoda, bo wcale nie musimy być gorsi.
Miałem przyjemność zaangażować się w Poznaniu w pomysł podobny do rewitalizacji pilskiej parowozowni. Dokonałem wtedy wyboru takiego a nie innego. Staram się nie żałować. Później przyszło mi się z prasy dowiedzieć, że poznański pomysł ma szanse zaistnieć przy okazji poważnej imprezy o randze europejskiej. Widać w Poznaniu myśli się już po europejsku. U nas po polsku, prowincjonalnie. Szkoda, bo wcale nie musimy być gorsi.
Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..
Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.
Utwórz konto
Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.