Pomniki i miejsca historyczne w Pile

[MiReK]

Znalazłem taki to obelisk:

Jest taki jaki stał przy przejściu granicznym w Jeziorkach.

[SA108]

To ten koło RDM? Są na nim jakieś napisy?

[MiReK]

Na tym nie znalazłem napisów. Ten w Jeziorkach miał w tarczy orła, pod nim był napis i był pomalowany na biało czerwono.

[Aragorn]

Tablica upamiętniająca istnienie Oficerskiej Szkoły Samochodowej znajdująca się na terenie PWSZ w Pile.

[SA108]

Kamień leśników w Kalinie

[SA108]

Oto kolejny pomnik - znajdował się na terenie WOSS-u zajętym przez PWSZ. Nie wiem dokładnie, co upamiętniał, ale był na pewno związany z historią szkoły. Kilka miesięcy temu pomnik jeszcze stał na swoim miejscu. Obecnie już nie istnieje - na jego miejscu powstaje sala gimnastyczna PWSZ.

Ten sam pomnik we wcześniejszych czasach: http://fotopolska.eu/218444,foto.html

[adam]

Zbliża się 1 listopada, na terenie Piły jest dużo miejsc gdzie można zapalić znicz i oddać hołd ofiarom narodowego socjalizmu, czy są też miejsca gdzie można oddać hołd i zapalić znicz ofiarom komunizmu?

[Bocian]

Pomnik przy placu Staszica jest chyba poświęcony ofiarom stalinizmu.

[ziolek]

Piłę i Zieloną Górę łączą pewne podobieństwa:
- podobieństwo pilskiego Pomnika Tysiąclecia oraz zielonogórskiego Pomnika Bohaterów II wojny Światowej ( http://photo.bikestats.eu/zdjecie,21163 ... towej.html )
- podobieństwo pomysłów na ich przebudowę (w Pile niedawny i o ile wiem odrzucony pomysł obywatelski "ukraszenia" pomnika koroną, a w Zielonej Górze: http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... /349456537 )

[hrabia]

Zauważyłem przeglądając swoje zbiory fotografii że pomniki w Schneidemühl przeważnie stawiano w bardzo bliskiej odległości kościołów ewentualnie tuż obok nich. I mam pytanie czym ono było podyktowane czy to był jakiś zwyczaj czy przypadek? Ktoś może zna odpowiedź.

[Bocian]

Podaj konkretne przykłady, to może uda się to wyjaśnić. Powody takiego stawiania monumentów są podyktowane raczej kwestiami kompozycyjnymi niż ideowymi.

[hrabia]

Na przykład: Pomnik Wilhelma przy kościele luterańskim na Neuen Markt, pomnik Fryderyka przy kościele św. Janów, pomnik ofiar I Wojny Światowej róg Backer straße i Wasser straße.

[Bocian]

Nie pamietam, z której strony stał pomnik Fryderyka, ale pozostałe dwa przykłady to place miejskie. Plac jest rozległym wnętrzem urbanistycznym, którego ścianami są elewacje budynków a posadzką - nawierzchnia placu. Ustawienie pomnika w takim miejscu pozwala dobrze wyeksponować rzeźbę. Poza tym pomnik, fontanna czy nawet zwykłe drzewo na środku placu pozwala na łatwiejszą percepcję przestrzeni, przez nadanie jej wieloplanowości.

Z historii znamy też zastosowanie pomników konnych jako swego rodzaju element dzielący przestrzeń, jednocześnie integrujący jego części oraz niwelujący różnicę w skali pomiędzy wysokim kościołem a niską zabudową okoliczną np. tutaj: http://maps.google.pl/maps?q=Wenecja,+W ... y&t=h&z=19

[pavvlo]

BYŁO ICH 21... A w sumie nawet więcej. Mowa o Mieczach Grunwaldzkich, które nieprzerwanie od końca lat 70., witają przybywających do Piły



Historia Mieczy Grunwaldzkich stojących obecnie przy wjazdach do Piły przy al. Poznańskiej, Powstańców Wielkopolskich oraz al. Wojska Polskiego, zaczęła się podczas podróży służbowej do Warszawy ówczesnego wojewody pilskiego, Andrzeja Śliwińskiego wraz z dyrektorem wydziału kultury i sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Pile, Janem Japasem Szumańskim. - Kiedy minęliśmy Kutno i dalej rzekę Bzurę, rzuciły się nam w oczy stojące przy drodze elementy upamiętniające słynną wrześniową bitwę Wojska Polskiego z hitlerowcami. Kiedy rzuciłem luźną uwagę jak to dobrze, że o tej bitwie i biorących w niej udział żołnierzach się pamięta - zginął tam starszy brat mojego ojca - wojewoda po chwili milczenia zauważył, że przecież w bitwie o przełamanie Wału Pomorskiego zginęło wiele więcej naszych żołnierzy a z upamiętnieniem miejsc walk na tym terenie jest delikatnie mówiąc mizernie. Nie sądzisz? Przecież to też Polacy i polska taka sama krew… - mówi Jan Japas Szumański, były dyrektor wydziału kultury i sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Pile.

Po tej rozmowie wojewoda podjął decyzję o tym, aby podobne symbole, upamiętniające poległych za obronę Wału Pomorskiego stworzyć również u nas. Zadanie to zostało powierzone Janowi Szumańskiemu. Mimo trudności cel został osiągnięty i tak od lipca 1979 r. po dziś dzień na ternie miasta stoją trzy pary Mieczy Grunwaldzkich. - Wszystkich mieczy było 21 par. Stoją one przy wjazdach do byłego województwa pilskiego. W samej Pile było ich jednak więcej, bo oprócz tych, które mieszkańcy widują podczas podróży np. autobusami komunikacji miejskiej, były dwa miecze na terenie jednostek - pierwszy na wjeździe do jednostki lotniczej, przy wjeździe na lotnisko, a drugi na terenie byłego WOSS, Wyższej Oficerskiej Szkoły Samochodowej w Pile - mówi Jan Japas Szumański.

Mimo, że miecze stanowią symbol dawnej epoki, która na kartach historii Polski zapisała się jako ta, którą nie wspomina się dobrze, miecze stoją do dziś. Stanowią one tym samym symbol upamiętniający krew wylaną za obronę Wału Pomorskiego. W pewnym sensie stały się również wizytówką miasta.

W tym roku dwie pary Mieczy Grunwaldzkich przy al. Poznańskiej oraz Wojska Polskiego czeka zasłużona renowacja. - W 2010 r został zrobiony ich remont. Jak się okazało były drobne zastrzeżenia i w związku z tym, aby nie zagrażały one bezpieczeństwu, zapadła decyzja o ich renowacji. Rok temu został odświeżony ten przy al. Powstańców Wielkopolskich, w tym roku pozostałe dwa - mówi Irena Zawal, kierownik działu dróg Zarządu dróg i Zieleni w Pile.

Miecze mają zostać odnowione pod koniec wakacji.


Źródło: www.asta24.pl
Data wydania: 9 lipca 2012

[wojtaq]

(...) Po tej rozmowie wojewoda podjął decyzję o tym, aby podobne symbole, upamiętniające poległych za obronę Wału Pomorskiego stworzyć również u nas. (...)

No pięknie, pięknie!
A to się ucieszą niemieccy (bo jakże inaczej) obrońcy Pommernstellung za takie ładne upamiętnienie ich wysiłków. Miejmy nadzieję, że ten lapsus nie dotrze do świadomości czytających podobnie, jak nie miała szans na sukces inicjatywa nadania jakiejś ulicy w Polsce nazwy Obrońców Monte Cassino, tia...

Obrońcy Wału Pomorskiego, ale numer!

[Bocian]

Dzisiaj przypadkiem trafiłem na serwis informacyjny Asty w telewizji i lektor powtórzył ten sam błąd.

[adam]

BYŁO ICH 21... A w sumie nawet więcej. Mowa o Mieczach Grunwaldzkich, które nieprzerwanie od końca lat 70., witają przybywających do Piły

"Stanowią one tym samym symbol upamiętniający krew wylaną za obronę Wału Pomorskiego."

Kto pisze takie artykuły i za co bierze pieniądze?
Wstyd.

[adam]

Jakoś nie dają mi spokoju te brednie napisane w asta24.pl, tym bardziej, że kilka tygodni temu, byłem zwiedzać bunkry Wału Pomorskiego w okolicy Tuczna i muszę przyznać, że osoba zajmująca się sprzedażą biletów wstępu zaskoczyła mnie dziwnymi wywodami na temat II WS. Jakby mało tego, że wiele osób zajmujących się historią bredzą jak w wysokiej gorączce, to jeszcze są tacy, którzy chcą zmniejszyć nauczanie tego przedmiotu. Nie dziwmy się zatem, że w Niemczech coraz głośniej mówi się, że to Polacy w 1939 r. podpalili Europę i że Polak to Żydobójca.

[pitersen]

Jakoś nie dają mi spokoju te brednie napisane w asta24.pl, tym bardziej, że kilka tygodni temu, byłem zwiedzać bunkry Wału Pomorskiego w okolicy Tuczna i muszę przyznać, że osoba zajmująca się sprzedażą biletów wstępu zaskoczyła mnie dziwnymi wywodami na temat II WS. Jakby mało tego, że wiele osób zajmujących się historią bredzą jak w wysokiej gorączce, to jeszcze są tacy, którzy chcą zmniejszyć nauczanie tego przedmiotu. Nie dziwmy się zatem, że w Niemczech coraz głośniej mówi się, że to Polacy w 1939 r. podpalili Europę i że Polak to Żydobójca.

A jakie to brednie owa osoba prawiła?
Co do tego, że w Niemczech tak się mówi, to się nie dziwię. Coś w tym jest. Mnie śmieszy np. nazywanie Stauffenberga spiskowcem. Podbój Polski jakoś mu nie przeszkadzał...

[adam]

A jakie to brednie owa osoba prawiła?

Bredniami nazwałem informacje podane przez asta.24pl (coś ta liczba 24 nie ma szczęścia jeśli chodzi o rzetelność podawanych faktów), natomiast Pan bileciarz o którym wspomniałem, snuł dziwne wywody np. o Katyniu itp.
Zresztą co tu dużo oczekiwać, gdy na spotkaniach kombatanckich żołnierzy Armii Krajowej są Oni wrabiani w zapalanie zniczy na grobach żołnierzy sowieckich. Widocznie poprawność polityczna nie zna granic, grobów żołnierzy Wehrmachtu też jest przecież sporo a więc...

[Świtek]

...
Zresztą co tu dużo oczekiwać, gdy na spotkaniach kombatanckich żołnierzy Armii Krajowej są Oni wrabiani w zapalanie zniczy na grobach żołnierzy sowieckich. Widocznie poprawność polityczna nie zna granic, grobów żołnierzy Wehrmachtu też jest przecież sporo a więc...

A co jest złego w zapalaniu zniczy na cmentarzach poległych żołnierzy?

Mnie się na przykład marzy, żeby któregoś dnia uroczystości rocznicowe, na przykład w takim Monte Cassino nie ograniczały się tylko i wyłącznie do cmentarza żołnierzy II Korpusu PSZ ale także objęły cmentarz żołnierzy Wehrmachtu, z których, jak niektórzy szacują, 20% poległych to Polacy...

Nie ma to nic wspólnego z poprawnością polityczną ale uznaniem faktów historycznych, które nie są i nigdy nie były czarno-białe. Nie ma lepszych czy gorszych poległych. Oni zginęli nie dlatego, że należeli do takiego czy innego narodu czy systemu politycznego ale tylko i wyłącznie dlatego, że byli żołnierzami.

[adam]

Nie ma to nic wspólnego z poprawnością polityczną ale uznaniem faktów historycznych, które nie są i nigdy nie były czarno-białe. Nie ma lepszych czy gorszych poległych. Oni zginęli nie dlatego, że należeli do takiego czy innego narodu czy systemu politycznego ale tylko i wyłącznie dlatego, że byli żołnierzami.

Stawiasz mordowanych i morderców na równi, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, z tego co napisałeś. Czy sądzisz, że pomnik np. w Ossowie ma uzasadnienie?

A co jest złego w zapalaniu zniczy na cmentarzach poległych żołnierzy?

Ofiary swoim oprawcom?

Mnie się na przykład marzy, żeby któregoś dnia uroczystości rocznicowe, na przykład w takim Monte Cassino nie ograniczały się tylko i wyłącznie do cmentarza żołnierzy II Korpusu PSZ ale także objęły cmentarz żołnierzy Wehrmachtu, z których, jak niektórzy szacują, 20% poległych to Polacy...

Gratuluje marzeń, relatywizm zbiera żniwo, ale zawsze możesz jeszcze te około 20% odszukać i im znicz zapalić.

[Świtek]

Stawiasz mordowanych i morderców na równi, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, z tego co napisałeś.

Pisałem o żołnierzach, nie o zbrodniarzach. W przeciwieństwie do tego, co próbujesz niemal w całym poście insynuować, wiem co napisałem.

[adam]

No tak, zapomniałem, że armia sowiecka to wzór żołnierskich zasad.

[Świtek]

A która armia lub partyzantka z okresu II WŚ może być, na zasadzie kontrargumentu wobec Armii Czerwonej, podana jako wzór żołnierskich zasad?