Piła w literaturze pięknej

[Mistrz]

Jak wiadomo, Piła jest wymieniana kilkakrotnie w "Potopie" Henryka Sienkiewicza, przy opisie bitwy pod Ujściem. Występuje też w wierszu Wandy Chotomskiej "Bilet" ("Wczoraj o godzinie 23 minut 59, na dworcu kolejowym w Pile, przed kasą, gdzie zawsze sprzedaje się pasażerom bilety kolejowe, stanął kolejowy bilet" :wink: ).
Ciekaw jestem, czy znacie też inne powieści, w których pisarze wymieniali nasze miasto. :)

[Aragorn]

"Szachownice nad Berlinem"- Edward Chromy, jest to historia 1PLM "Warszawa".
W jednym z rozdziałów można przeczytać o lotach bojowych lotników polskich nad naszym miastem.

[mih]

Na ebay.de jest jakieś historyczne romansidło z akcją osadzoną w czasach Napoleona:
DER KATZENKRUG Irene Tetzlaff
"In Preußen siedeln Hugenotten, auch in Schneidemühl. Es sind Flüchtlinge aus Frankreich, die wegen ihrer religiösen Überzeugung die angestammte Heimat verlassen mußten. Sie haben an der Kultivierung des Netzebruches mitgewirkt und wesentlich zum Aufbau des Landes beigetragen."

Ale czy jest tam coś więcej o Pile? :roll:

[Aragorn]

Może książka nie dotyczy samej Piły ale warto się nią zainteresować. "Patroni wielkopolskich ulic", zebrał i opracował Paweł Anders, Wydawnictwo Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury, Poznań 2006. W książce znaleść można wyjaśnienie znaczenia 1676 osobowych nazw ulic, mostów, placów w 365 miejscowościach Wielkopolski. Jest to specyficzny regionalny słownik biograficzny o wszechstronnych możliwościach wykorzystania. Książka była też przyczynkiem do policzenia częstotliwości występowania poszczególnych nazw osobowych. Okazało się że najczęściej upamiętnieni zostali Powstańcy Wielkopolscy- 166 razy. Książka ta ma przypomnieć sylwetki zasłużonych osób, które upamiętniono w regionie.

[marasxt]

http://www.ceo.org.pl/dokument.php?dzia ... 24b23b4fb9

Witam ostatnio nabyłem powieść Jerzego Utkina pt. CZARNY ALBATROS.
Opowiada ona o losach niemieckiego pilota ze Schneidemühl latającego na Albatrosie D I wyprodukowanym w naszym mieście.
Wiecej informacji o książce znajdziecie wchodząc na podany u góry adres.
Pozdrawiam.

[SA108]

Super! Kiedyś ktoś już pisał na forum, że chciałby książkę, której akcja rozgrywa się w przedwojennej Pile i widocznie jego marzenie się spełniło ;). Wprawdzie wątpię, żeby ta książka dorównywała poziomem cyklowi powieści Krajewskiego o Breslau, ale i tak z chęcią bym przeczytał (i poszukał błędów :twisted:). Gdzie ją można kupić i ile kosztuje?

[BOGDAN]

Owa książka została wydana juz kilka lat temu. Osobiście uczestniczyłem w spotkaniu z red. Utkinem. Autor powiedział wówczas, że nie jest to książka historyczna, ale tylko osadzona luźno w okresie I wojny światowej w Schneidemuehl. Należy zatem niektóre fakty uważać jako fikcję literacką.

A tak nawiasem mówiąc, to bardzo mało jest książek na temat naszego miasta, które ukazały się po 1945 roku.

Pozdrawiam

[marasxt]

Książka jest dostępna już od trzech lat, a promocja odbyła się w BWAiUP.
Dostałem ją w prezencie od mojej dziewczyny, która wcześniej kontaktowała sie z panem Utkinem (był zaskoczony, że ktoś jeszcze o nią pyta), a kupiła ją po prostu w Domu Książki na 14-go Lutego, ale mówiła, że pozostał chyba jeszcze tylko jeden egzemplarz. Pan Utkin posiada dwa egzemplarze (i raczej ich nie odda), a BWAiUP pięć. Cena wynosi 13 zł.
Jeśli będą problemy z nabyciem to mogę ją ewentualnie pożyczyć (kontakt na PW).
Po przeczytaniu chętnie poczytam o Waszych wrażeniach z lektury.

[Pyromaniac]

Nic nie wnosząca do fabuły wzmianka o Pile jest w opowiadaniu Sapkowskiego pt. "W leju po bombie".

[mih]

Czy tu jest coś o Pile (oprócz tytułu)?

Tagebuch 1945. Aufzeichnungen nach der Flucht aus Schneidemühl (Taschenbuch)
Anne-Marie Hackenberge

http://www.amazon.de/exec/obidos/ASIN/3 ... /ref=nosim
http://www.alphamusic.de/3249938.html

Niestety nie trafiłem na opis tej pozycji

[rycw]

Chciałbym poinformować drogich forumowiczów,że na rynku ukazała się moja książka, kryminał którego akcja rozgrywa sie w Poznaniu w 1985 roku. W pewnym momencie przenosi sie również do Piły. Jest więc to pierwszy w historii Poznański kryminał i jednocześnie pierwsza powieść której bohaterowie poruszają się po pilskich ulicach.
Poniżej zamieszczam link do recenzji w Gazecie Wyborczej i adres mojej autorskiej strony internetowej.
Tytuł książki "Upiory spacerują nad Wartą"
Autor Ryszard Ćwirlej - piszący te słowa pilanin z Poznania

www.cwirlej.pl

http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36000,4319058.html

I jeszcze jedna ważna informacja. Rozpoczynam właśnie prace nad książką której akcja rozgrywać się będzie w Pile i Poznaniu w latach 30 ubiegłego wieku. :)

[marasxt]

Masz dobre recenzje i cena (21 zł) też przystępna, chyba kupię. Gratuluję i pozdrawiam.

[rycw]

Masz dobre recenzje i cena (21 zł) też przystępna, chyba kupię. Gratuluję i pozdrawiam.

Dzięki, proszę w takim razie o uwagi po przeczytaniu książki. :) Na pewno każda się przyda na przyszłość. No i miłej lektury!

[mih]

Przeczytamy ocenimy :) Za realizacje pomysłu już jest 5 ;)

Są już jakieś wstępne założenia tego kryminału z lat 30? W jakich konkretnie (pilskich) miejscach będzie się toczyć akcja? A może uda się wpleść autentyczne zdarzenia z tamtego okresu ( np. manifestacja przy odsłonięciu pomnika w Kalinie 12.04.1933r) względnie jakieś anegdoty (jak ta o czołgu viewtopic.php?t=144)? Dla mnie oprócz akcji i samej intrygi kryminalnej, interesujące będzie poszukiwanie autentycznych zdarzeń i miejsc...

[BOGDAN]

Czy tu jest coś o Pile (oprócz tytułu)?

Tagebuch 1945. Aufzeichnungen nach der Flucht aus Schneidemühl (Taschenbuch)
Anne-Marie Hackenberge

http://www.amazon.de/exec/obidos/ASIN/3 ... /ref=nosim
http://www.alphamusic.de/3249938.html

Niestety nie trafiłem na opis tej pozycji

Jest to dziennik dotyczący wspomnień z ucieczki ze Schneidemühl w roku 1945.

Nie znam jeszcze tej pozycji.

Pozdrawiam

[Tom]

Tę książkę już dawno spotkałem, ale wcześniej natrafiłem na krótki życiorys Anne-Marie Hackenberge. Adresu nie zapisałem, ale wspomnienia opisuje swe powojenne. I powojenne życie w nowej zaakceptowanej Ojczyźnie. Dlatego pominąłem jej pamiętnik. Tytuł książki też o tym mówi, ale można też czasami zrozumieć inaczej.
Pozdrowienia
Tom

[czeslaw]

Witam

Ostatnio wpadła mi w ręce książka E. Kazakiewicza pt. "Wiosna nad Odrą" - wydanie z 1953 roku. W książce są również opisane walki Armii Radzieckiej o Piłę.
Dostępna w bibliotece na Buczka. Ocenę pozostawiam Wam. :D

[rycw]

To fragment mojej książki która jest w trakcie pisania.
R. Ćwirlej

Gruby facet bez przednich zębów zaśmiał się głośno i machając ręką poszedł w stronę ławki. Zostawił grupkę roześmianych kolegów, podobnie jak on ubranych w szare drelichy roboczych kombinezonów, upapranych od pyłu i farby. Z brązowej torby ze skaji wydobył butelkę piwa noteckiego i zaraz spojrzał przez płyn pod słońce by sprawdzić czy aby nie pływają w nim farfocle. Widać przegląd wypadł pomyślnie , bo Gruby odbił porcelanowy kapsel i natychmiast pociągnął spory łyk.
- Tej Gruby – zawołał szczupły młodzieniec z rudą czupryną, oparty o łopatę. – Dałbyś łyka bo mnie też suszy.
- Jakbyś se rano wstał, to byś na Piekarskiej u Zośki piwko jeszcze dostał. A że ci się nie chciało to se teraz popatrz – powiedział Gruby i dopił do końca.
Rudy przełknął ślinę i zaklął pod nosem. Też mu się chciało pić. Wczoraj do późnej nocy siedzieli wszyscy w Lukullusie na Bydgoskiej. Nachlali się jak co dzień piwem i gorzałą, no i teraz wszystkich suszyło. Ale tylko Gruby pomyślał o tym żeby już o szóstej pójść na Piekarską do spożywczego i kupić dla siebie piwo. Do Piekarskiej było stąd jakieś 100 metrów i można było by pójść sprawdzić czy coś się nie uchowało w sklepie. Ale Gruby powiedział że wziął ostatnie pięć piw ze skrzynki i następna dostawa ma być dopiero w południe. No i dlatego mógł teraz pić podczas gdy pozostali mogli tylko patrzeć. Do czasu oczywiście, do chwili kiedy nie otworzą baru. Piwiarnię na Piekarskiej otwierali o dziewiątej. Mimo, że minęła dopiero siódma już widać było, nawet stąd że kręciło się pod drzwiami kilku spragnionych.Za dwie godziny będzie ich tu kilkudziesięciu, ale póki co trzeba będzie poczekać.
Gruby schował flaszkę do torby, beknął głośno i wyciągnął z kieszeni sporta.
- Zajaramy i do roboty – zakomenderował, a pozostali jak na komendę wyciągnęli swoje paczki z ćmikami. Rudy jak zwykle nie miał więc spojrzał z niemym pytaniem na Szczepaniaka. Ten bez słowa wyciągnął białe opakowanie w stronę Rudego. Zapalili.
- Gruby, a co tu tera będzie ? zapytał Szczepaniak zaciągając się dymem.
Gruby spojrzał na rotundę stojącą na środku placu i podrapał się za uchem.
- Gówno będzie - wyjaśnił. – Znaczy się nic nie będzie tylko chodnik. Albo może jakiś pomnik się tu wystawi. Kogoś znacznego, może Lenina albo chuj wie kogo.
- Acha - Szczepaniak wypluł peta na ziemię. – A tu by tego Lenina nie dało się ustawić? Na cholerę to rozpierdalać. Mógłby stać na tych kolunach.
- Tyle że daszek by trzeba zrobić - wyjaśnił Rudy
- Rozpierdalasz bo to niemieckie gówno jest - tłumaczył cierpliwie Gruby. – Tu były tablice że ten pomnik to dla szwabów co to ich zabili na wojnie. Tablice ruskie zabrali to teraz nie wiadomo o co chodzi z tym szwabskim pomnikiem.
- Łe, jak szwabski, to trza go rozjebać na drzazgi – ucieszył się Rudy
- No to my ich pomnika za chuja nie potrzebujemy –ciągnął dalej Gruby majster - A Lenina to można by było ustawić pod warunkiem że nasrał by na ten ich pomnik. Ale jak byś chciał srającego Lenina tu ustawić na pomniku? Wódz rewolucji z opuszczonymi porami i gołą dupą? Nie da się. No to trzeba to niemieckie gówno rozpierdolić a później się Lenina zmajstruje, nie srającego a ze sztandarem rewolucyjnym. Rozumiesz Szczepaniak
- Co mam nie rozumieć, Lenin przecie nie może srać na pomniku. – Zaśmiał się Szczepaniak.
- No to chłopaki do roboty – zakomenderował Gruby i chwycił za kilof. – Za dniówkę ma tu nie być śladu po szwabskim gównie, robimy miejsce na gówno Lenina.

[Tom]

rycw! chyba pomyliles TEMATY!
Tu jest PILA w "LITERATURZE PIEKNIEJ".
Od kiedy w Litraturze Pieknej teraz uzywa sie wulgarnego brukowego jezyka?
Ja na pewno juz jej nie kupie.

Tom

[partyzant]

A mi się podoba. :smile4:
I nie zgadzam się, że nie pasuje do tematu.
Literatura współczesna zna gorsze i bardziej wulgarne przypadki (np. W. Sorokin "Lód"), i dodam że literatura na najwyższym poziomie bo reprezentowana przez kandydata na tegoroczną Literacką Nagrodę Nobla tez wiele lepiej nie wypada pod tym względem (chodzi mi o Jurija Andruchowycza i chociaż by jego "Dwanaście kręgów" - z tego co mi wiadomo dostępne w tłumaczeniu polskim w bibliotece miejskiej, kto nie wierzy niech przeczyta).
Taki język jest znakiem czasu niestety. Mowa potoczna dodaje autentyczności. Bo jak w inny sposób napisać książkę o pilskich żulach?
Trochę nierealne byłoby gdyby menele spod sklepu, którzy nawet podstawówki nie skończyli wypowiadali się poprawną polszczyzną.

[Caesar]

Piękno to jedno z najbardziej względnych uczuć.
Nie od dzisiaj sztuka szokuje.
Więc pomylenie tematów to zbyt daleko idący wniosek.

Ja ze swojej strony dokładam jednak uwagę na temat dziwnej sztuczności. Czy nie za bardzo autor dobitnie chciał pokazać, że po piwo w dawnej Pile chodziło się na Piekarską? Czy ów żul powiedziałby "na Piekarskiej u Zośki" czy może zwyczajnie "u Zośki". O tym ze Zośka była na Piekarskiej i tak dowiadujemy się dalej, jednak już od narratora, a to chyba jemu przypada rola opisowa.
To tak pro forma innych zakątków dawnej Piły które zapewne wystąpią w fabule.
Trochę dyskrecji :wink: czytelnik niekoniecznie musi być niepełno sprytny :wink:

[Waldek]

Wczoraj do późnej nocy siedzieli wszyscy w Lukullusie na Bydgoskiej.

Jeżeli się nie mylę to Lukullus mieścił się przy dzisiejszej ul. 11-go listopada.
Pozdrawiam.

[rycw]

Przepraszam za pomyłkę i dziękuję za uważne czytanie. "Lukullus" był oczywiście na ul. Bieruta (dziś 11 Listopada).

[partyzant]

Ponieważ trochę mało jest utworów poświęconych Pile, a przynajmniej tu jakoś się wątek urwał, to śmiem dodać tytuł książki Krystyny Januszewskiej pt. "Trzy światy czyli Maryśka, Anioł i szalona Muneguita", w której nazwa naszego miasta pojawia się dwukrotnie i to już na początku koło 20 strony :jupi: (tylko dlatego w sumie ją kupiłem :smile4: ) niestety żadnych więcej szczegółów w niej się nie znajdzie, a i treść raczej odpowiadająca młodzieży gimnazjalnej :cry:

[partyzant]

Mam pytanie, może nie do końca związane z tym tematem, ale dla jednego pytania nie będę zaczynać nowego tematu.
Wie ktoś może czy jest, albo szykuje się wydanie jakiegoś przewodnika po Pile i okolicach w postaci książki -chodzi mi raczej o formę opisową, a nie zdjęciową- zawierającej ciekawe historie miejsc, miast, miejscowości i wsi, a także opisy szlaków turystycznych? Jednym słowem szukam jakiegoś przewodnika na zasadzie tego wydanego w 1978 autorstwa Włodzimierza Łęckiego, tylko, że zaktualizowanego.