Strona 3 z 3

Re: Tajemnica pomnika w Leszkowie

: 13 gru 2015, 08:13
autor: mania
Tak Wojtku, masz wiele racji w tym, co piszesz. Ale podobnie jak J 23 widzę sprawy jednak inaczej. Mamy bowiem do wyboru dwie opcje: skryć głowę w piasek i przyglądać się z boku jak ludzie o mentalności ameby dewastują cmentarz (żeby skupić się tylko na Leszkowie) czy walnąć pięścią w stół i obudzić urzędników, którzy biorą pieniądze za utrzymanie tam porządku? Pomijam fakt, że nie trzeba wielu wysiłków, aby namierzyć i przykładnie ukarać tych ćwierćmózgów, przecież to nie Marsjanie. Wystarczy zainteresować się tematem i pogadać z dzielnicowymi tej części miasta, która jest nieodległa od cmentarza. Oni pokażą potencjalnych sprawców.
Wydaje mi się, że ci ludzie korzystają z faktu, że w tej chwili cmentarz jest "niczyj", podobnie jak ten niemiecki na Mickiewicza, jak dziesiątki ewangielickich cmentarzy poniemieckich. Jeśli będzie o nim głośno, zostanie ogrodzony i może monitorowany, oni pójdą gdzie indziej, bo to są tchórze i ludzkie wraki.
Cmentarz jeniecki w Leszkowie to spora szansa dla naszego miasta na promocję. Jak widzisz już sam fakt odkrycia tam zapomnianych brytyjskich mogił zaowocował dużym artykułem w The Sun. Czytało go wiele osób, niektóre ze łzami w oczach, jak się dowiedziałem. Czytała rodzina szer. Ross'a, jednego z osiemnastu pozostawionych w Leszkowie Brytyjczyków, która mieszka wciąż w Brora, na końcu szkockiej mapy. Byli w szoku. Coraz więcej ludzi w Szkocji interesuje się już Leszkowem. Najważniejsze jednak jest to, ze egzemplarz gazety dotarł do rąk dyrektora CWGC na Europę Wschodnią. Otrzymał on wcześniej także moje oficjalne pismo z prośbą o zainteresowanie się sprawą. Machina ruszyła i już nie da się jej -na szczęście- powstrzymać.
Bo jeśli nie teraz, to już nigdy. Owszem, są plany rewitalizacji, itd. Czy uważasz, że poszłoby to tak sprawnie, gdyby nie zainteresowanie tak potężnej organizacji jak Komisja Grobów Wojennych z Wielkiej Brytanii?
Zaczęliśmy z Maciejem od Brytyjczyków, ale myślę, że to dopiero początek. Pisałem kiedyś do Ciebie o moim pomyśle, aby zainteresować cmentarzem, jego częścią gdzie spoczywają Rosjanie pochodzenia żydowskiego osoby zaangażowane w upamiętnienie cmentarza przy szkole policji.

W Leszkowie sa także Polacy, o czym świadczy chociażby piękny pomnik im poświęcony. Leszków to ksiądz Bakalarczyk, pełniący posługę duszpasterską w obozie, częsty gość na cmentarzu podczas I wojny światowej. Leszków to jedna, wielka i nieodkryta wciąż historia, pilska historia. Zresztą, opisałem te wszystkie " mądrości" w artykule zamieszczonym w Naszej Historii, chyba gdzieś jest w tym wątku.
I na koniec, dla wszystkich, którzy zastanawiają się, czy uhonorowanie Brytyjczyków stelami nie urazi poczucia estetyki miejscowych troglodytów obrazek z Lidzbarka Warmińskiego:

http://www.dailymail.co.uk/news/article ... paign=1490

pozdrawiam serdecznie
m

Re: Tajemnica pomnika w Leszkowie

: 25 sty 2016, 21:57
autor: Matey#24

Re: Tajemnica pomnika w Leszkowie

: 24 mar 2016, 22:04
autor: Krzysztof Ju
Na fanpage "Mieszkamy w Powiecie Pilskim" pojawił się kolejny filmik związany z tajemnicą pomnika w Leszkowie. Dostępny jest pod linkiem https://www.facebook.com/mieszkamy.wpow ... 423879323/ i linka podrzucił Aragorn.

Streszczenie filmu słowami Marka Plucińskiego: "22 marca 2016r. przybyła p.Lesley Duncan (Pani która jest bardzo zaangażowana w prace na rzecz przyjaźni Polsko-Szkockiej).Razem z P.Lesley przybyła Dyrektorka szkoły polskiej w Edynburgu-p.Ewelina Łukaszek oraz dziennikarka p.Monika Ciska.Panie te prowadzą współpracę z Gimnazjum w Młynkowie.Sprawcą zainteresowania się tym Cmentarzem był p. Marek Przybyłowicz (który od 15 lat mieszka w Edynburgu)jego zainteresowanie historią doprowadziło do odkrycia mogił brytyjskich w Leszkowie i to spowodowało zainteresowanie się społeczeństwa brytyjskiego.Pani Duncan stara się pomóc w rozpropagowaniu wiadomości o Brytyjczykach w Leszkowie. Historię Cmentarza przybliżył P. Maciej Usurski."