Gdzie mieściło się przedwojenne wysypisko śmieci?

Od dawna zadaję to samo pytanie... Ile tam musi być ciekawostek :)

Dokładnie tak samo jak ja :)

Odrobinę zboczę od tematu.. czy ja dobrze pamiętam, że w latach 80-tych było jakieś wysypisko przy Poznańskiej (mniej więcej za Black Red White), czy to był tylko jakiś skład surowców wtórnych? Pamięta ktoś?

Pamiętam za dziecka wysypisko przed Gładyszewem, lata 70-te.

Czy to miejsce przed Gładyszewem to żwirownia?

dizel pisze:Odrobinę zboczę od tematu.. czy ja dobrze pamiętam, że w latach 80-tych było jakieś wysypisko przy Poznańskiej (mniej więcej za Black Red White), czy to był tylko jakiś skład surowców wtórnych? Pamięta ktoś?

O ile wiem był tam skup złomu.

ziolek pisze: O ile wiem był tam skup złomu.

Dokładnie tak.

simonpila pisze:Czy to miejsce przed Gładyszewem to żwirownia?

Czy to była żwirownia? Chyba tak. Dokładnie chodzi mi o miejsce między dzisiejszym SCA Packing a drogą leśną na działki. Polam ówczesny też tam wywoził odpady, pamiętam jak zbieraliśmy tam żarówki.

Jak było w czasach niemieckich tego nie wiem. Być może podobnie. W każdym razie do 1977 roku miejskie wysypisko znajdowało się w okolicy ulicy Giełdowej. Teren ten po zamknięciu wysypiska został zrekultywowany (przykryty ziemią), a samo wysypisko przeniesiono do nieczynnej żwirowni w sąsiedztwie miejscowości Kłoda.

Niestety jak się wydaje w przedwojennej Pile nie było wysypiska śmieci w dzisiejszym rozumieniu tego pojęcia. Prawdę mówiąc nie spotkałem się nigdzie z faktem istnienia wyspecjalizowanego przedsiębiorstwa zajmującego się oczyszczaniem miasta /jeśli ktoś ma takie informacje - proszę o sprostowanie/. W tamtych czasach trochę inaczej wyglądała struktura gospodarowania w ogóle - większość odpadków - a było ich zdecydowanie mniej - starano się zagospodarować we własnym zakresie. /Pamiętam że jeszcze w latach 70-tych czynne były obwoźne skupy szmat, butelek etc... wiele produktów miało jeszcze drugie życie.../. Do tego należy dodać brak tworzyw sztucznych, znacznie mniejszą konsumpcję i w ogóle większą "naturalność" produktów i opakowań, które po wielokrotnym użyciu utylizowano np. poprzez spalenie. Kilkakrotnie podczas prac ziemnych natrafiłem na miejsca, które można uznać za śmietniki. Znajdywały się w pobliżu zabudowań, przypuszczam że w tym celu wykorzystywano również wyrobiska cegielni oraz bagna wokół miasta - podobnie jak w średniowieczu i gdzieniegdzie do dziś na wsiach... Jako przykład można podać dawny zajazd Konigsblick w Kalinie; na jego tyłach do dziś można zobaczyć takie śmietnisko; zmieszany popiół, potłuczone naczynia, butelki etc...

maritim pisze:Jako przykład można podać dawny zajazd Konigsblick w Kalinie; na jego tyłach do dziś można zobaczyć takie śmietnisko; zmieszany popiół, potłuczone naczynia, butelki etc...

To tzw. śmietnisko powstało przy pracach porządkowych po tym co zostało z restauracji. Wszystko zepchnięto na wschodnią stronę górki...

Wysypisko jako takie znajdowało się na terenie zieleńca miedzy mostami Bydgoskim a 11 Listopada, kończyło się przy płocie sadu Sędziego, dzisiaj Muzeum Stanisława Staszica. Wywóz śmieci na pewno był ponieważ pozostały po Niemcach betonowe pojemniki na śmieci.

To tzw. śmietnisko powstało przy pracach porządkowych po tym co zostało z restauracji. Wszystko zepchnięto na wschodnią stronę górki...

Być może podczas likwidacji tego budynku jego resztki zepchnięto w to miejsce,jednak wiele wskazuje na to iż już wcześniej tam właśnie znajdował się właściwy śmietnik;świadczy o tym rodzaj,struktura pozostałości,na moje oko...Nota bene-ktoś tam ostro kopie od jakiegoś czasu-można by to robić trochę delikatniej...

Wysypisko jako takie znajdowało się na terenie zieleńca miedzy mostami Bydgoskim a 11 Listopada, kończyło się przy płocie sadu Sędziego, dzisiaj Muzeum Stanisława Staszica. Wywóz śmieci na pewno był ponieważ pozostały po Niemcach betonowe pojemniki na śmieci.

Ten teren przed wojną był właśnie taką podmokłą łąką, leżał w centrum miasta, zupełnie możliwe że służył jako śmietnik... co do zorganizowanego wywozu - wciąż nie jestem przekonany - może jakieś zródło...?

Śmietnisko przy restauracji wydaje mi się trochę nie na miejscu... Chyba że restauracji nie było już tam od dawna...

A co kryją glinianki na ceglanej? Kilkanaście lat temu z paroma kolegami kopaliśmy tam dziury na zboczu. Wychodziły ciekawe rzeczy tak jak butelki, korki, jakieś resztki naczyń itd.

simonpila pisze:A co kryją glinianki na ceglanej? Kilkanaście lat temu z paroma kolegami kopaliśmy tam dziury na zboczu. Wychodziły ciekawe rzeczy tak jak butelki, korki, jakieś resztki naczyń itd.

viewtopic.php?f=26&t=203

Również w tej okolicy znalazłem fragment talerza. Zakopane śmieci można też było znaleźć w sąsiedztwie SP 7.

Końcówka lat 70-tych początek 80-tych, miejsce: dzisiejsze ulice Szarych Szeregów, Czwartaków, Batalionów Chłopskich (kiedyś ogrody mieszkańców ul. Hutniczej, Batorego). Kopaliśmy za dzieciaków, akurat uzbrajali teren pod dzisiejsze domki, były lampy, naczynia, klucze itp. Raz wykopałem pełno czegoś (miałem może 6 lat). Poukładałem to koło domu i zawołałem Ojca pochwalić się. Więcej już nie kopałem - to były granaty. Pamiętam jak Ojciec krzyczał: "to szczęście że żyjesz". Przyjechała Milicja ale ja uciekłem, nastraszyli mnie że zabiorą do więzienia.
Dziś w tym miejscu są drogi i domki, myślę że ziemia tam jeszcze nie jedno kryje. Pozdrawiam.

Tylko, że to nie było wysypisko śmieci a teren po osiedlu domków jednorodzinnych, pamiętam tamte czasy, starej amunicji wykopywało się całymi wiadrami, nawet jakieś pociski wykopywaliśmy z miejsc gdzie były wykopy pod nową kanalizację. Gdy się tak zastanowię nad tym to rzeczywiście dużo było niewybuchów, ale i właśnie pozostałości jak talerze, łyżki, itp.

Właśnie najciekawsze pytania dotyczące dawnej Piły są z lat przedwojennych, bo dużo jeszcze jest do odkrycia z tam tych lat.. Właściwe mnie też to interesuje gdzie było to wysypisko.

Gdzieś na pewno było miejsce gdzie umieszczano śmieci z miasta. Może w muzeum posiadają jakieś informacje, albo porozmawiać z najstarszymi mieszkańcami miasta o ile mieszkali w Pile przed wojną.

Kiedyś wysypisko śmieci znajdowało się przy obecnej ul. Giełdowej.

simonpila pisze:Gdzieś na pewno było miejsce gdzie umieszczano śmieci z miasta. Może w muzeum posiadają jakieś informacje, albo porozmawiać z najstarszymi mieszkańcami miasta o ile mieszkali w Pile przed wojną.

Muszę zapytać znajomego, miał 14 lat jak opuszczał Schneidemuhl z lotniska przy obecnej Powst. Wlkp.

Z dwa może trzy lata temu wałczanie pisali do mnie z zapytaniem czy może w literaturze niemieckiej o Wałczu natknąłem się na temat lokalizacji wysypiska śmieci. Niestety nigdy na ten temat nie natrafiłem, wtedy pewnie ochrona środowiska nie była jeszcze stawiana przez Niemców ponad wszystko. Natrafiłem za to na informację kiedy w naszych lasach odstrzelili ostatniego wilka.