Stara linia kolejowa Wałcz - Płytnica
- obserwator
- Posty: 320
- Rejestracja: 16 sty 2006, 07:51
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Podziękowano: 1 raz
- Kontakt:
Stara linia kolejowa Wałcz - Płytnica
Zainteresowała mnie dawna linia kolejowa między Wałczem a Płytnicą i chyba dalej do Złotowa. Przebiegała kiedyś całkiem blisko Piły w okolicach Zabrodzia i Tarnowa. Ukształtowanie terenu, kolejne rzeki (Piława, Rurzyca i Gwada) zmusiły w czasie budowy do dużych inwestycji. Do dziś stoją wzbudzające szacunek mosty. Patrząc na mosty drogowe przebiegające nad i pod linią kolejową można sądzić, że ruch tam był całkiem spory. Dziś wydaje się to śmieszne - to przecież środek lasu i nie widać do czego mogły się przydawać takie bezkolizyjne skrzyżowania. Linia kolejowa jest rozebrana. Częścią nasypu prowadzi droga. Sądząc po szerokości nasypu był to chyba jeden tor. Może to była wąskotorówka? Za Płytnicą most na Gwdzie nie istnieje już od dawna. Kiedyś widziałem tylko przyczółki. Czy może ktoś z Was wie kiedy linia była rozebrana? Do kogo należała, jakie towary przewoziła? Fotki są pod adresem http://www.pila.internetdsl.pl/Tarnowo/index.html
Ta linia prowadziła od Wałcza przez Płytnicę do Złotowa.
A most kolejowy na Gwdzie w Płytnicy jeszcze istnieje.
A most kolejowy na Gwdzie w Płytnicy jeszcze istnieje.
Historię i inne informacje nt. tej linii kolejowej zostawię SA108. :wink:Mistrz pisze:Most kolejowy na linii Wałcz - Złotów w pobliżu Płytnicy: przyczółek mostu wysadzony w 1945 roku przez wycofujących się Niemców, do 2004 roku obydwie właściwe części mostu jeszcze istniały, lecz w tymże roku jego zachodnia część została rozebrana.
- obserwator
- Posty: 320
- Rejestracja: 16 sty 2006, 07:51
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Podziękowano: 1 raz
- Kontakt:
Nie jestem pewien czy mówimy o tym samym moście na Gwdzie. Moim zdaniem Linia kolejowa Wałcz - Złotów krzyżowała się z obecnie istniejącą linią kolejową Stara Łubianka - Jastrowie, biegła dalej na wschód przekraczając obecną drogę na Koszalin i dalej przez Gwdę nie istniejącym już mostem. Byłem tam wiele lat temu. Moja szczegółowa mapa kończy się na Płytnicy... Chyba będzie trzeba tam pojechac jak się zrobi cieplej :) Może jednak coś wyjaśni SA108? Załączam kawałek mojej mapki - po części widać stare nasypy, jest tam nawet niebieski szlak. HEJ.Mistrz pisze:Ta linia prowadziła od Wałcza przez Płytnicę do Złotowa.
A most kolejowy na Gwdzie w Płytnicy jeszcze istnieje.
Ta linia przekraczała drogę 11 jakiś kilometr przed Płytnicą i przekraczała Gwdę tym mostem, który jak najbardziej istnieje.
Witam wszystkich forumowiczów. To mój pierwszy post, więc wybaczcie ewentualne błędy.
Linia Wałcz - Złotów powstała w dwóch etapach : Płytnica - Złotów (otwarta 10.09.1914) i Płytnica - Wałcz (otwarta 25.11.914). Została rozebrana w kwietniu 1945 przez wyzwolicieli ze wschodu:) Jednak nie zdążyli zabrac wszystkiego :wink:
Po szczegółowe informacje odsyłam na stronę www.kolej.one.pl
Linia Wałcz - Złotów powstała w dwóch etapach : Płytnica - Złotów (otwarta 10.09.1914) i Płytnica - Wałcz (otwarta 25.11.914). Została rozebrana w kwietniu 1945 przez wyzwolicieli ze wschodu:) Jednak nie zdążyli zabrac wszystkiego :wink:
Po szczegółowe informacje odsyłam na stronę www.kolej.one.pl
Historię i inne informacje nt. tej linii kolejowej zostawię SA108.
Dobra, dobra... ;)Może jednak coś wyjaśni SA108?
Zacznę od początku - linię ze Złotowa przez Węgierce i Płytnicę do Wałcza wg programu RailMap zbudowano w 1914 r. i była ona jak najbardziej normalnotorowa. Była pod zarządem kolei państwowych (zresztą o ile dobrze wiem jedyną "niepaństwową" normalnotorową linią kolejową w okolicy była kolej powiatowa Krzyż-Człopa-Wałcz). Linię rozebrali żołnierze radzieccy w kwietniu 1945 r...
Ta linia przekraczała Gwdę pod Płytnicą mostem, o którym pisze Mistrz. Na stacji w Płytnicy krzyżowała się z linią Piła-Szczecinek. Natomiast most pod Jastrowiem jest pozostałością po linii, która odgałęziała się w Węgiercach i prowadziła do Jastrowia.
EDIT:
Przepraszam, że treść mojego posta częściowo pokrywa się z postem Karpila, ale tak to jest, jak dwie osoby piszą jednocześnie w tym samym temacie :)
viewtopic.php?t=156&sid=94807b6a17d5fbe ... 7412e6e9ae
Myślę że ta mapka ze starego atlasu poniemieckiego (trochę okrojona) na coś się przyda.
Wiąże się też z linkiem podanym powyżej.
Jako ciekawostkę podam że linia przebiega (Wałcz) niedaleko umocnień zwanych Marianowo, w pobliżu znajduje się też grupa warowna Cegielnia.
Myślę że ta mapka ze starego atlasu poniemieckiego (trochę okrojona) na coś się przyda.
Wiąże się też z linkiem podanym powyżej.
Jako ciekawostkę podam że linia przebiega (Wałcz) niedaleko umocnień zwanych Marianowo, w pobliżu znajduje się też grupa warowna Cegielnia.
- obserwator
- Posty: 320
- Rejestracja: 16 sty 2006, 07:51
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Podziękowano: 1 raz
- Kontakt:
Dziękuję za tego linka no i wyjaśnienia Twoje i kolegów. Świetne zdjęcia (również te aktualne). Widzę, że dobrze znacie te tereny. Muszę się wybrać na ten most na Gwdzie. Wysoka konstrukcja. Byłem przekonany, że już się zwalił. Na wiosnę zrobię swoją dokumentację :)Mistrz pisze:Ta linia przekraczała drogę 11 jakiś kilometr przed Płytnicą i przekraczała Gwdę tym mostem, który jak najbardziej istnieje.
Wszystkim, którzy nie znają tych terenów polecam je jako wspaniały rowerowy wypad z Piły w okolice Tarnowa, Zabrodzia - kolejne rzeki i widoki z mostów dają radochę "odkrywcy".
Chciałbym jeszcze zaznaczyć że linię Płytnica-Złotów można prawie w całości pokonać jadąc dawnym nasypem wystarczy motor lub rower albo dobry off-road (sam pokonałem tę trasę moją WSKą :twisted: ). A od Węgierc można dojechac (także nasypem) do wspomnianego mostu przed Jastrowiem a na upartego do samej stacji PKP w Jastrowiu (w tym przypadku to już prawie 100% po nasypie!).
W kierunku mostu na Gwdzie między Tarnówką a rzeką, przed odcinkiem coraz wyrażniejszego nayspu "prowadzącego" na most jest widoczna niewielka polana na której kiedyś była podobno stacja, wskazują na to opowieści a potwerdzają gruzy i układ dróg i podjazdów do nasypu.
pozdr!
W kierunku mostu na Gwdzie między Tarnówką a rzeką, przed odcinkiem coraz wyrażniejszego nayspu "prowadzącego" na most jest widoczna niewielka polana na której kiedyś była podobno stacja, wskazują na to opowieści a potwerdzają gruzy i układ dróg i podjazdów do nasypu.
pozdr!
Tak, była tam stacja, nazywała się Augustental, po wojnie Kaliska Kraińskie.GRZYB pisze:W kierunku mostu na Gwdzie między Tarnówką a rzeką,przed odcinkiem coraz wyrażniejszego nayspu "prowadzącego" na most jest widoczna niewielka polana na której kiedyś była podobno stacja, wskazują na to opowieści a potwerdzają gruzy i układ dróg i podjazdów do nasypu.
Mówisz że "po wojnie się nazywała" to by znaczyło że budynek (budynki) przetrwały wojnę.
Wiesz kiedy i dlaczego zostały zniszczone, a może to było przy okazji rozbiórki linii? Jak mniemam ten odcinek także został rozebrany około 1945. Jeśli celowo został rozebrany to dziwne bo przecież większość budynków infrastruktóry tych linii zachowało się do dziś.
Czy duża to była stacja?
pozdr!
Wiesz kiedy i dlaczego zostały zniszczone, a może to było przy okazji rozbiórki linii? Jak mniemam ten odcinek także został rozebrany około 1945. Jeśli celowo został rozebrany to dziwne bo przecież większość budynków infrastruktóry tych linii zachowało się do dziś.
Czy duża to była stacja?
pozdr!
Wszystkie stacje z tej linii po wojnie otrzymały polskie nazwy; możliwe, że planowano odbudowę linii, albo nazwa ta została nadana między lutym a kwietniem 1945 r., kiedy linia jeszcze istniała.GRZYB pisze:Mówisz że "po wojnie się nazywała" to by znaczyło że budynek (budynki) przetrwały wojnę.
Ten odcinek także rozebrali żołnierze radzieccy w kwietniu 1945 r. Niestety nie wiem, kiedy zniszczono budynek stacyjny.Wiesz kiedy i dlaczego zostały zniszczone, a może to było przy okazji rozbiórki linii? Jak mniemam ten odcinek także został rozebrany około 1945. Jeśli celowo został rozebrany to dziwne bo przecież większość budynków infrastruktóry tych linii zachowało się do dziś.
Niestety tego nie wiem, ale zdziwiło mnie to, że stacja znajdowała się w środku lasu, wg map z lat 30tych w okolicy nie było żadnej wsi. Zresztą nazwa "Kaliska" też mnie zastanawia, bo o ile wiem w okolicy nie ma żadnej miejscowości o tej nazwie.Czy duża to była stacja?
Niemiecka nazwa też mówi nie wiele w dosłownym tłumaczeniu brzmi "dołek-dolina Augusta"że stacja ta znajdowała się w środku lasu
Kiedyś słyszałem że ta stacja/przystanek mogła być punktem załadunkowym drewna z okolicznych lasów... w sumie to dość duży kompleks z dala od innych szlaków komunikacyjnych.
pozdr!
- obserwator
- Posty: 320
- Rejestracja: 16 sty 2006, 07:51
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Podziękowano: 1 raz
- Kontakt:
tarnowo
Blisko dawnej trasy kolejowej Wałcz-Płytnica, w okolicach Tarnowa, jest duży kompleks hodowli ryb i związana z tym regulacja rzeki Piławy. Ciekaw jestem kiedy powstało to gospodarstwo rybne (kto je budował?) i czy regulacja Piławy (pod mostem kolejowym) nastąpiła w tym samym czasie co budowa linii kolejowej? Na wszelki wypadek umieszczam fotki aby było wiadomo o jaki teren mi chodzi:
- BOGDAN
- PRZYJACIEL
- Posty: 1001
- Rejestracja: 11 lut 2006, 22:25
- Lokalizacja: Piła - Staszyce
- Podziękowano: 1 raz
Skąd ta Kaliska to nie bardzo mogę to zrozumieć. Natomiast drugi człon - Kraińska, ewentualnie różne tego odmiany - Krajeńska, Krajeńskie - to po prostu jest to przymiotnik od słowa KRAJNA, który oznacza teren mniej więcej od Nakła do Krzyża. Jak nasze władze chciały na siłę udowodnić polski rodowód niektórych miejscowości na tzw. wtedy Ziemiach Odzyskanych niech świadczą nazwy:SA108 pisze:Pamiętajcie, że te nazwy pochodzą z lat 40. i dlatego mogą wydawać się dziwne.
- Gorzów Wielkopolski - co on ma wspólnego z Wielkopolską. Rozumiem jeszcze gdyby był Lubuski.
- Strzelce Krajeńskie - przecież to miasto nie znajduje się na Krajnie.
Takich "dziwolagów" jest z pewnością wiele. Nie tylko na naszym terenie - patrz np. Bieszczady, Śląsk, Mazury
Ale to robią wszyscy. Nawet nasz NAJWIEKSZY I NAJWSPANIALSZY BRAT, nie wspominając o malutkich jak Rosja - cały teren przedwojennej Polski, który nam zabrano, jest dzisiaj "rdzennie" rosyjski gdy się czyta nazwy tamtejszych miejscowości.
Stara linia kolejowa Walcz-Plytnica
Stacja kolejowa Zabrodzie na trasie Walcz- Plytnica zostala rozebrana przez naplywowa ludnosc ,ktöra osiedlala sie w Zabrodziu i Tarnowie.Material budowlany z tej stacji posluzyl do odbudowy budynköw mieszkalnych i gospodarczych spalonych przez Rosjan.Dzisiaj na miejscu stacji pozosaly perony i fundamety po budynkach.
Informacja dla Obserwatora,
cyt: "w drugiej polowie lat 70 w krajobrazie najpierw Tarnowa, a potem Zabrodzia pojawily sie gospodarstwa rybackie. Obie miejscowosci przezyly prawdziwy boom, kiedy öwczesny monopolista - Panstwowe Gospodarstwo Rybackie w Olesnicy pod Chodzieza zaczelo inwestycje w tych stronach. W 1977 r. powstalo gospodarstwo rybackie ze stawami w Tarnowie, a jakis czas pözniej, bardzo nowoczesny, imponujacy rozmiarami, osrodek hodowli zarodowej pstraga w Zabrodziu. Ktory dosc szybko zyskal marke w calym kraju. Na poczatku lat 90. gospodarstwa zostaly sprywatyzowane. Obecnie w Tarnowie istnieja: Gospodarstwo Rybackie Ziemowita Pirtania i ;Ryba; Eugeniusza Bogdana. Gospodarstwo w Zabrodziu jest wlasnoscia duzej firmy kapitalowej."
Podobno firma kapitalowa o ktörej mowa to kapital rosyjski.
cyt: "w drugiej polowie lat 70 w krajobrazie najpierw Tarnowa, a potem Zabrodzia pojawily sie gospodarstwa rybackie. Obie miejscowosci przezyly prawdziwy boom, kiedy öwczesny monopolista - Panstwowe Gospodarstwo Rybackie w Olesnicy pod Chodzieza zaczelo inwestycje w tych stronach. W 1977 r. powstalo gospodarstwo rybackie ze stawami w Tarnowie, a jakis czas pözniej, bardzo nowoczesny, imponujacy rozmiarami, osrodek hodowli zarodowej pstraga w Zabrodziu. Ktory dosc szybko zyskal marke w calym kraju. Na poczatku lat 90. gospodarstwa zostaly sprywatyzowane. Obecnie w Tarnowie istnieja: Gospodarstwo Rybackie Ziemowita Pirtania i ;Ryba; Eugeniusza Bogdana. Gospodarstwo w Zabrodziu jest wlasnoscia duzej firmy kapitalowej."
Podobno firma kapitalowa o ktörej mowa to kapital rosyjski.
Stara linia kolejowa Walcz -Plytnica
Regulacja Pilawy a dokladnie wybudowanie sluzy tuz przed mostem kolejowym nastapilo wraz z budowa stawöw hodowlanych, czyli koniec lat siedemdziesiatych. Z powodu wybudowania sluzy powstal zalew na Pilawie. Pierwotnie w tym miejscu Pilawa plynela waskim korytem. Obecnie zalane tereny zostaly odkupione od pierwotnych wlascicieli. Jesli sie nie myle to okoliczne gospodarstwa rolne nie byly zelektryfikowane do polowy lat siedemdziesiatych. Posiadaly one wlasnorecznie wybudowane elektrownie wodne na Pilawie. Niestety problem pojawial sie zima gdy rzeka zamarzala. Pozdrawiam.
Zapomnialem napisac, ze przy budowie stawöw hodowlanych zatrudnienie otrzymali tez mieszkancy Tarnowa i Zabrodzia.
Zapomnialem napisac, ze przy budowie stawöw hodowlanych zatrudnienie otrzymali tez mieszkancy Tarnowa i Zabrodzia.
Nie wiem, czy ktoś z uczestników forum byłby zainteresowany ale pilski PTTK organizuje 3 maja IV Majówkę Rowerową "Szlakiem martwych semaforów" z Piły przez Dobrzycę i Krępsko (leśne szlaki rowerowe) do przejazdu przy stacji w Płytnicy a następnie czerwonym szlakiem rowerowym do Wałcza prawie cały czas dawną linią kolejową Wałcz - Płytnica.
W Wałczu przy tzw. "Czapie Hitlera" czyli Grupie Warownej "Cegielnia" ognisko (kiełbaski własne), zwiedzanie. Po drodze oczywiście"fotostopy"
Ponieważ wyjazd grupowy z uczestnikami w różnym wieku i różnymi umiejętnościami jazda raczej nieśpieszna - ale może lkto nie ma planów na ten dzień - zapraszam 3 maja, godzina 9.00, plac Zwycięstwa. Wyjazd bezpłatny ale warto mieć parę groszy bo w Wałczu przy bunkrach gospodarze "serwują" możliwość zakupu kopii nieśmiertelników z własnymi danymi. Cała trasa z powrotem z Wałcza do Piły - ok.65 km.
W Wałczu przy tzw. "Czapie Hitlera" czyli Grupie Warownej "Cegielnia" ognisko (kiełbaski własne), zwiedzanie. Po drodze oczywiście"fotostopy"
Ponieważ wyjazd grupowy z uczestnikami w różnym wieku i różnymi umiejętnościami jazda raczej nieśpieszna - ale może lkto nie ma planów na ten dzień - zapraszam 3 maja, godzina 9.00, plac Zwycięstwa. Wyjazd bezpłatny ale warto mieć parę groszy bo w Wałczu przy bunkrach gospodarze "serwują" możliwość zakupu kopii nieśmiertelników z własnymi danymi. Cała trasa z powrotem z Wałcza do Piły - ok.65 km.
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Może wypowiem się w imieniu własnym.
Dziękuje za zaproszenie. Przyznaje, że w kwesti rowerowych wycieczek ograniczam się do małego grona osób towarzyszących. Traktuje to jako odpoczynek od ludzi. Niemniej postanowiłem poznać osoby podzielającą tą pasje, i skusić sie na ten wyjazd, lecz przyjazd rodziny mi te plany udaremniają.
Pozostaję mi życzyć miłego wypadu i przede wszystkim słabych wiatrów(silne najbardziej mi w trakcie przeszkadzają). :)
Pozdrawiam.
Dziękuje za zaproszenie. Przyznaje, że w kwesti rowerowych wycieczek ograniczam się do małego grona osób towarzyszących. Traktuje to jako odpoczynek od ludzi. Niemniej postanowiłem poznać osoby podzielającą tą pasje, i skusić sie na ten wyjazd, lecz przyjazd rodziny mi te plany udaremniają.
Pozostaję mi życzyć miłego wypadu i przede wszystkim słabych wiatrów(silne najbardziej mi w trakcie przeszkadzają). :)
Pozdrawiam.
Dzięki za życzenia. Wiatr rzeczywiście potrafi zepsuć najfajniejszą wycieczkę. Przekonałem się o tym wczoraj jadąc do Osieka, do skansenu na majówkę w skansenie - miła impreza, pyszne pierogi, chleb z masłem i smalcem, przejażdżki bryczką, występy kapeli i tanczących dziewczynek.
Ale ten uporczywy wiatr niemal zawsze "wmordewind" i marznące mimo rękawiczek dłonie na kierownicy. Dobrze, że choć serca gorące!
Ale ten uporczywy wiatr niemal zawsze "wmordewind" i marznące mimo rękawiczek dłonie na kierownicy. Dobrze, że choć serca gorące!
Dwie sprawy:
1. Wśród map dostępnych na forum jest mapa z 1917 roku "Schneidemuhl - Verkehrskarte" - o dziwo nie ma na niej linii kolejowej, o której głosi ten wątek - a powstała ona w 1914 roku
2. Przed rokiem jechaliśmy na majówkę odcinkiem Płytnica - Wałcz (generalnie oznakowanymi szlakami rowerowymi) w tym roku kolejna - V Rowerowa Majówka "Szlakiem martwych semaforów - cz.II" odbędzie się na trasie Płytnica - Złotów - 4 maja br. - szczegóły w TN, PTTK itp.
1. Wśród map dostępnych na forum jest mapa z 1917 roku "Schneidemuhl - Verkehrskarte" - o dziwo nie ma na niej linii kolejowej, o której głosi ten wątek - a powstała ona w 1914 roku
2. Przed rokiem jechaliśmy na majówkę odcinkiem Płytnica - Wałcz (generalnie oznakowanymi szlakami rowerowymi) w tym roku kolejna - V Rowerowa Majówka "Szlakiem martwych semaforów - cz.II" odbędzie się na trasie Płytnica - Złotów - 4 maja br. - szczegóły w TN, PTTK itp.
Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..
Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.
Utwórz konto
Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.