Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
No i pojechał ten pierwszy... :)
Na pokładzie obsługa + pierwsi pasażerowie w tym Okiennica...
Czekamy Aga na relacje... ;-)
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7434
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7433
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Nocne czuwanie przy smerfie
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7445
Po pierwszym dniu kursowania pociągów można śmiało dać ocene 5+ jeśli chodzi o frekwencję. W każdym kierunku, na każdej stacji i w każdym kursie... Ludzie dopisali.
Zapewne na wieksze podsumowanie będzie trzeba jeszcze poczekać ale już widać że połączenia będą cieszyć sie powodzeniem. Do tego gdyby jeszcze dobrze ułożyć rozkład jazdy i skomunikowania to będzie już rewelacja.
Ale i tym się zajmiemy a potem przedstawimy komu trzeba.
Nalezy tutaj dodać że w Pile nie ma żadnej wzmianki o pociągach, do tego informacja i kasy biletowe pragną sprzedawać bilety do Szczecina... przez Krzyż - nie mając żadnego pojęcia o tym iż można już jechać przez Wałcz.
Jutro atak MK na poranno - wieczorny kurs ;-) to będzie mozna jeszcze coś napisać, a więc do zobaczenia w pociągach i do spisania wieczorkiem...
Pozdrawiam
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7445
Po pierwszym dniu kursowania pociągów można śmiało dać ocene 5+ jeśli chodzi o frekwencję. W każdym kierunku, na każdej stacji i w każdym kursie... Ludzie dopisali.
Zapewne na wieksze podsumowanie będzie trzeba jeszcze poczekać ale już widać że połączenia będą cieszyć sie powodzeniem. Do tego gdyby jeszcze dobrze ułożyć rozkład jazdy i skomunikowania to będzie już rewelacja.
Ale i tym się zajmiemy a potem przedstawimy komu trzeba.
Nalezy tutaj dodać że w Pile nie ma żadnej wzmianki o pociągach, do tego informacja i kasy biletowe pragną sprzedawać bilety do Szczecina... przez Krzyż - nie mając żadnego pojęcia o tym iż można już jechać przez Wałcz.
Jutro atak MK na poranno - wieczorny kurs ;-) to będzie mozna jeszcze coś napisać, a więc do zobaczenia w pociągach i do spisania wieczorkiem...
Pozdrawiam
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Pojechaliśmy pierwszym porannym szynobusem o 03:53 w sobotę - jakoś planując wycieczkę umknęło mi, że przez większość czasu będzie ciemno :rolleyes:
Jednym okiem patrzyliśmy w ciemność, a drugim liczyliśmy pasażerów - trzeba przyznać, że jak na tak wczesną godzinę, to ruch był spory - po parę osób wsiadało i wysiadało tu i ówdzie, P. ma dokładne notatki.
Wracaliśmy ze Szczecina o 14.20 - jechał mały szynobus**, wyjeżdżając z miasta miał na pokładzie tylu pasażerów, że zabrakło miejsc siedzących, a Ci stojący wyrażali swoje niezadowolenie konduktorowi. W Stargardzie się rozluźniło, jednak sporo osób nadal podróżowało w stronę Piły.
Trzeba przyznać, że załoga pociągu podczas jednego i drugiego przejazdu przemierzała pojazd w te i z powrotem ilekroć ktoś się dosiadał, co jest miłą normą w porównaniu do obsługi w szynobusie, który jeździł ostatnimi laty na trasie Piła-Wałcz, gdzie przez całą drogę potrafili nie sprawdzić biletów ani razu... Mam nadzieję, że im energii nie zabraknie i cały czas będzie tak miło, ale i czujnie :)
Ogólnie wrażenia z podróży super, aczkolwiek przy południowym słońcu (i południowej szybie) klima nie wyrabiała.
Wzruszające było jak ludzie wychodzili na stacje zobaczyć pociąg, przesyłali łapkami gesty przyjaźni, a buzie im się uśmiechały.
Pierwszy dzień kursowania szynobusu, zbiegł się z festynem osiedlowym w Wałczu na Raduniu, który odbywał się niemal na peronie stacji Wałcz Raduń, zatem pociąg miał dodatkową promocję wśród mieszkańców Wałcza i był lokalną atrakcją :D
Przy kupowaniu biletu powrotnego w kasie w Szczecinie okazało się, że jest błąd w systemie i mogą nam sprzedać bilet tylko do Kalisza, a dalej musimy dokupić u konduktora w pociągu. Czy dzisiaj też tak było?
**Na konferencji w Wałczu 02.08.2012 r. zapowiadano, że ostatni wieczorny kurs do Wałcza i pierwszy poranny do Szczecina będzie obsługiwał mały szynobus, a pozostałe kursy ten dłuższy, stąd moje zdziwienie, że w sobotę o 14:20 jechał mały, a jak dzisiaj wieczorem podjechaliśmy na stację, to nocuje w Wałczu długi - coś się pozmieniało?
Jednym okiem patrzyliśmy w ciemność, a drugim liczyliśmy pasażerów - trzeba przyznać, że jak na tak wczesną godzinę, to ruch był spory - po parę osób wsiadało i wysiadało tu i ówdzie, P. ma dokładne notatki.
Wracaliśmy ze Szczecina o 14.20 - jechał mały szynobus**, wyjeżdżając z miasta miał na pokładzie tylu pasażerów, że zabrakło miejsc siedzących, a Ci stojący wyrażali swoje niezadowolenie konduktorowi. W Stargardzie się rozluźniło, jednak sporo osób nadal podróżowało w stronę Piły.
Trzeba przyznać, że załoga pociągu podczas jednego i drugiego przejazdu przemierzała pojazd w te i z powrotem ilekroć ktoś się dosiadał, co jest miłą normą w porównaniu do obsługi w szynobusie, który jeździł ostatnimi laty na trasie Piła-Wałcz, gdzie przez całą drogę potrafili nie sprawdzić biletów ani razu... Mam nadzieję, że im energii nie zabraknie i cały czas będzie tak miło, ale i czujnie :)
Ogólnie wrażenia z podróży super, aczkolwiek przy południowym słońcu (i południowej szybie) klima nie wyrabiała.
Wzruszające było jak ludzie wychodzili na stacje zobaczyć pociąg, przesyłali łapkami gesty przyjaźni, a buzie im się uśmiechały.
Pierwszy dzień kursowania szynobusu, zbiegł się z festynem osiedlowym w Wałczu na Raduniu, który odbywał się niemal na peronie stacji Wałcz Raduń, zatem pociąg miał dodatkową promocję wśród mieszkańców Wałcza i był lokalną atrakcją :D
Przy kupowaniu biletu powrotnego w kasie w Szczecinie okazało się, że jest błąd w systemie i mogą nam sprzedać bilet tylko do Kalisza, a dalej musimy dokupić u konduktora w pociągu. Czy dzisiaj też tak było?
**Na konferencji w Wałczu 02.08.2012 r. zapowiadano, że ostatni wieczorny kurs do Wałcza i pierwszy poranny do Szczecina będzie obsługiwał mały szynobus, a pozostałe kursy ten dłuższy, stąd moje zdziwienie, że w sobotę o 14:20 jechał mały, a jak dzisiaj wieczorem podjechaliśmy na stację, to nocuje w Wałczu długi - coś się pozmieniało?
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Bilet w promocji "Ty i 1, 2, 3" kosztował nas (dwie osoby) łącznie 40,80 zł z Wałcza do Szczecina. Z powrotem drożej. Okazało się, że jest błąd w systemie i panienka z okienka wystawiła nam bilet do Kalisza i dwa poświadczenia, że nie można nam wydać biletu do samego Wałcza w kasie (z uwagi na błąd systemu odnośnie kilometrażu na linii Kalisz Pomorski-Wałcz). Wszystko cacy, ale dzięki temu zapłaciliśmy za bilety łącznie 47,90 zł. Już bardziej się opłacało nie kupować w kasie i dopłacić łącznie 4 zł "kary" za kupno biletu u konduktora mimo możliwości kupna tegoż biletu w kasie (bo kilometraż w tych przenośnych kasach konduktorskich jest ok) :]
Trasa piękna :) Będę stałym klientem na linii z Wałcza do Kalisza ;)
Niepokoi mnie trochę rozkład i wyraźny brak dobrej współpracy i klimatu między województwami...
Dla mnie podróż w czasie, do dzieciństwa, naprawdę wzruszająca... Zwłaszcza Rutwica, która wyszła na stację chyba cała :)
Notatki z 1 przejazdu o 3:53 z Wałcza do Szczecina Głównego w dniu 1 września:
- z Wałcza wyjechało 5 osób, z Tuczna 1, 2 osoby wysiadły w Białym Zdroju, w Kaliszu i Reczu doszło po jednej osobie, w Sokolińcu kolejne 3 a w Tarnowie - 4, w Sulinie - 1.
W Ulikowie mijanka z czekającym na nas 98120 (SA 136-009) ze Stargardu do Piły - mało ludzi, ale kilku w nim siedziało. Konduktorzy (w tym nasza bardzo miła pani konduktor :)) wymienili się poglądami na temat torów i ich "nieprzetarcia" - określając przy tym linię Kalisz-Wałcz jako "masakrę" :D
W Stargardzie wsiadły jeszcze 3 osoby, ale ubyły 4 ;) W Szczecin Dąbie wysiadły 2, a jedna wsiadła. Kolejna osoba dosiadła się na przystanku Szczecin Zdroje.
Powrót do Stargardu mocno zatłoczony, dalej luźniej, ale do Wałcza dojechało całkiem sporo osób. Liczyć się nam już nie chciało :)
Trasa piękna :) Będę stałym klientem na linii z Wałcza do Kalisza ;)
Niepokoi mnie trochę rozkład i wyraźny brak dobrej współpracy i klimatu między województwami...
Dla mnie podróż w czasie, do dzieciństwa, naprawdę wzruszająca... Zwłaszcza Rutwica, która wyszła na stację chyba cała :)
Notatki z 1 przejazdu o 3:53 z Wałcza do Szczecina Głównego w dniu 1 września:
- z Wałcza wyjechało 5 osób, z Tuczna 1, 2 osoby wysiadły w Białym Zdroju, w Kaliszu i Reczu doszło po jednej osobie, w Sokolińcu kolejne 3 a w Tarnowie - 4, w Sulinie - 1.
W Ulikowie mijanka z czekającym na nas 98120 (SA 136-009) ze Stargardu do Piły - mało ludzi, ale kilku w nim siedziało. Konduktorzy (w tym nasza bardzo miła pani konduktor :)) wymienili się poglądami na temat torów i ich "nieprzetarcia" - określając przy tym linię Kalisz-Wałcz jako "masakrę" :D
W Stargardzie wsiadły jeszcze 3 osoby, ale ubyły 4 ;) W Szczecin Dąbie wysiadły 2, a jedna wsiadła. Kolejna osoba dosiadła się na przystanku Szczecin Zdroje.
Powrót do Stargardu mocno zatłoczony, dalej luźniej, ale do Wałcza dojechało całkiem sporo osób. Liczyć się nam już nie chciało :)
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Ładna opowieść Bjarniaka, a odemnie trochę nowości smerfowych w galerii...
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7485
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7483
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7481
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7478
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7477
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7462
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7470
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7475
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7485
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7483
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7481
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7478
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7477
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7462
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7470
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7475
- mariusz1983
- PRZYJACIEL
- Posty: 218
- Rejestracja: 01 sie 2009, 23:14
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Przykra niespodzianka dziś. Z powodu defektu autobusu szynowego nastąpiła przerwa w ruchu pociągów. Wprowadzono zastępczą komunikację autobusową. Piła Główna - Kalisz Pomorski
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
A konkretnie dwu godzinna. KKZ był na trasie Piła - Wałcz - Piła dla jednego kursu. Zepsuł się SA105-002 i został ściągnięty stonką. Wielkopolska powinna dać sobie spokój z obsługa tej linii. Przykro to mówić, ale te żelazka i SA108 to złomy i przez nie, a raczej przez ich awarie połączenie zostało zawieszone w lutym, bo nikt nie jeździł.
- Mateusz 24
- Posty: 369
- Rejestracja: 25 gru 2009, 20:47
- Lokalizacja: Piła
- Kontakt:
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
No dobra... napiszę to, bo temat wydaje się gorący. Koleje Wielkopolskie chcą przejąć 2 pary kursów do Szczecina z Piły właśnie na tych złomach w zamian za to, że ze Szczecina do Poznania będą kursowały (oczywiście ze strony zachodnio-pomorskiego zakładu) Elfy. Koledzy z zach.-pom. nie chcą się zgodzić, ale KW strasznie naciskają. To po prostu jest żałosne! Nie dołożyli grosza na modernizację linii, a teraz mają czelność brać udział w takim czymś w dodatku jakimiś złomami totalnymi, które jak widać psują się i utrudniają połączenia. To się nadaje chyba do poważnej debaty i dyskusji...
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
A ja trochę powspominam. Pamiętam tą linię z lat 70-tych i 80-tych. Jeździłem z rodzicami na wakacje do Kalisz Pom. ze Stargardu, często właśnie pociągiem. Klimat tych jazd był niesamowity, został mi w pamięci do dzisiaj. Tym bardziej się cieszę, że ta linia znowu żyje. Pamiętam jakie składy były zestawiane onegdaj. Parowóz z piętrusami w ilości 4 oraz wagon "jedynka". I też jeździło tak jak obecnie, 4 lub 5 par pociągów. Do tego towarowe prowadzone przez parowozy lub rumuna. A i SM30 jako luzak, lub z 2-3 cysternami się zdarzał. Miód.
Żałuję, że nie mam żadnych fotek z tego okresu. Może ktoś ma takowe, i chciałby zamieścić.
A i jeszcze jedno, nie pamiętam, jaki typ parowozu był używany na tej linii, może ktoś wie.
Wydaję się że Ty2 lub pochodne, ale nie jestem pewien.
Pozdrawiam
Piotr
Żałuję, że nie mam żadnych fotek z tego okresu. Może ktoś ma takowe, i chciałby zamieścić.
A i jeszcze jedno, nie pamiętam, jaki typ parowozu był używany na tej linii, może ktoś wie.
Wydaję się że Ty2 lub pochodne, ale nie jestem pewien.
Pozdrawiam
Piotr
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Szynobus o 14:21 ze Szczecina pełen ludzi rozkraczył się i stoi w Reczu. Uruchomiono KKZ, który jednakże jeszcze do Wałcza nie dotarł. Z informacji od jadącej nim Okiennicy wynika, że jest naprawdę wesoło :D Już się zaczyna...
Tymczasem smerf o 13:26 z Piły do Szczecina odjechał zatłoczony :) Jechałem nim do Wałcza i ludzie stali, sporo wysiadło w Wałczu, ale jeszcze więcej wsiadło :) Pełen odjechał w kierunku Szczecina! W Wałczu była mijanka i na sąsiednim peronie w kierunku Piły też było zatrzęsienie ludzi :)
A teraz PKP, tradycyjnie już, zaprzepaści swoją nową, odbudowaną przez smerfy popularność słynną "rzetelnością".
Tak, jak kiedyś się zastanawiałem, dlaczego w ciopągach nie ma radia (wiadomo, ZAiKS itp.), tak tera rozumiem - nie o pieniądze chodzi :D W szynobusie grała muzyka, ale tak, że uszy krwawiły, pasażerowie chcieli dopłacić za jej wyłączenie ;) Za to obsługa, jak to w smerfach, fantastyczna, z uśmiechem rozdawała pasażerom rozkłady jazdy na tej linii :)
Update:
Jeszcze jeden nius od siostrzeńca:
Dzisiejszy szynobus z Piły do Wałcza o 14:38 wyjechał planowo. O 16 mojego siostrzeńca zabierał ze Skrzatusza do Wałcza kolega samochodem, bo szynobus padł... To już chyba sabotaż ;)
Tymczasem smerf o 13:26 z Piły do Szczecina odjechał zatłoczony :) Jechałem nim do Wałcza i ludzie stali, sporo wysiadło w Wałczu, ale jeszcze więcej wsiadło :) Pełen odjechał w kierunku Szczecina! W Wałczu była mijanka i na sąsiednim peronie w kierunku Piły też było zatrzęsienie ludzi :)
A teraz PKP, tradycyjnie już, zaprzepaści swoją nową, odbudowaną przez smerfy popularność słynną "rzetelnością".
Tak, jak kiedyś się zastanawiałem, dlaczego w ciopągach nie ma radia (wiadomo, ZAiKS itp.), tak tera rozumiem - nie o pieniądze chodzi :D W szynobusie grała muzyka, ale tak, że uszy krwawiły, pasażerowie chcieli dopłacić za jej wyłączenie ;) Za to obsługa, jak to w smerfach, fantastyczna, z uśmiechem rozdawała pasażerom rozkłady jazdy na tej linii :)
Update:
Jeszcze jeden nius od siostrzeńca:
Dzisiejszy szynobus z Piły do Wałcza o 14:38 wyjechał planowo. O 16 mojego siostrzeńca zabierał ze Skrzatusza do Wałcza kolega samochodem, bo szynobus padł... To już chyba sabotaż ;)
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Jestem, wróciłam, dojechałam...
tzn. wróciłam "już" dwie godziny temu, ale musiałam odreagować <ikonka puszczająca parę z uszu>
Wyjechałam o 14.21 ze Szczecina...
Jechał SA103-010 - dużo za mały jak na piątkowe popołudnie... Ze Szczecina Głównego odjeżdżał tak wypchany, że pani kierownik pociągu nie miała szans przejść po pociągu i sprawdzić biletów, bo ludzie stali upchnięci jak sardynki, zaanektowali też miejsce kierownika pociągu. Na następnych stacjach kolejni pasażerowie wbijali się do środka i tak aż do Stargardu, gdzie wysiadła mniej więcej połowa pasażerów. Przed Reczem jeszcze brakowało miejsc siedzących dla pojedynczych pasażerów.
Po drodze zaczęły się pierwsze problemy techniczne - druga para drzwi nie chciała się zamykać, zatem maszynista biegał wkoło pociągu z kluczem, a opóźnienie rosło...
W Stargardzie mieliśmy już 20 minut w plecy.
Za Stargardem skończyły się problemy z drzwiami, ale zaczęły ze sprężarką. Maszynista walczył z szynobusem na stacji w Sokolińcu - biegał wkoło szynobusu, rzucał się pod spód, pompał i spuszczał powietrze - robił co mógł i w końcu udało mu się odjechać ze stacji. Niestety po przejechaniu kilkuset metrów powietrze znowu uciekło, a my staliśmy w polu. Maszynista dawał z siebie wszystko, znów podjechaliśmy kawałek i znów to samo. A opóźnienie rosło..
W końcu maszynista zaczął wyrywać okoliczne drzewka szukając takiego o idealnej średnicy, wystrugał kołek i z pomocą skarpet od jednego z pasażerów, tudzież również z pomocą tego pasażera próbował zatkać dziurę przy sprężarce.
Tym sposobem doturlaliśmy się do stacji w Reczu, gdzie szynobus znowu odmówił posłuszeństwa.
Maszynista walczył, opóźnienie rosło, a w Kaliszu czekał pociąg w stronę Szczecina.
Przyjechały jakieś dyrektory pod krawatem, rozgrywał się kolejny epizod walki maszynisty z maszyną, a pasażerowie pomału zaczynali rozpełzać się w stronę krajowej "dziesiątki" w poszukiwaniu bardziej niezawodnego środka transportu.
W końcu podjęto decyzję, że nie ma szans abyśmy wyruszyli w stronę Kalisza, zatem puszczono chociaż pociąg oczekujący w Kaliszu, aby minął się z nami w Reczu - cześć pasażerów rozważała powrót tym pociągiem do Szczecina...
Dla nas zorganizowano KKZ, a troszkę to trwało bo było nas blisko 40 osób, więc nie mógł być to byle busik. Podczas oczekiwania na KKZ zdążył nas minąć pociąg do Szczecina.
Tym sposobem, o 18:45, z niemal 3-godzinym opóźnieniem odjechaliśmy z Recza w stronę Piły.
Połowa pasażerów przesiadała się dalej: do Bydgoszczy, Nakła, Złotowa, Chodzieży.
Przy czym ostatni pociąg z Piły do Bydgoszczy odjechał o 18:07...
----
Ja wiem, że awarie się zdarzają, ale dwie naraz na trasie 150km... i to oba małe szynobusiki :/ Już wyjeżdżając ze Szczecina ludzie psioczyli, że za mały i awaryjny, a dalej to już w ogóle była jedna wielka masakra...
Pospołu w szynobusie ustaliliśmy, że jest taka frekwencja, że warto pisać o duże szynobusy o każdej godzinie, tym bardziej, że ludzie dojeżdżający do i z pracy obawiają się, że jak od października zaczną dodatkowo dojeżdżać studenci, to oni się w ogóle do tego pociągu nie zmieszczą. Padło na to, że odbiorcą wszystkich uwag i wniosków będzie wicemarszałek od przewozów - Wojciech Drożdż, bo jako urząd musi się ustosunkować do każdej korespondencji.
A żeby nie było, że tylko marudzę, to w tym miejscu zaznaczam, że załoga szynobusu była bardzo sympatyczna i robili co mogli, żeby ratować sytuację.
tzn. wróciłam "już" dwie godziny temu, ale musiałam odreagować <ikonka puszczająca parę z uszu>
Wyjechałam o 14.21 ze Szczecina...
Jechał SA103-010 - dużo za mały jak na piątkowe popołudnie... Ze Szczecina Głównego odjeżdżał tak wypchany, że pani kierownik pociągu nie miała szans przejść po pociągu i sprawdzić biletów, bo ludzie stali upchnięci jak sardynki, zaanektowali też miejsce kierownika pociągu. Na następnych stacjach kolejni pasażerowie wbijali się do środka i tak aż do Stargardu, gdzie wysiadła mniej więcej połowa pasażerów. Przed Reczem jeszcze brakowało miejsc siedzących dla pojedynczych pasażerów.
Po drodze zaczęły się pierwsze problemy techniczne - druga para drzwi nie chciała się zamykać, zatem maszynista biegał wkoło pociągu z kluczem, a opóźnienie rosło...
W Stargardzie mieliśmy już 20 minut w plecy.
Za Stargardem skończyły się problemy z drzwiami, ale zaczęły ze sprężarką. Maszynista walczył z szynobusem na stacji w Sokolińcu - biegał wkoło szynobusu, rzucał się pod spód, pompał i spuszczał powietrze - robił co mógł i w końcu udało mu się odjechać ze stacji. Niestety po przejechaniu kilkuset metrów powietrze znowu uciekło, a my staliśmy w polu. Maszynista dawał z siebie wszystko, znów podjechaliśmy kawałek i znów to samo. A opóźnienie rosło..
W końcu maszynista zaczął wyrywać okoliczne drzewka szukając takiego o idealnej średnicy, wystrugał kołek i z pomocą skarpet od jednego z pasażerów, tudzież również z pomocą tego pasażera próbował zatkać dziurę przy sprężarce.
Tym sposobem doturlaliśmy się do stacji w Reczu, gdzie szynobus znowu odmówił posłuszeństwa.
Maszynista walczył, opóźnienie rosło, a w Kaliszu czekał pociąg w stronę Szczecina.
Przyjechały jakieś dyrektory pod krawatem, rozgrywał się kolejny epizod walki maszynisty z maszyną, a pasażerowie pomału zaczynali rozpełzać się w stronę krajowej "dziesiątki" w poszukiwaniu bardziej niezawodnego środka transportu.
W końcu podjęto decyzję, że nie ma szans abyśmy wyruszyli w stronę Kalisza, zatem puszczono chociaż pociąg oczekujący w Kaliszu, aby minął się z nami w Reczu - cześć pasażerów rozważała powrót tym pociągiem do Szczecina...
Dla nas zorganizowano KKZ, a troszkę to trwało bo było nas blisko 40 osób, więc nie mógł być to byle busik. Podczas oczekiwania na KKZ zdążył nas minąć pociąg do Szczecina.
Tym sposobem, o 18:45, z niemal 3-godzinym opóźnieniem odjechaliśmy z Recza w stronę Piły.
Połowa pasażerów przesiadała się dalej: do Bydgoszczy, Nakła, Złotowa, Chodzieży.
Przy czym ostatni pociąg z Piły do Bydgoszczy odjechał o 18:07...
----
Ja wiem, że awarie się zdarzają, ale dwie naraz na trasie 150km... i to oba małe szynobusiki :/ Już wyjeżdżając ze Szczecina ludzie psioczyli, że za mały i awaryjny, a dalej to już w ogóle była jedna wielka masakra...
Pospołu w szynobusie ustaliliśmy, że jest taka frekwencja, że warto pisać o duże szynobusy o każdej godzinie, tym bardziej, że ludzie dojeżdżający do i z pracy obawiają się, że jak od października zaczną dodatkowo dojeżdżać studenci, to oni się w ogóle do tego pociągu nie zmieszczą. Padło na to, że odbiorcą wszystkich uwag i wniosków będzie wicemarszałek od przewozów - Wojciech Drożdż, bo jako urząd musi się ustosunkować do każdej korespondencji.
A żeby nie było, że tylko marudzę, to w tym miejscu zaznaczam, że załoga szynobusu była bardzo sympatyczna i robili co mogli, żeby ratować sytuację.
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Pociąg-widmo :?
Bjarniak, jadąc dziś rano do Piły, sprawdził połączenia kolejowe w wyszukiwarce PKP i znalazł pociąg o 10:03 z Wałcza, po czym beztrosko ufając rozkładowi PKP udał się na stację w Wałczu.
I to był jego błąd - nigdy nie ufaj PKP :evil:
Pociągu nie było, nie ma go też w rozkładach jazdy wiszących na stacji.
Za to radośnie figuruje w wyszukiwarce:
Bjarniak, jadąc dziś rano do Piły, sprawdził połączenia kolejowe w wyszukiwarce PKP i znalazł pociąg o 10:03 z Wałcza, po czym beztrosko ufając rozkładowi PKP udał się na stację w Wałczu.
I to był jego błąd - nigdy nie ufaj PKP :evil:
Pociągu nie było, nie ma go też w rozkładach jazdy wiszących na stacji.
Za to radośnie figuruje w wyszukiwarce:
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
To się dziś Okiennica i cała reszta pasażerów nadenerwowała za wszystkie czasy ehh..
Jak pech to pech. Jak nigdy SA103 nie psuła się od dłuższego czasu to jak na złość musiała teraz i na tej linii no ale cóż...
Niebawem przyjedzie nowy "Link" z Bydgoszczy i będzie kursował po naszej linii więc będzie już o niebo lepiej...
A tymczasem nowości w smerfowej galerii:
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7499
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7498
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7497
Za jakiś czas wrzucę nieco więcej z nocnej sesji...
Pozdrawiam
Jak pech to pech. Jak nigdy SA103 nie psuła się od dłuższego czasu to jak na złość musiała teraz i na tej linii no ale cóż...
Niebawem przyjedzie nowy "Link" z Bydgoszczy i będzie kursował po naszej linii więc będzie już o niebo lepiej...
A tymczasem nowości w smerfowej galerii:
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7499
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7498
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7497
Za jakiś czas wrzucę nieco więcej z nocnej sesji...
Pozdrawiam
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
To dlatego, że kiedyś był biało-czerwony i wyszła na wierzch jego prawdziwa biało-czerwona awaryjna natura :wink:EREN pisze:Jak pech to pech. Jak nigdy SA103 nie psuła się od dłuższego czasu to jak na złość musiała teraz i na tej linii no ale cóż...
Niebawem przyjedzie nowy "Link" z Bydgoszczy i będzie kursował po naszej linii więc będzie już o niebo lepiej...
Linki mają podobno dotrzeć w grudniu, więc wtedy będzie mały skok jakościowy - tym bardziej, że ma być poprawiony rozkład. Byle frekwencja dożyła do grudnia...
Jak dla mnie to brakuje pociągu, który byłby koło 9 rano w Szczecinie - bo tym wcześniejszym, to trzeba czekać aż różne instytucje otworzą swoje podwoje, a z kolei ten następny, który dojeżdża do Szczecina po 12, to za późno żeby coś załatwić.
Ale ja to akurat jestem mało reprezentatywną grupą klientów z moimi podróżami ze dwa razy do roku :wink:
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Róbcie zdjęcia frekwencji, nawet telefonami. Dokumentujcie to wszystko. Jak będą chcieli zrobić jakieś niecne ruchy to się im to pokaże. Bo powiedzą, że nie ma ludzi w pociągu to trzeba uwalić.
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Czyli od początku kursowania pociągów na tej trasie, te wczorajsze dwie awarie to na razie jedyne jakie się przydarzyły? Planuję jechać w październiku na finał GP w żużlu do Torunia (w dzień tego finału) z Gryfina przez właśnie Wałcz i zastanawiam się czy nie strzelę sobie w kolano i nie dojadę przez jakąś awarię. A to połączenie, mimo trzech przesiadek, jest najtańsze (Polski Bus już nie jest tak atrakcyjny jak był jeszcze na początku roku) i czasowo praktycznie tak samo jak podróż PKP przez Poznań czy bezpośrednim PKS.
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Jak na razie to były dwie awarie ZachPom pociągów.
Jeden opisany wyżej który wyeliminował go z jazdy, druga awaria wydarzyła się wczoraj i pociąg jechał bez oświetlenia na zewnątrz i w środku ale dojechał z 20 minutowym opóźnieniem.
Jak chcesz jechać to polecam nie jechać Wielkopolskim złomem...
No i pod koniec września szczególnie w piątek, sobotę i niedzielę 28-30 września róbcie zdjęcia bo będzie kulminacja frekwencji czyli wyjazdy studentów...
Jeden opisany wyżej który wyeliminował go z jazdy, druga awaria wydarzyła się wczoraj i pociąg jechał bez oświetlenia na zewnątrz i w środku ale dojechał z 20 minutowym opóźnieniem.
Jak chcesz jechać to polecam nie jechać Wielkopolskim złomem...
No i pod koniec września szczególnie w piątek, sobotę i niedzielę 28-30 września róbcie zdjęcia bo będzie kulminacja frekwencji czyli wyjazdy studentów...
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Dzięki za fotkę!
Z ciekawości - wiesz może, czy mosty nad Korytnicą i Płociczną są wystarczająco szerokie, żeby można było stać na nich bezpiecznie, kiedy przejeżdża pociąg?
Z ciekawości - wiesz może, czy mosty nad Korytnicą i Płociczną są wystarczająco szerokie, żeby można było stać na nich bezpiecznie, kiedy przejeżdża pociąg?
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Są szerokie i da się stać ale lepiej tego nie robić z racji tego iż pociąg na moście ma prędkość ponad 80km/h no i jest to niebezpieczne dla Ciebie ale szczególnie stresujące dla mechanika pociągu... Nawet gdybyś był w kamizelce to nie polecam.Major pisze:Dzięki za fotkę!
Z ciekawości - wiesz może, czy mosty nad Korytnicą i Płociczną są wystarczająco szerokie, żeby można było stać na nich bezpiecznie, kiedy przejeżdża pociąg?
Trochę nowinek i staroci z linii 403 w galerii
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7543
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7541
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7536
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7535
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7534
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7542
Zapraszam
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Dzięki za odpowiedź. Nie jestem amatorem mocnych wrażeń - pytałem 'kontrolnie' w razie gdybym zagapił się robiąc zdjęcia.Są szerokie i da się stać ale lepiej tego nie robić z racji tego iż pociąg na moście ma prędkość ponad 80km/h no i jest to niebezpieczne dla Ciebie ale szczególnie stresujące dla mechanika pociągu... Nawet gdybyś był w kamizelce to nie polecam.
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Dzisiaj na naszej linii Przewozy Regionalne prowadziły akcję liczenia pasażerów.
Przejechaliśmy się o 9:43 z Wałcza do Krępy i 16:39 z Jeziorek do Wałcza.
Na poranny pociąg udaliśmy się z rozkładem w ręku (te małe podręczne rozkłady, które rozdawano w ramach promocji połączenia), dzięki czemu spędziliśmy na peronie ponadplanowe pół godzinki w towarzystwie pana żula - w małym rozkładziku ten pociąg był o 9:11 :wink:
Jechał SA136-006, na dworcu w Wałczu na pociąg oczekiwało około 20 osób. Szynobus elegancki i wygodny, jedziemy sobie do Krępy, na stacjach dosiadają kolejni pasażerowie, a pan w głośniku miłym głosem zapowiada kolejne stacje, kiedy nagle słyszymy: "Następna stacja: JEZIORAKI WAŁECKIE".
Chwila konsternacji wśród pasażerów i nagle za plecami "Jezioraki? buahahaha!" :mryellow:
Na pokładzie zapanowała ogólna radość :D To jest nagranie?
W drodze powrotnej razem w nami w Jeziorkach (Jeziorakach...) wsiadły do pociągu jeszcze dwie osoby. Do konduktora po bilety była taka kolejka, że do Wałcza nie udało nam się kupić biletów - po drodze na każdej stacji dosiadało po kilka/kilkanaście pasażerów - no cóż, piątki i niedziele po południu to apogeum na kolei... Konduktor prowadził statystyki ilości pasażerów tylko do Białego Zdroju, bo potem nie miał czasu, ale mam nadzieję, że ma możliwość odczytania tych danych z urządzonka do wydruku biletów. Tak czy siak, takich osób jak my - które nie zdążyły kupić biletów - było więcej. Ciekawe, czy wzmocnią załogę pociągów na ostatni weekend września, bo inaczej połowa studentów pojedzie za darmo...
Ale widać że coś się zmieniło w kwestii taboru obsługującego poszczególne połączenia - o ile to nie skutek jakiejś awarii. O 14.20 ze Szczecina zawsze jeździł mały szynobus, a dzisiaj jechał długi - zobaczymy, czy to zmiana weekendowa, czy na stałe.
Przejechaliśmy się o 9:43 z Wałcza do Krępy i 16:39 z Jeziorek do Wałcza.
Na poranny pociąg udaliśmy się z rozkładem w ręku (te małe podręczne rozkłady, które rozdawano w ramach promocji połączenia), dzięki czemu spędziliśmy na peronie ponadplanowe pół godzinki w towarzystwie pana żula - w małym rozkładziku ten pociąg był o 9:11 :wink:
Jechał SA136-006, na dworcu w Wałczu na pociąg oczekiwało około 20 osób. Szynobus elegancki i wygodny, jedziemy sobie do Krępy, na stacjach dosiadają kolejni pasażerowie, a pan w głośniku miłym głosem zapowiada kolejne stacje, kiedy nagle słyszymy: "Następna stacja: JEZIORAKI WAŁECKIE".
Chwila konsternacji wśród pasażerów i nagle za plecami "Jezioraki? buahahaha!" :mryellow:
Na pokładzie zapanowała ogólna radość :D To jest nagranie?
W drodze powrotnej razem w nami w Jeziorkach (Jeziorakach...) wsiadły do pociągu jeszcze dwie osoby. Do konduktora po bilety była taka kolejka, że do Wałcza nie udało nam się kupić biletów - po drodze na każdej stacji dosiadało po kilka/kilkanaście pasażerów - no cóż, piątki i niedziele po południu to apogeum na kolei... Konduktor prowadził statystyki ilości pasażerów tylko do Białego Zdroju, bo potem nie miał czasu, ale mam nadzieję, że ma możliwość odczytania tych danych z urządzonka do wydruku biletów. Tak czy siak, takich osób jak my - które nie zdążyły kupić biletów - było więcej. Ciekawe, czy wzmocnią załogę pociągów na ostatni weekend września, bo inaczej połowa studentów pojedzie za darmo...
Ale widać że coś się zmieniło w kwestii taboru obsługującego poszczególne połączenia - o ile to nie skutek jakiejś awarii. O 14.20 ze Szczecina zawsze jeździł mały szynobus, a dzisiaj jechał długi - zobaczymy, czy to zmiana weekendowa, czy na stałe.
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Coś dla zainteresowanych pracami w Tucznie...
... i fotki z Tuczna z udziałem szynobusów...
+ Tuczno
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7852
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7853
... i fotki z Tuczna z udziałem szynobusów...
+ Tuczno
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7852
http://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=7853
Re: Linia kolejowa Piła-Wałcz-Kalisz Pom.-Ulikowo
Z chęcią bym zobaczył jak ta stacja wyglądała gdy była czynna...ale niestety ciężko o fotki z tego okresu.
Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..
Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.
Utwórz konto
Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.