Literatura na temat Piły
Re: Literatura na temat Piły
Faktycznie fotki super, chciałbym kiedyś zobaczyć całe "archiwum ruin". Może gdzieś tam byłoby widać jak wyglądała kiedyś ulica Konarskiego.
Re: Literatura na temat Piły
Przeleciałem wzrokiem posty dotyczące literatury na temat Piły i przyszedł mi taki pomysł...
A może byśmy sami wydali coś o Pile?
Tak! Pod nazwą Dawna Piła.
Na początku myślałem o jakimś tłumaczeniu, ale teraz nie przesądzam.
Kroki do tego celu:
KROK PIERWSZY - DECYZJA. Czy chcemy.
KROK DRUGI - CO?
KROK TRZECI - DOBROWOLNA OFIARA NA TEN CEL.
KROKI KOLEJNE - SZUKANIE SPONSORÓW, PRZYGOTOWANIE TEKSTU DO DRUKU, KTO ZA CO ODPOWIEDZIALNY - KROKI WTÓRNE WOBEC CELU.
A może byśmy sami wydali coś o Pile?
Tak! Pod nazwą Dawna Piła.
Na początku myślałem o jakimś tłumaczeniu, ale teraz nie przesądzam.
Kroki do tego celu:
KROK PIERWSZY - DECYZJA. Czy chcemy.
KROK DRUGI - CO?
KROK TRZECI - DOBROWOLNA OFIARA NA TEN CEL.
KROKI KOLEJNE - SZUKANIE SPONSORÓW, PRZYGOTOWANIE TEKSTU DO DRUKU, KTO ZA CO ODPOWIEDZIALNY - KROKI WTÓRNE WOBEC CELU.
Re: Literatura na temat Piły
* KROK PIERWSZY
- był zrobiony.
* KROK DRUGI
- Materiał do druku przygotowany.
* KROK TRZECI
- Potrzebnych jest kilku tłumaczy, bo materiałów niemieckich jest dużo!
- Potrzebny polonista aby sprawdził i... historyk.
* KROK CZWARTY
- w drukarni rozczarowanie albo płacę sam za wszelkie koszta albo szukam sponsorów.
* KROKI KOLEJNE
- Urząd skarbowy, osobiste zajęcie się dystrybucją, bo tego drukarnie nie robią i inne biurokracje.
Gdyby nie pastor i pomoc jaką otrzymał, długo czekalibyście na album Kościół Ewangelicki w Pile i jedyny publicznie wydany Pamiętnik Pastora Ludwig Heine z Johanniskirche.
A dla tych co się nie orientują w tym, niech wiedzą, że: ?
Samemu nic i forumowicze wiedzą, że wiele zostało przetłumaczonych książek jak np. słynny pamiętnik Jo Michaly, "da gibts ein Wiedersehn". Czy wspomnienia Gertrudy Griese w internecie, niestety wiele pozostało w szufladach tłumaczy. I oni nic więcej nie mogą zrobić. Sponsorzy, pieniądze i dużo prywatnego czasu.
Poza tym duża publikacja jest przygotowywana o "Dawnej Pile". Osobiście widziałem materiały i fotografie takie których jeszcze chyba nikt nie widział i nie były publikowane. O ile sobie przypominam to będzie na jubileusz 2013 rok.
Tom
- był zrobiony.
* KROK DRUGI
- Materiał do druku przygotowany.
* KROK TRZECI
- Potrzebnych jest kilku tłumaczy, bo materiałów niemieckich jest dużo!
- Potrzebny polonista aby sprawdził i... historyk.
* KROK CZWARTY
- w drukarni rozczarowanie albo płacę sam za wszelkie koszta albo szukam sponsorów.
* KROKI KOLEJNE
- Urząd skarbowy, osobiste zajęcie się dystrybucją, bo tego drukarnie nie robią i inne biurokracje.
Gdyby nie pastor i pomoc jaką otrzymał, długo czekalibyście na album Kościół Ewangelicki w Pile i jedyny publicznie wydany Pamiętnik Pastora Ludwig Heine z Johanniskirche.
A dla tych co się nie orientują w tym, niech wiedzą, że: ?
Samemu nic i forumowicze wiedzą, że wiele zostało przetłumaczonych książek jak np. słynny pamiętnik Jo Michaly, "da gibts ein Wiedersehn". Czy wspomnienia Gertrudy Griese w internecie, niestety wiele pozostało w szufladach tłumaczy. I oni nic więcej nie mogą zrobić. Sponsorzy, pieniądze i dużo prywatnego czasu.
Poza tym duża publikacja jest przygotowywana o "Dawnej Pile". Osobiście widziałem materiały i fotografie takie których jeszcze chyba nikt nie widział i nie były publikowane. O ile sobie przypominam to będzie na jubileusz 2013 rok.
Tom
Re: Literatura na temat Piły
Jednym tchem piszesz o tym, że jest coś przygotowane do druku i o tym, że potrzeba tłumaczy.
Jeżeli to "coś", przygotowane do druku czeka na korektę, to ja ją zrobię.
O reszcie, czyli skąd pieniądze, gdzie drukować, co US, musimy pogadać poza FORUM, informując Forum o stanie rzeczy.
Jeżeli to "coś", przygotowane do druku czeka na korektę, to ja ją zrobię.
O reszcie, czyli skąd pieniądze, gdzie drukować, co US, musimy pogadać poza FORUM, informując Forum o stanie rzeczy.
Re: Literatura na temat Piły
Piszę o 2-ch rzeczach, niestety tak jest ustawione ze poprawić bledną kolejność już nie można. Nie zwróciłem uwagi, że jesteś od niedawna na forum, mój błąd, bo napisałbym inaczej.
>A< 1). Materiałów jest dużo, 2). Trzeba mieć najpierw kasę, 3). Potrzebni tłumacze, 4). Reszta to: biurokracja, która trwa długimi miesiącami.
Chcesz coś zrobić? okay, zrób 3 pierwsze w/w kroki, tylko jak zrobisz sam, a bez kasy to dołączysz do grona wielu furmanowiczów którzy to właśnie zrobili i publikacje zostały w szufladzie (zmarnowany czas).
>B< Druga rzecz to gdybyś dobrze przejrzał temat, wspominałem o przygotowywanym albumie o Dawnej Pile nie przez laików czy hobbystów, ale przez znanych historyków, pracują nad tym dziełem kilka lat, które ma się ukazać w rocznice 500 lat miasta Piły.
Życzę powodzenia, Tom
>A< 1). Materiałów jest dużo, 2). Trzeba mieć najpierw kasę, 3). Potrzebni tłumacze, 4). Reszta to: biurokracja, która trwa długimi miesiącami.
Chcesz coś zrobić? okay, zrób 3 pierwsze w/w kroki, tylko jak zrobisz sam, a bez kasy to dołączysz do grona wielu furmanowiczów którzy to właśnie zrobili i publikacje zostały w szufladzie (zmarnowany czas).
>B< Druga rzecz to gdybyś dobrze przejrzał temat, wspominałem o przygotowywanym albumie o Dawnej Pile nie przez laików czy hobbystów, ale przez znanych historyków, pracują nad tym dziełem kilka lat, które ma się ukazać w rocznice 500 lat miasta Piły.
Życzę powodzenia, Tom
Re: Literatura na temat Piły
Na początek wyznanie wiary:
- jestem krótko zalogowany
- nie znaczy to, że nie bywam i nie bywałem tu wcześniej, nie interesuję się, niczego nie rozumiem...
Wiem, że jesteś osobą nietuzinkową.
Stąd mój szacunek i sympatia do do Ciebie.
Swoim wpisem próbowałem powiedzieć kilka rzeczy:
- że to, co Ty robisz i robią inni Forumowicze zasługuje na szacunek i uznanie,
- że czas na książkę,
- że wiem jak się wydaje książki,
- że umiałbym Forumowiczów poprowadzić. Poprowadzić od próby załatwienia praw autorskich, do wydania książki pachnącej farbą drukarską. Stąd właśnie kwestia - kwestia bez odpowiedzi – dawaj tekst, zrobię korektę. Językową i historyczną, każdą.
Z Twojego wpisu wnoszę, że nie ma niczego gotowego, do wydania.
WIĘC TERAZ ZWRACAM SIĘ DO CIEBIE I DO WSZYSTKICH FORUMOWICZÓW: - POPROSZĘ O TEKSTY
Odrzucam wpisy z cyklu - „a przetłumacz to, albo tamto”. Tu dopowiem, że raczej znalazłbym germanistów do darmowego tłumaczenia.
Domagam się pomysłu z logiką. A więc, co (na początek) i dlaczego?
- jestem krótko zalogowany
- nie znaczy to, że nie bywam i nie bywałem tu wcześniej, nie interesuję się, niczego nie rozumiem...
Wiem, że jesteś osobą nietuzinkową.
Stąd mój szacunek i sympatia do do Ciebie.
Swoim wpisem próbowałem powiedzieć kilka rzeczy:
- że to, co Ty robisz i robią inni Forumowicze zasługuje na szacunek i uznanie,
- że czas na książkę,
- że wiem jak się wydaje książki,
- że umiałbym Forumowiczów poprowadzić. Poprowadzić od próby załatwienia praw autorskich, do wydania książki pachnącej farbą drukarską. Stąd właśnie kwestia - kwestia bez odpowiedzi – dawaj tekst, zrobię korektę. Językową i historyczną, każdą.
Z Twojego wpisu wnoszę, że nie ma niczego gotowego, do wydania.
WIĘC TERAZ ZWRACAM SIĘ DO CIEBIE I DO WSZYSTKICH FORUMOWICZÓW: - POPROSZĘ O TEKSTY
Odrzucam wpisy z cyklu - „a przetłumacz to, albo tamto”. Tu dopowiem, że raczej znalazłbym germanistów do darmowego tłumaczenia.
Domagam się pomysłu z logiką. A więc, co (na początek) i dlaczego?
Re: Literatura na temat Piły
Bardzo dobrym pomysłem jest złożenie tej książki i wyprodukowanie przynajmniej pliku pdf. Jeśli znajdzie się ktoś, kto to wyda i wydrukuje to super. Jeśli nie - zawsze można to wrzucić do Internetu.
Re: Literatura na temat Piły
Oj,.. nie masz zupełnie zielonego pojęcia. O kilka praw autorskich starałem się drogą internetową i nie tylko ja. Z tych kilku otrzymałem tylko zezwolenie na Gretrude Griese.- że umiałbym Forumowiczów poprowadzić. Poprowadzić od próby załatwienia praw autorskich,
Więc jak to wygląda?
- w odpowiedzi otrzymujesz plik arkuszy,
- zaznaczasz strony i tekst potrzebny do przetłumaczenia,
- zaznaczasz ilość którą chcesz wydać po przetłumaczeniu,
- formę - w czasopiśmie, lub książkę, czy broszurę,
Przesyłasz, czekasz, otrzymujesz odpowiedź, cenę jaką widzisz powala cię z nóg. Honorarium za samą okładkę to tylko 500 dol. USA + cena za każdy zadeklarowany egzemplarz.
- i... i tu jest to "..i..", potrzeba pojechać i podpisać umowę z... przedstawicielem polskiej firmy, która chce "to coś" wydać na polski rynek, płacąc z góry, z prywatnym hobbystą, zapaleńcem bez firmy wydawniczej nie będą rozmawiać, nie ma szans. To nie są wymysły, rzeczywistość której doświadczyłem.
Pozdrawiam
Tom
Re: Literatura na temat Piły
Pozycja ciekawa jako że brakuje takich albumów dotyczących Piły, jednak jest pewien niedosyt, brakuje widoków z innych rejonów miasta np. Podlasia. Dzięki niektórym fotografiom można zobaczyć że wiele obiektów mogłoby się zachować do dzisiejszych czasów, niestety to co poczyniły działania wojenne z naszym miastem, dokończone zostało przez nieprzemyślane decyzje ówczesnych władz. To także album zbrodni ówczesnych decydentów. Szkoda że cena wygórowana ale każdy miłośnik miasta Piły powinien posiadać tą pozycje w swojej biblioteczce.jacko pisze:Pojawił się w sprzedaży album pt. "Piła na fotografiach Romana Zaranka". Dokonałem dziś zakupu albumu i po wstępnym obejrzeniu stwierdziłem, że to bardzo ciekawa pozycja (mimo dość wysokiej ceny).
Pozdro
Re: Literatura na temat Piły
Łatwo oceniać decyzje ówczesnych władz z dzisiejszej perspektywy. Warto jednak zauważyć, że jeszcze do lat 70. XX wieku, XIX-wieczną architekturę i urbanistykę uważano za bezwartościową, mniej więcej tak, jak dzisiaj się patrzy na bloki z PRL.
Re: Literatura na temat Piły
Co do publikacji pt. "Piła na fotografiach Romana Zaranka" -zajefajny album, ale...
Brakuje widoków z dworca pkp, starego szpitala, parku, szkoły podst. nr 7, krematorium, oraz wielu innych. Może by tak dało się wydać drugą część albumu? Chętnie bym kupił. Pozdrówka
Brakuje widoków z dworca pkp, starego szpitala, parku, szkoły podst. nr 7, krematorium, oraz wielu innych. Może by tak dało się wydać drugą część albumu? Chętnie bym kupił. Pozdrówka
Re: Literatura na temat Piły
Ha! a myślałem, że tylko ja czuję niedosyt...
Żałuje, bo zbiór R. Zaranka z pewnością pozwoliłby na szersze opracowanie, nie mniej i tak się cieszę, że po tylu latach zamiarów w końcu udało się coś takiego wydać.
Cena jest poważna, nie mniej warto i polecam!!!
Żałuje, bo zbiór R. Zaranka z pewnością pozwoliłby na szersze opracowanie, nie mniej i tak się cieszę, że po tylu latach zamiarów w końcu udało się coś takiego wydać.
Cena jest poważna, nie mniej warto i polecam!!!
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Re: Literatura na temat Piły
Pytanie czy w ówczesnym stanie prawnym wykonywanie legalnie takich zdjęć było możliwe?czeslaw pisze:widoków z dworca pkp
Re: Literatura na temat Piły
Ziołek, z tego co wiem "Archiwum Ruin" powstało na zlecenie władz miasta, więc
gdyby taki zakaz istniał zostałby pewnie zawieszony . Pozdro.
gdyby taki zakaz istniał zostałby pewnie zawieszony . Pozdro.
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Re: Literatura na temat Piły
Zaraz zaraz. Prawdę mówiąc nie znam okoliczności powstawania "Archiwum Ruin". Wyjaśnij Czesławie cóż się kryję pod tą nazwą. Nie jestem posiadaczem tej publikacji stąd może moja niewiedza. A ponadto czy dworzec można było zakwalifikować wówczas jako ruinę?
Re: Literatura na temat Piły
O archiwum ruin wiadomo nie tylko z albumu "Piła na fotografiach Romana Zaranka", ale nieważne.
Archiwum ruin powstało w 1948 r. Była to pierwsza większa seria zdjęć dokumentująca zniszczenia wojenne Piły. Zdjęcia zostały zamówione przez ówczesne władze miasta, które na ich podstawie miały pozyskać fundusze na rozbiórkę ruin i odbudowę. Zresztą w albumie są nie tylko zdjęcia ruin. Są fotki z odbudowy miasta, z imprez i inne.
Co do dworca PKP to może był ruiną a może nie. Wiadomo, że był bombardowany i w jego okolicy toczyły się walki. Został na pewno poobijany. Właśnie dlatego brakuje powojennego zdjęcia tego budynku ( i nie tylko tego), by można było zobaczyć w jakim stanie przetrwał wojnę. Być może jest zdjęcie z roku 1948, z lat 50 -tych czy 60- tych. Jeśli tak to chciałbym je zobaczyć. Pozdro
Archiwum ruin powstało w 1948 r. Była to pierwsza większa seria zdjęć dokumentująca zniszczenia wojenne Piły. Zdjęcia zostały zamówione przez ówczesne władze miasta, które na ich podstawie miały pozyskać fundusze na rozbiórkę ruin i odbudowę. Zresztą w albumie są nie tylko zdjęcia ruin. Są fotki z odbudowy miasta, z imprez i inne.
Co do dworca PKP to może był ruiną a może nie. Wiadomo, że był bombardowany i w jego okolicy toczyły się walki. Został na pewno poobijany. Właśnie dlatego brakuje powojennego zdjęcia tego budynku ( i nie tylko tego), by można było zobaczyć w jakim stanie przetrwał wojnę. Być może jest zdjęcie z roku 1948, z lat 50 -tych czy 60- tych. Jeśli tak to chciałbym je zobaczyć. Pozdro
Re: Literatura na temat Piły
W księgarni na pl. Zwycięstwa można kupić album o Pile w cenie 15 zeta (przeceniony z 30 pln). Album fajny z wstawkami z kalki technicznej na zasadzie fotek Jana Szwedzińskiego z galerii Piła kiedyś i teraz.
Re: Literatura na temat Piły
Co do dworca PKP to może był ruiną a może nie. Wiadomo, że był bombardowany i w jego okolicy toczyły się walki. Został na pewno poobijany. Właśnie dlatego brakuje powojennego zdjęcia tego budynku (i nie tylko tego), by można było zobaczyć w jakim stanie przetrwał wojnę. Być może jest zdjęcie z roku 1948, z lat 50-tych czy 60-tych. Jeśli tak to chciałbym je zobaczyć.
Walki o dworzec kolejowy były w 1945 roku duże. Świadczy o tym, że do walk użyto pocisków dużego kalibru. Dworzec i kolej była bardzo potrzebny w działaniach wojennych, dlatego przystąpiono natychmiast do odbudowy, aby szybko można dostarczyć żołnierzy i zaopatrzenie na front. Po ponad 65 lat po tych wydarzeniach skutki walk można obejrzeć na peronie 6. A oto kilka fotografii:
(1) (2) (3) (4)
(5) (6) (7) (8)
Walki o dworzec kolejowy były w 1945 roku duże. Świadczy o tym, że do walk użyto pocisków dużego kalibru. Dworzec i kolej była bardzo potrzebny w działaniach wojennych, dlatego przystąpiono natychmiast do odbudowy, aby szybko można dostarczyć żołnierzy i zaopatrzenie na front. Po ponad 65 lat po tych wydarzeniach skutki walk można obejrzeć na peronie 6. A oto kilka fotografii:
(1) (2) (3) (4)
(5) (6) (7) (8)
Re: Literatura na temat Piły
Nowa pozycja: „W poszukiwaniu tożsamości kulturowej miasta”.
Źródło: http://www.faktypilskie.pl/index.php?op ... &Itemid=30
Źródło: http://www.faktypilskie.pl/index.php?op ... &Itemid=30
Re: Literatura na temat Piły
Gabi Köpp urodzona w 1929 r. w Schneidemühl w książce tej opisuje swoje własne przeżycia jakich doznała podczas ucieczki ze Schneidemühl. Historia ta jest bardzo przygnębiająca, autorka dzisiaj mieszkająca w Berlinie, chyba jako pierwsza kobieta w Niemczech otwarcie pisze o gwałtach jakich na niej dopuszczali się czerwonoarmiści oraz o rozterkach spowodowanych zachowaniem się kobiet niemieckich, które aby uchronić siebie lub swoje córki przed gwałtami, poświęcają tą piętnastoletnią, osamotnioną dziewczynkę czerwonoarmistom.
Re: Literatura na temat Piły
Książka napisana przez Wernera Herrmanna ur. 1921 r. w Schneidemühl.
Jest to opowiadanie o żołnierzu, który uciekając przed sowiecką niewolą, podąża do miasta w którym się urodził, do Schneidemühl. Docierając do swojego miasta przemierza opuszczone i zrujnowane wioski, napotyka innych, obcych ludzi, nie są to te same miejsca, które zna z dzieciństwa. Będąc już w samym mieście widzi zniszczenia jakich dokonała wojna, widok ten pobudza w nim wspomnienia o miejscach jego dzieciństwa i młodości.
Naprawdę bardzo wartościowa książka dla miłośników naszego miasta, choćby dlatego, gdyż w szczegółach opisane są niektóre ulice przed okresem wojny jak i po.
Opowiadanie to ma 116 stron.
Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..
Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.
Utwórz konto
Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.