No sądzę iż raczej nie, bo zastanówmy się tak na zdrowy rozsądek, taka osoba musiałaby mieć nie bywale dużo wolnego czasu,BOGDAN pisze:Czyli bez "bezpłatnego" tłumacza raczej się nie obejdzie. Ewentualnie sponsora.
a zakładam iż tu raczej wszyscy pracują, a jeśli nawet nie to pewnie się uczą a to oznacza, że również wolnego czasu za dużo nie mają,
jeśli jeszcze w grę wchodzi rodzina (dzieci, żona) to już zupełnie będzie ciężko o czas na tłumaczenie, tak że może wyjść na to iż
tłumaczenie może trwać nawet rok, a to chyba zdecydowanie za długo :(
Tak że myślę iż te 600 zł (i to chyba najmniej) trzebaby liczyć za tłumaczenie :(
Przynajmniej takie są moje wnioski i odczucia co do tematu tłumaczenia, być może się mylę (staram się jednak realnie podejść do
tej sprawy, żeby nie wydać bezsensownie pieniędzy bo książka dla książki nic nie daje, przynajmniej dla mnie).
Pozdrawiam