Literatura na temat Piły

Okres gdy miasto było pod zaborem pruskim czyli 1772-1807 i 1815-1871, oraz w granicach Rzeszy Niemieckiej czyli 1871-1945.
mar
Posty: 33
Rejestracja: 24 mar 2006, 15:16
Lokalizacja: Piła

Post autor: mar »

BOGDAN pisze:Czyli bez "bezpłatnego" tłumacza raczej się nie obejdzie. Ewentualnie sponsora.
No sądzę iż raczej nie, bo zastanówmy się tak na zdrowy rozsądek, taka osoba musiałaby mieć nie bywale dużo wolnego czasu,
a zakładam iż tu raczej wszyscy pracują, a jeśli nawet nie to pewnie się uczą a to oznacza, że również wolnego czasu za dużo nie mają,
jeśli jeszcze w grę wchodzi rodzina (dzieci, żona) to już zupełnie będzie ciężko o czas na tłumaczenie, tak że może wyjść na to iż
tłumaczenie może trwać nawet rok, a to chyba zdecydowanie za długo :(

Tak że myślę iż te 600 zł (i to chyba najmniej) trzebaby liczyć za tłumaczenie :(

Przynajmniej takie są moje wnioski i odczucia co do tematu tłumaczenia, być może się mylę (staram się jednak realnie podejść do
tej sprawy, żeby nie wydać bezsensownie pieniędzy bo książka dla książki nic nie daje, przynajmniej dla mnie).

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
BOGDAN
PRZYJACIEL
Posty: 1001
Rejestracja: 11 lut 2006, 22:25
Lokalizacja: Piła - Staszyce
Podziękowano: 1 raz

Post autor: BOGDAN »

Uważam, tak jak mój przedmówca, iż będzie to najlepszy sposób. Pozostaje tylko kwestia "zrzutki" na pozyskanie oryginału.

Pozdrawiam
mar
Posty: 33
Rejestracja: 24 mar 2006, 15:16
Lokalizacja: Piła

Post autor: mar »

SA108 pisze:Gdybyśmy się zwracali do tłumacza, to przydałby się profesjonalista, który poradziłby sobie z terminami architektonicznymi, historycznymi, odnoszącymi się do kultury żydowskiej itp. A taki byłby zapewne drogi...
Ja sprawdziłem oferty tłumaczy w necie i wybrałem najtańszego (te 1800 znaków za 30 zł netto), a czy sobie poradzi ze zwrotami
historycznymi itp. to ciężko powiedzieć, trzeba by już skierować konkretne zapytanie.
SA108 pisze:Można więc także przetłumaczyć książkę we własnym zakresie, np. za pomocą elektronicznego translatora (świetny jest na http://translatica.pwn.pl ). Mógłbym się nawet tego podjąć, tylko nie wiem, czy będę miał wystarczająco dużo czasu.
No gdybyś się podjął tłumaczenia to super, znacznie spadają koszty, niestety dalej pozostaje problem wystarczającej ilości
wolnego czasu :(
Z translatorami trzeba jednak bardzo uważać bo w angielskim jest trochę inaczej jak polskim, tam z tego co wiem często żeby
zrozumieć sens zdania, to trzeba przeczytać je całe, a translator może nieźle namieszać, tak więc choć trochę angielski trzeba znać :(
SA108 pisze:Co do drukowania - sądzę, że każdy sobie sam wydrukuje swój egzemplarz tłumaczenia :). Oficjalne wydawanie tłumaczenia raczej nie ma sensu, chociażby ze względu na prawa autorskie.
Tak tu się zdecydowanie zgadzam iż wydruk leżałby już po indywidualnej stronie każdego z nas (jedni przecież mogą mieć jakieś dojścia
w pracy i tam mogą sobie wydrukować za darmo).

Pozostaje jeszcze kwestia przelewu, ja nie posiadam karty kredytowej i nie wiem jakie są koszty takiej zagranicznej operacji finansowej.

Pozdrawiam

PS. Zaczyna to przybierać całkiem realnych kształtów, oby tak dalej, to może do końca miesiąca będziemy mieli tą książkę.
Awatar użytkownika
SA108
MODERATOR
Posty: 1765
Rejestracja: 21 kwie 2005, 19:45
Lokalizacja: Piła

Post autor: SA108 »

mar pisze:No gdybyś się podjął tłumaczenia to super, znacznie spadają koszty, niestety dalej pozostaje problem wystarczającej ilości
wolnego czasu :(
Z translatorami trzeba jednak bardzo uważać bo w angielskim jest trochę inaczej jak polskim, tam z tego co wiem często żeby
zrozumieć sens zdania, to trzeba przeczytać je całe, a translator może nieźle namieszać, tak więc choć trochę angielski trzeba znać :(
Spokojnie, znam angielski całkiem dobrze ;). Ale najpierw trzeba mieć tę książkę...
mar
Posty: 33
Rejestracja: 24 mar 2006, 15:16
Lokalizacja: Piła

Post autor: mar »

No to teraz pozostaje ustalić szczegóły co i jak, są dwie opcje:
1. jeśli ktoś chce mieć książkę na własność to wykłada kasę i już
2. książka wspólna, leży u kogoś, nie istotne u kogo, zrzucamy się razem na książkę i przelew

Osobiście optuję za tą drugą opcją, wówczas każdy będzie miał swobodny wgląd do oryginału.

Poza tym kto ma kartę kredytową? taka osoba musiałaby się zorientować w swoim banku jakie są
koszty przelewu zagranicznego.

No i pozostaje zebranie ludzi, którzy chcieliby przystąpić do tego przedsięwzięcia,
myślę iż nie ma co czasu marnować, bo im szybciej ją będziemy mieli tym szybciej będzie przetłumaczona ;)

pozdrawiam

marcin
Filip
Posty: 443
Rejestracja: 26 sie 2006, 17:08
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Filip »

SA108 pisze:Spokojnie, znam angielski całkiem dobrze ;). Ale najpierw trzeba mieć tę książkę...
Nie wiem na ile ja znam ten język w porównianiu z SA108, ale służe pomocą w tłumaczeniu.
Awatar użytkownika
Rafal_Pila
Posty: 41
Rejestracja: 21 sie 2006, 01:13
Lokalizacja: Podlasie!

Post autor: Rafal_Pila »

SA108 pisze: np. za pomocą elektronicznego translatora (świetny jest na http://translatica.pwn.pl )
Akurat tłumaczenie w translatorze bym odradzał:

Tekst źródłowy:
Tłumaczenie on-line w edytorze tłumaczeń Translatiki

Tłumaczenie:
Interpreting Translatiki explanations on-line in the editor
mar
Posty: 33
Rejestracja: 24 mar 2006, 15:16
Lokalizacja: Piła

Post autor: mar »

Widzę że temat umarł :( Szkoda.
Awatar użytkownika
RR
PRZYJACIEL
Posty: 457
Rejestracja: 21 sie 2005, 15:46
Lokalizacja: Piła/Wrocław

Post autor: RR »

Witam, książkę zamówiłem i jak tylko będe ją miał, to skseruje i przekaże komuś z forum. Ewentualnie, zeskanuje kolorowe fotki. Ale na razie trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać aż kasa dotrze do Stanów, a poźniej książka do mnie.

Pozdrawiam,
R
mar
Posty: 33
Rejestracja: 24 mar 2006, 15:16
Lokalizacja: Piła

Post autor: mar »

To super tylko co z tłumaczeniem? Może skonaktujmy się na prv bo zainteresowanie tą książką jest znikome a w końcu trzeba ją przetłumaczyć jeśli się zgodzisz ją udostępnić, myślę iż wówczas tłumaczenie na papierze dostaniesz za darmo, sam mogę ci je wydrukować (wiadomo że ty kupiłeś oryginał więc jest twój).

pzdr.

marcin
Awatar użytkownika
Tom
PRZYJACIEL
Posty: 722
Rejestracja: 17 cze 2005, 23:00
Lokalizacja: - Vienna

Post autor: Tom »

Też tę książkę chciałbym mieć. Lepiej przez Ebay.de płaci się przelewem po otrzymaniu zamówienia. W ten sposób kupiłem 2 książki o Pile + 1 monetę. Zajrzalłem na tę amerykańską stronę. Chętnie kupiłbym ale nie ma w Europie zwyczaju podawć najpierw numer konta aby ktoś inny regulował przelew. W Austrii robi się osobiscie w Banku po otrzymaniu zamówienia. Ja nie wchodzę w takie ryzyko podawać jakiejkolwiek firmie za oceanem nr konta przez internet. Odważnym życzę powodzenia. Wolę jednak spać spokojnie.

Pozdrowienia
Tom
Awatar użytkownika
Tom
PRZYJACIEL
Posty: 722
Rejestracja: 17 cze 2005, 23:00
Lokalizacja: - Vienna

Post autor: Tom »

Polecam ksiażkę którą nie zdążyłem kupić na ebay. Może ktoś przypadkiem dostanie jakąkolwiek książkę o Pile Jo Michaly. Byłbym bardzo zainteresowany.

Obrazek

...da, gibt's ein Wiedersehn KRIEGSTAGEBUCH EINES MÄDCHENS
"Do Zobaczenia - pamiętnik wojenny dziewczyny"

Dokładnie przetłumaczyć tytuł trzeba : "Tak, jest to możliwe : Do Zobaczenia".
Napisała kilka ksiażek o Pile. Niestety żadnej nie posiadam. Ale w Niemczech łatwiej kupić.

Pozdrawiam
Tom
Awatar użytkownika
SA108
MODERATOR
Posty: 1765
Rejestracja: 21 kwie 2005, 19:45
Lokalizacja: Piła

Post autor: SA108 »

Podobno w internecie jest dostępne angielskie tłumaczenie tej książki, ale nie mogę go znaleźć...

P.S. Jak już pisałem mogę się podjąć tłumaczenia książki o Żydach, ale to zajmie trochę czasu :oops:
mih
Posty: 196
Rejestracja: 17 maja 2005, 23:11
Lokalizacja: kiedyś z Westend-u ;)

Post autor: mih »

Żeby nie mnożyć tematów: może ktos pamięta nazwisko radzieckiego autora (i tytuł książeczki) opisujacej jego szlak bojowy IIWŚ - a w tym i walki o Piłę? Wyszukałem kiedyś taką książkę na allegro, ale niestety zawieruszyły mi się namiary...
Awatar użytkownika
Rafal_Pila
Posty: 41
Rejestracja: 21 sie 2006, 01:13
Lokalizacja: Podlasie!

Post autor: Rafal_Pila »

Taka ciekawostka - może kogoś zainteresuje:
http://www.allegro.pl/item147043504_gre ... _pila.html
Awatar użytkownika
RR
PRZYJACIEL
Posty: 457
Rejestracja: 21 sie 2005, 15:46
Lokalizacja: Piła/Wrocław

Post autor: RR »

Witam,

ksiazka o gminie zydowskiej w Pile jest juz w drodze przez ocean. Co do tlumaczenia, to raczej staczy mi oryginal, bo znam angielski w miare dobrze (ale na tlumaczenie niestety czasu nie znajde).

Ksiazka Jo Mihaly (Piete Kuhr) ukazala sie faktycznie w angielskiej wersji ("There we'll meet again"), ale nie sadze zeby byla osiagalna w sieci. Jakis czas temu probowalem sciagnac oryginalna ksiazke z Anglii, niestety prywatna osoba ktora wydala tlumaczenie i sprzedawala ksiazke zmarla i w ten sposob stracilem slad, ktory mogl prowadzic do ewentualnych niesprzedanych egzemplarzy. Ale na pocieszenie musze dodac, ze swego czasu zeskanowalem cala ksiazke i mam ja w wersji pdf-owej. Calosc zajmuje 22 Mb, wiec w gre wchodzi raczej jedynie przeslanie jej zainteresowanym na plytce albo przekazanie w Pile, gdzie bede w okolicach swiat (choc mam szybkie lacze i bez problymu wysylam pliki po kilka Mb, a na takie kawalki mam podzielona ksiazke, jesli ktos chce sprobowac dostac ksiazke mailem, prosze o kontakt na scirtes@o2.pl). Moze uda sie w tym okresie zorganizowac jakies spotkanie forumowiczow, bo niestety na zadnym nie mialem okazji byc. Tak, czy siak, ksiazka jest wspaniala, napisana prostym angielskim, a zarazem spojrzenie na pilska rzeczywistosc tamtych czasow kilkunastoletniej w czasie pisania pamietnika dziewczynki zaskakuje, i to korzystnie. Polecam!

Tom - rzeczywiscie istnieja jakies inne ksiazki o Pile autorstwa Jo Mihaly, niz ten pamietnik z okresu I wojny?

Pozdrawiam,
Rafal
Awatar użytkownika
Tom
PRZYJACIEL
Posty: 722
Rejestracja: 17 cze 2005, 23:00
Lokalizacja: - Vienna

Post autor: Tom »

Czesc Rafal

O tak! jest ich wiele.
Przeglądając niemieckie strony w których przedstawiano w skrócie jej książki, w 1-2 zdaniach jej wspomnienie i utożsamianie się ze swą "małą ojczyzną Schneidemühl". Niestety po Roku wiele linków przestało działać.
Ale następna książka opisuje obszernie wydarzenia w Pile to:

"Auch wenn es nacht ist" - "Także nocą" - Romans. Życie Marty - niemki w Pile, zakochanej w Wojtku polaku, jej ucieczka przed rosjanami i rozstanie z ukochanym. Powieść w której utożsamia swoje własne przeżycie. Ucieczkę i rozstanie z ukochaną ojczyzną.

Pozdrawiam
Tom
Awatar użytkownika
Tom
PRZYJACIEL
Posty: 722
Rejestracja: 17 cze 2005, 23:00
Lokalizacja: - Vienna

Post autor: Tom »

Cześć
wszystkim zainteresowanym!

Właśnie dziś otrzymałem książkę naszej Pilanki - Jo Mihaly

Obrazek Obrazek

Teraz pozostaje mi czekać na następną i pozwolenie na wydanie w Pile.

Tom
Kreska
PRZYJACIEL
Posty: 105
Rejestracja: 09 lis 2006, 22:57
Lokalizacja: zagranica

Post autor: Kreska »

Tom, wyslalam do Ciebie prywatna wiadomosc. Pozdrawiam.
Kreska
PRZYJACIEL
Posty: 105
Rejestracja: 09 lis 2006, 22:57
Lokalizacja: zagranica

Post autor: Kreska »

Jestem w trakcie tlumaczenia z j.angielskiego na j.polski pamietnika Jo Mihaly "There we`ll meet again". Poniewaz staram sie robic to porzadnie od strony literackiej, zajmie mi to kilka miesiecy. Dostalam (ostatnia) ksiazke podpisana wlasnorecznie przez tlumacza angielskiego. Przesyla on rowniez pozdrowienia od Piete Kuhr, wiec przekazuje je Wam :).
Wiele innych pozycji jej autorstwa, ale juz tylko niemieckich, mozna kupic taniej i drozej tutaj: www.abebooks.co.uk
Wystarczy tylko wpisac Jo Mihaly.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Tom
PRZYJACIEL
Posty: 722
Rejestracja: 17 cze 2005, 23:00
Lokalizacja: - Vienna

Post autor: Tom »

Hallo Kreska !

Cieszę się z Twojej decyzji i pracy jakiej się podjęłaś. Tu na Forum potrzeba więcej takich ludzi, którzy chcą naprawdę coć dobrego zrobić. Dziś dostałem e-mail z Niemiec, że też otrzymam tę książke.
Ja poczytam sobie w orginale, ale będę czekać na twoje tłumaczenie.

Pozdrawiam
Tom

Ps. Niedługo się odezwę.
Awatar użytkownika
Tom
PRZYJACIEL
Posty: 722
Rejestracja: 17 cze 2005, 23:00
Lokalizacja: - Vienna

Post autor: Tom »

Cześć !

Chciałem podzielić się informacją, że ksążka : Peter-a Simonstein Cullman o Zydach w Schneidemuhl jest już wysłana (zamówiłem).

"RR" czy już ją masz? jak długo czekałeś na przesyłkę?

Pozdrawiam
Tom
Awatar użytkownika
RR
PRZYJACIEL
Posty: 457
Rejestracja: 21 sie 2005, 15:46
Lokalizacja: Piła/Wrocław

Post autor: RR »

Dostałem parę dni temu, w tym tygodniu. Czekałem długo, bo okolo 1,5 miesiąca.
Pozdrawiam,
Rafal
Awatar użytkownika
SA108
MODERATOR
Posty: 1765
Rejestracja: 21 kwie 2005, 19:45
Lokalizacja: Piła

Post autor: SA108 »

I jak? Warta jest swojej ceny? :)
Awatar użytkownika
RR
PRZYJACIEL
Posty: 457
Rejestracja: 21 sie 2005, 15:46
Lokalizacja: Piła/Wrocław

Post autor: RR »

Myślę, że warta. Same zdjęcia z cmentarza żydowskiego w Pile i reprodukcja planu dzielnicy żydowskiej (z 1803 r.!) to rarytasy. Jest wiele szczegółów, które niekoniecznie będą interesujące dla każdego (spis pochówków; poszczególnych osób, które nie przeżyły Holokaustu, z krótkimi biografiami itp.; epitafia z cmentarza żydowskiego w Pile), ale prawie 400 stron tekstu na temat o którym do tej pory nie było właściwie gdzie znaleźć obszerniejszych informacji to jednak bardzo dużo. Polecam!
ODPOWIEDZ

Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..

Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.

Utwórz konto

Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.

Zarejestruj się

Zaloguj się