dziwacznemapy.blox.pl pisze: Za dwa dni obchodzimy 90. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Z tej okazji - bardzo interesująca mapa z 1918 r., opracowana przez Wiktora Skargę-Dobrowolskiego. Był to okres jeszcze przed wojną z Rosją bolszewicką, przed ustaleniami Traktatu Wersalskiego, czas upokorzenia naszych zaborców - Niemcy pobite, Rosja w kryzysie rewolucyjnym, Austro-Węgry w trakcie rozkładu - stąd nieco przesadny optymizm autora mapy. Oto jego komentarz (pisownia oryginalna, moje uwagi w nawiasach kwadratowych):
"Granice Państwa Polskiego ustalono zgodnie z następującymi zasadami:
1. Ilość przedstawicieli narodów ościennych, pozostających w granicach Państwa Polskiego, odpowiada ilości Polaków, zamieszkujących w pogranicznych powiatach państwa ościennych. [argument całkiem rozsądny - niestety, jak się okazało, nie do obronienia w powojennych realiach]
2. Portowe miasto Gdańsk i brzegi Wisły w zaborze niemieckim stanowią najważniejszą część Polski, ponieważ jest to jedyne wyjście na świat i dla tego nie może nie należeć do zjednoczonego wolnego Państwa Polskiego. [jak się okazało - Gdańsk mógł nie należeć ani do Polski, ani do Niemiec; na pewno skorzystała na tym Gdynia - której nie umieszczono nawet na tej mapie]
Wychodząc z powyższego założenia winny być połączone w jedną całość:
a. Ziemie Polskie z zaboru niemieckiego, a mianowicie: Mazowsze pruskie, Pomezanija [!], Prusy Królewskie, Ks. Poznańskie, Śląsk Górny. za wyłączeniem z takowych 18 zniemczonych powiatów, pozostaje obszar 62414 km. kw. o ludności 5.529866 m., w tem Polaków 3.410469. [Co wyszło ze Śląskiem - już o tym pisałem; w kwestii Prus też nie poszło nam najlepiej]
b. Ziemie Polskie z zaboru Austro-Węgier , a mianowicie: Śląsk, Orawa, Śpiż [!], Galicja Zachodnia z częścią wschodniej, co za wyłączeniem ziem wynarodowionych stanowi obszar 54.639 km. kw. o ludności 4.640598 m., w tem Polaków 3.289051. [tu już trochę lepiej - za wyjątkiem \Śpiżu\ i Orawy, po które Polska sięgnęła dopiero korzystając z zajęcia Czech przez II Rzeszę 20 lat później]
c. Ziemie Polskie z zaboru Rosyjskiego, a mianowicie: Królestwo kongresowe, (bez 4-ch pow. litewskich) i Okręg Polesko-Wileński 15 1/2 pow., co stanowi obszar 171.723 km. kw. o ludności 15.308746 m., w tem Polaków 10.495906. [jak się okazało, o Wilno przyszło nam jeszcze powalczyć]
Razem w 3-ch zaborach obszar 288776 km. kw. o ludności 25.479210 mieszkańców, w tem:
Polaków 17185426 co stanowi 67,6%
Żydów 2821665 ,, 11,0
Niemców 2438313 ,, 9,5
Rusinów 1118972 ,, 4,2
Białorusinów 983505 ,, 4,0
Litwinów 367476 ,, 1,5
Różnych 563853 ,, 2,2 (...) [Potem następuje spis powiatów granicznych, w tym: wejcherowski - tak, przez "ch" oraz elblądzki - też ciekawa forma :) ]"
Pomijając drobne pomyłki w rachunkach (suma Polaków z trzech zaborów jest o 10000 większa niż ta w podsumowaniu :) ), autor mapy wykazał się o wiele bardziej daleko idącym realizmem niż fantaści marzący o Polsce "od morza do morza" czy też odbudowy państwa w granicach przedrozbiorowych. Z jednej strony, nie udało się uzyskać tylu ziem poniemieckich, ilu oczekiwano, z drugiej strony - na wschodzie, w granicach II Rzeczypospolitej znalazł się nawet Łuck. Ostatecznie, autor, szacując obszar Polski, pomylił się (zaledwie :) ) o 100.000 km2, natomiast trafnie przepowiedział udział Polaków w łącznym składzie narodowościowym nowego państwa.
Na mapie aż roi się od ciekawostek:
- "Zniemczone" Prusy, Wielkopolska, Śląsk :)
- Nie ma jeszcze Czechosłowacji - zamiast tego, graniczymy z... Węgrami
- Niektóre spolszczone nazwy ewidentnie się nie przyjęły: Węgobork (Węgorzewo), Nidbork (Nidzica), Żądbork(???); niektóre - uległy tylko drobnej modyfikacj: Lęborg (Lębork), Oleck (Olecko)
- W komentarzu autor (podobnie jak w innych źródłach z tamtego okresu) opisuje Rosjan i Ukraińców łącznie jako "Rusinów"
Wkrótce - o ile uda mi się wygrać pewną aukcję - zamieszczę dla porównania równie ciekawą mapkę z 1920 r.
Obraz zeskanowany z reprintu oryginalnej mapy. Plik w pełnej rozdzielczości do pobrania
tutaj.