Co to może być? :?:

Przyznam, że nie wiem co to jest! Ale moja niewiedza jest dalszym wątkiem, bo chcę kolejny raz zwrócić uwagę na staranność przygotowania podobnych wystąpień.

Ogromnym ułatwieniem dla oceny artefaktu jest umieszczenie w kadrze czarno-białej skali o okienkach 1 cm. To taka linijka, jaka czasem jest prezentowana obok dowodów w postępowaniu policyjnym i pozwala na szacunkową ocenę rozmiarów. Nie mniej potrzebnymi informacjami są również próby określenia materiału, okoliczności znalezienia - w tym czasu oraz miejsca. Dobrze jest także podać kontekst dotarcia do znaleziska np. wykopki czy efekt szperania po strychu. Czasem ważny jest zapach przedmiotu lub stopień zawilgocenia w momencie pozyskania znaleziska. Takie dane znakomicie ułatwiają oszacowanie fantów przez osoby trzecie.

Jest to blaszka służąca do mocowania kubków do ściągania żywicy z drzew.

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Postaram się dostosować do rad dotyczących fotografowania niezidentyfikowanych znalezisk.

:D Pozdrawiam,
HummeL

Długość 35,5cm
Sygnaturki - SU 4 HM 37A B40

Gąska na wymianę, preferowany odbiór osobisty. Kontakt na PW

Witam czy jest ktoś w stanie przetłumaczyć mi napis z kapselka, który znalazłem, pozdrawiam.

waldzio pisze:Witam czy jest ktoś w stanie przetłumaczyć mi napis z kapselka, który znalazłem, pozdrawiam.

Browary Marchii Granicznej - Piła
lub
Marchia Graniczna Piła - Browary

Dziękuję serdecznie

Witam!
Jak to możliwe proszę o identyfikację odznaki.
Z góry dziękuje za pomoc.

Wygląda na odznakę upamiętniającą otwarcie stadionu miejskiego (na Górnym). Bardzo ładna rzecz.

Otrzymaliśmy od jednego z czytelników prośbę o identyfikację naszywki.

RR pisze:Wygląda na odznakę upamiętniającą otwarcie stadionu miejskiego (na Górnym). Bardzo ładna rzecz.

Tak, mnie też się wydaje, że to ta odznaka...

Wklejam prośbę pana Jacka Zielińskiego. Czy ktoś pomoże?

Jacek Zieliński pisze:Znalazłem taki dzwonek, ale nie mogę odszukać nic o firmie, która produkowała takie dzwonki do rowerów w Pile. Prosiłbym o jakieś informacje, gdyby ktoś coś wiedział. Pozdrawiam

Dwa obiekty z prośbą o identyfikację. Oba znalezione w Pile, wiele lat temu.

1) Guzik


2) Miedziana blaszka


Kwadraty u dołu zdjęć mają bok o długości 1 cm.

Witam, kto mi coś opowie więcej na ten temat mojej oznaki która znalazłam pod legarami w trocinach jednej z kamienic w Pile ;)

Witam, prosiłbym nie tyle o identyfikacje co o rozszyfrowanie dedykacji na bardzo małej srebrnej ozdobie którą niedawno wykopałem.



Z tego co udało mi się już odczytać to jest napisane "Mojej kochanej siostrze Margarete... dalej nie wiem i na końcu "weihn. 1918" (((weihnachten))) czyli gwiazdka 1918. Będę bardzo wdzięczny w odczytaniu pozostałości, może uda się ustalić do kogo należało i może znaleźć potomnych.

Piękna rzecz... osobista, emocjonalna... Czy możesz zdradzić gdzie ją mniej więcej odkopałeś. W mieście czy gdzieś "w naturze"?

magdalena007 pisze:Witam, kto mi coś opowie więcej na ten temat mojej oznaki która znalazłam pod legarami w trocinach jednej z kamienic w Pile ;)

To jest prawie na pewno dowód szczepienia psa. Kiedyś takie rozdawano.

Maksymilian Lenartowicz pisze:Piękna rzecz... osobista, emocjonalna... Czy możesz zdradzić gdzie ją mniej więcej odkopałeś. W mieście czy gdzieś "w naturze"?

Łąki nadnoteckie ;) No piękna rzecz, dlatego chciałbym przetłumaczyć całość wtedy zacznę szukać w księgach meldunkowych itp.

masterx88 pisze:Witam, prosiłbym nie tyle o identyfikacje co o rozszyfrowanie dedykacji na bardzo małej srebrnej ozdobie którą niedawno wykopałem.



Z tego co udało mi się już odczytać to jest napisane "Mojej kochanej siostrze Margarete... dalej nie wiem i na końcu "weihn. 1918" (((weihnachten))) czyli gwiazdka 1918. Będę bardzo wdzięczny w odczytaniu pozostałości, może uda się ustalić do kogo należało i może znaleźć potomnych.

Udało mi się skonsultować z rodowitym Niemcem treść napisu:
"Mojej kochanej siostrze Margarete oddany/wierny/pamiętający Heinrich
Boże Narodzenie 1918."

Dziękuje bardzo :) teraz mogę zabrać się za szukanie... Sreberko zostało znalezione w okolicy wsi Dziembowo więc najpierw muszę sprawdzić rodzinę Klitzing, właścicieli włości w tamtym okresie ;) Jeszcze raz serdeczne dzięki ;) Jeśli kolega detektorysta, zapraszam za wspólny wypadzik ;)

Dziękuje za zaproszenie ale nie znam się na tym. Chętnie będę śledził losy tego sreberka. Proszę powiedzieć skąd nazwisko Klitzing? Czy to dawny właściciel terenu na którym znalazłeś to cacko?

Maksymilian Lenartowicz pisze:(...) Prosze powiedzieć skąd nazwisko Klitzing? Czy to dawny własciciel terenu na którym znalazłeś to cacko?

Jeśli mogę dwa, trzy zdania na ten temat.
Klitzing, a właściwie rodzina von Klitzing była właścicielami m.in. Dziembowa. Jak można przeczytać np. na stronie internetowej UG Kaczory "(...) według spisu z roku 1837 majętność Dziembowo, należąca do Augustyna Grabowskiego, składała się z wsi: Dziembowo, Byszki, Morzewo i karczmy Bychy. W samym Dziembowie mieszkało 320 osób. Augustyn Grabowski zapisał się w historii tej ziemi m.in. jako budowniczy kościoła w Morzewie. Jego syn Kajetan Grabowski popadł w duże kłopoty finansowe w 1848 r. i zapożyczył się u niemieckiej rodziny Klitzingów na 253 tys. talarów, dając w zastaw Dziembowo, główny majątek klucza, liczący wówczas 2184 ha. Niestety, długu nie udało mu się spłacić i w 1852 r. cały majątek przeszedł na własność Klitzingów, którzy zarządzali nim do 1945 roku. Nowi właściciele z powodzeniem rozwinęli hodowlę zwierząt, a szczególnie dochodowych wówczas owiec. Ponadto postawili na uprawę ziemniaków i gorzelnictwo, które także zaczęło przynosić znaczne dochody. Klitzingowie pod koniec XIX wieku postawili sobie we wsi duży pałac. Obiekt ten przetrwał aż do lat 70. XX wieku. Do dzisiejszych czasów po Kliztlingach pozostał fragment parku, w którym dominują dęby (jest to jedno z cenniejszych założeń parkowych w powiecie pilskim), oficyna dworska (mieści się w niej przedszkole) oraz piękna aleja kasztanowców, która ciągnie się na 2-kilometrowym odcinku wzdłuż drogi do Kaliny." Tu więcej...

Nie znam dokładnie historii Dziembowa od momentu przejęcia majątku przez Prusaków, ale prawdopodobnie pierwszym właścicielem był Leberecht von Klitzing. Jego następcą został Ernst Bogislav von Klitzing i następnie oddał majątek synowi, o pierwszym imieniu również Bogislav. Trzeba podkreślić, że Ernst Bogislav był starostą powiatu obornickiego, a po odzyskaniu niepodległości przyjął wraz z całą rodziną w 1921 roku obywatelstwo polskie. Syn Bogislav ukończył studia na Wydziale Leśnym Uniwersytetu Poznańskiego i był oficerem rezerwy Wojska Polskiego. Z tej rodziny wywodzi się niemiecki fizyk-noblista z 1985 roku – profesor Klaus von Klitzing, odkrywca kwantowego efektu Halla (Klitzinga). Tu więcej...

Dziękuję za zainteresowanie :) Dość dobrze znam historię swojej okolicy, ponieważ że tak powiem wyssałem to z mlekiem matki ;P Niestety z tego, co sprawdzałem imiona ze sreberka nijak mają się do rodziny Klitzingów, więc chyba będę musiał poszukać w starych księgach meldunkowych itd.

masterx88 pisze:Niestety z tego, co sprawdzałem imiona ze sreberka nijak mają się do rodziny Klitzingów, więc chyba będę musiał poszukać w starych księgach meldunkowych itd.

Ciekawe jak trafisz do starych ksiąg meldunkowych tej okolicy...