Płk. Kukliński w Pile
Płk. Kukliński w Pile
Czy ktoś zna ten fragment życiorysu płk. Kuklińskiego który dotyczy jego pobytu (służby) w Pile? Nie wchodząc w kwestie czy Kukliński był bohaterem czy zdrajcą proszę o Waszą wiedzę na ten temat a ja mogę podzielić się swoją.
- obserwator
- Posty: 320
- Rejestracja: 16 sty 2006, 07:51
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Podziękowano: 1 raz
- Kontakt:
Kukliński
Kukliński sam opisuje swój pobyt w Pile w książce wydanej po jego śmierci. Książka jest wywiadem-rzeką przeprowadzonym przez znaną pisarkę... I tu daje znać wiek i siwe włosy... Zapomniałem nazwiska...
Po namyśle - Nurowską. Książka ma tytuł "Mój przyjaciel zdrajca". Polecam jej przeczytanie przed podejmowaniem osądów. Pozdrowionka!
Po namyśle - Nurowską. Książka ma tytuł "Mój przyjaciel zdrajca". Polecam jej przeczytanie przed podejmowaniem osądów. Pozdrowionka!
Tak, tak wszystko się zgadza. Ale nie tylko w tej książeczce pisze się o Pile. W inne biografii autorstwa B. Weisera "Życie ścisle tajne" także jest krótki opis służby w Pile. Było to w latach 1952 - 53. Kukliński jako młody oficer przybył tu z Wrocławia i służył - zdaje się - w Oficerskiej Szkole Samochodowej. Tutaj - jak pisze Nurowska - miał m.in. romans z córką rosyjskiego generała.
Szukam osób, które może pamiętają tego człowieka z tych czasów. Rozpytajcie proszę emerytowanych dziadków-zołnierzy może oni coś pamiętają.
Szukam osób, które może pamiętają tego człowieka z tych czasów. Rozpytajcie proszę emerytowanych dziadków-zołnierzy może oni coś pamiętają.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 10 mar 2007, 19:20
- Lokalizacja: PIŁA
Sądzę, że sprawa Kuklińskiego i jego epizodycznego pobytu w naszym mieście ponad pół wieku temu, nie zasługuje na to by poświęcać temu czas i miejsce na tak poważnym FORUM. Kwestia ta nie ma najmniejszego wpływu na jakikolwiek akapit historii Piły. A już dyskusje o tym, że trzeba zrobić ulicę jego imieniem, uważam za groteskę. Wierzę tu w mądrość radnych miejskich tej kadencji. Wszak nawet prezydent Wałęsa, za którym osobiście nie przepadam, nie zdobył się na to by Kuklińskiego ułaskawić czy choćby się z nim spotkać...
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 10 mar 2007, 19:20
- Lokalizacja: PIŁA
Całkowicie zgadzam sie z p. drstein. To prawda, że radni zachowali sieę fatalnie przy wyborze szefa rady. Ale to inny temat. Ja nadal jednak wierze w ich rozsadek, że nie doprowadzą do tego byśmy mieli ulice Kuklińskiego. Bo o to mi w mojej wypowiedzi chodziło, a nie o kompromitujące skądinąd wybory szefa rady.
Historia się toczy niezależnie od tego czy się tego chce czy też nie. Kukliński jest postacią historyczną. Piła była epizodem w jego życiu ale jednak na tyle ważnym że napisano o tym w jego biografii. A teraz troszkę prowokacyjnie przesadzę: Piła w historii Staszica też była tylko epizodem. Tu się tylko urodził i krótko mieszkał. A jednak Piła nosi dziś miano "grodu Staszica".
Dla Kuklińskiego to miasto oczywiście nie było i nie będzie "jego". Cieszmy się jednak choć z tego że mieszkali tu kiedyś ludzie mający wpływ na naszą współczesną historię.
Dla Kuklińskiego to miasto oczywiście nie było i nie będzie "jego". Cieszmy się jednak choć z tego że mieszkali tu kiedyś ludzie mający wpływ na naszą współczesną historię.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 10 mar 2007, 19:20
- Lokalizacja: PIŁA
Witam.
Wydaje mi się, iż nie do końca rozumiemy działania jakie prowadził Pan Kukliński.
Jest oczywiste, że był świetnym dostawcą materiałów do planowania strategicznego sił NATO. Jak się powszechnie uważa dostarczał wspaniałą dokumentację. Być może, iż dzięki dostarczonym dokumentom, stratedzy mieli możliwość dokładnego zaplanowania uderzeń lotniczych między innymi na naszą Piłę. Czy była tego warta w latach siedemdziesiątych/osiemdziesiątych myślę, że tak. Gdyby historia potoczyła się inaczej, można byłoby ocenić jego zasługi. Pragnę jednak wskazać na to, iż w tamtych latach technika wojskowa nie była tak doskonała jak obecnie
i powodowała znaczne zniszczenia.
Napisałem ten post nie jako przeciwnik Pana Kuklińskiego, lecz jako realista pozostający w zamiłowaniu do ogólnie rozumianej wojskowości.
Pozdrawiam.
Wydaje mi się, iż nie do końca rozumiemy działania jakie prowadził Pan Kukliński.
Jest oczywiste, że był świetnym dostawcą materiałów do planowania strategicznego sił NATO. Jak się powszechnie uważa dostarczał wspaniałą dokumentację. Być może, iż dzięki dostarczonym dokumentom, stratedzy mieli możliwość dokładnego zaplanowania uderzeń lotniczych między innymi na naszą Piłę. Czy była tego warta w latach siedemdziesiątych/osiemdziesiątych myślę, że tak. Gdyby historia potoczyła się inaczej, można byłoby ocenić jego zasługi. Pragnę jednak wskazać na to, iż w tamtych latach technika wojskowa nie była tak doskonała jak obecnie
i powodowała znaczne zniszczenia.
Napisałem ten post nie jako przeciwnik Pana Kuklińskiego, lecz jako realista pozostający w zamiłowaniu do ogólnie rozumianej wojskowości.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 10 mar 2007, 19:20
- Lokalizacja: PIŁA
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Heh. Był temat viewtopic.php?t=440&highlight=hitler czy też wzmianki o pobycie Hitlera w Pile i wówczas nie było tylu emocji.
Oczywiście draństwo. Dla człowieka jak Pan, myślącego tylko czarno - białymi kategoriami to draństwo. A to - jak napisałem - celowa prowokacja by skłonić do myślenia. Mnie interesuje historia a nie polityka! Tak Szanowny Panie!waldemar t. piatek pisze:Porównanie Stanisława Staszica do Kuklińskiego, którego nawet Wałęsa za swej prezydentury nie chciał ułaskawić, uważam już nie za nietakt, ale zwykłe draństwo!! Nie sposób nawet z tym polemizować.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 10 mar 2007, 19:20
- Lokalizacja: PIŁA
Szanowny Panie Lenartowicz, mało istotne jest czy interesuje Pana historia, polityka czy nauki gotowania budyniu! Faktem natomiast jest, że nawet sama próba porównania ks. Staszica z jakimś tam za przeproszeniem Kuklińskim, jest zwykłym draństwem. I nawet jeśli próbuje się Pan teraz zasłaniać jakąś tajemniczą prowokacją, to i tak nie usprawiedliwia to Pana idiotyzmów jakie Pan na tym publicznym forum próbuje tworzyć. Prowokacje były domeną służb specjalnych za starych czasów i wyszły z "mody". Proszę się więc zastanowić nad tym co Pan publicznie pisze, bo skompromitował się Pan swymi wypocinami dokumentnie!
Witam.
Myślę, iż dyskusja zaczyna tracić dobry smak. Jest niewątpliwe, iż Pan Kukliński pomagał zaplanować NATO działania wojenne również przeciwko Polsce. Dla mieszkańców naszych wsi i miast obojętnym byłoby, kto byłby agresorem. Pisząc o skuteczności Pana Kuklińskiego miałem na myśli działanie na szkodę takich właśnie, zwykłych ludzi. To oni dzięki "zasługom" byli narażeni na utratę majątku, zdrowia, a nawet życia. Jest oczywiste, iż im "zasługi" były lepsze i wyższe, tym możliwości zagrożeń, dla nas były coraz to większe.
To nie złośliwość, lecz jeżeli ktoś chciałby nadać nazwę ulicy, to proponuję wybrać miejsce potencjalnych zagrożeń na wypadek działań wojennych. Będziemy pamiętać kto i gdzie takie potencjalne zagrożenia wytworzył.
Pozdrawiam.
Myślę, iż dyskusja zaczyna tracić dobry smak. Jest niewątpliwe, iż Pan Kukliński pomagał zaplanować NATO działania wojenne również przeciwko Polsce. Dla mieszkańców naszych wsi i miast obojętnym byłoby, kto byłby agresorem. Pisząc o skuteczności Pana Kuklińskiego miałem na myśli działanie na szkodę takich właśnie, zwykłych ludzi. To oni dzięki "zasługom" byli narażeni na utratę majątku, zdrowia, a nawet życia. Jest oczywiste, iż im "zasługi" były lepsze i wyższe, tym możliwości zagrożeń, dla nas były coraz to większe.
To nie złośliwość, lecz jeżeli ktoś chciałby nadać nazwę ulicy, to proponuję wybrać miejsce potencjalnych zagrożeń na wypadek działań wojennych. Będziemy pamiętać kto i gdzie takie potencjalne zagrożenia wytworzył.
Pozdrawiam.
- obserwator
- Posty: 320
- Rejestracja: 16 sty 2006, 07:51
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Podziękowano: 1 raz
- Kontakt:
Oj polityka, wielka polityka... Panowie... trochę szacunku dla siebie. Nie wszystko w życiu jest czarne albo białe. Jeszcze raz polecam Nurowską -"Mój przyjaciel zdrajca". Daje do myślenia. Po jej przeczytaniu osądy nie są już tak jednoznaczne. Kukliński w Pile był - i tyle. Staszic i Kukliński to tak odmienne osoby, że ich porównywanie jest nonsensowne. Nie traćmy czasu. Lepiej, na kanwie doświadczeń historycznych, myśleć o budowaniu przyszłości naszej małej ojczyzny.
A JAKIEŻ TO JA IDIOTYZMY STWORZYŁEM NA TYM PUBLICZNYM FORUM DROGI PANIE?waldemar t. piatek pisze:Szanowny Panie Lenartowicz, mało istotne jest czy interesuje Pana historia, polityka czy nauki gotowania budyniu! Faktem natomiast jest, że nawet sama próba porównania ks. Staszica z jakimś tam za przeproszeniem Kuklińskim, jest zwykłym draństwem. I nawet jeśli próbuje się Pan teraz zasłaniać jakąś tajemniczą prowokacją, to i tak nie usprawiedliwia to Pana idiotyzmów jakie Pan na tym publicznym forum próbuje tworzyć.
Nie jest moim celem sprawienie komukolwiek przykrości ale gwoli uspokojenia nastroju zacytuję (nie dosłownie) klasyka polskiej powieści: "...Kończcie Waszecie! Wstydu oszczędźcie!..."
Spór zaczyna się przeradzać w niepotrzebną "pyskówkę" - a może spotkanie na udeptanej ziemi i potyczka na długie alibo krótkie, do pierwszej krwi uspokoiłaby nastroje?
Pod rozwagę poddaję!
Spór zaczyna się przeradzać w niepotrzebną "pyskówkę" - a może spotkanie na udeptanej ziemi i potyczka na długie alibo krótkie, do pierwszej krwi uspokoiłaby nastroje?
Pod rozwagę poddaję!
Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..
Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.
Utwórz konto
Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.