Lata odbudowy Piły na fotografii
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Dzisiaj oglądadałem kolejny odcinek i pokazany tam był ślub jakiegoś Meksykanina. Czy ktoś zna historię?
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Swoją drogą nie wiedziałem, że w naszym mieście były takie znane osobistości które nawet mają do czynienia z Zespołem Mazowsze. Ciekawe... a wiadomo co teraz dzieje się z tą parą młodą ze zdjęcia?
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Zauważyłem że zrobił się mały nieporządek... a dokładnie chodzi o opisy do zdjęć zamieszanych przez sebę691. Jako że jest ich dość sporo, dla ułatwienia wszystkie fotki dostały swój numer porządkowy. Proszę w dalszej dyskusji ich używać i nie opisywać fotek w stylu "trzecia fotka w drugim rzędzie...", (nie będę zagłębiał się w szczegóły techniczne ale było tak że nie wszyscy te rzędy widzieli :?).
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Ok. Tomcio1 - masz rację. To faktycznie - była plebania kościoła św. Rodziny. A tyle lat koło niej chodziłem i nie mogłem zlokalizować. "Fujara" - o sobie tak mogę.
Ziółek - masz kolejny dowód jak niechętnie nasi młodzi formułowicze czytają teksty już pomieszczone!!!
PS. Po dokładnym obejrzeniu zdjęć widzę, że w kilku miejscach - no może dwóch czy trzech wprowadziłem Was w mały błąd. A na jednym ze zdjęć zobaczyłem (po powiększeniu i przyjrzeniu się człowieka, któremu miasto Piła zawdzięcza bardzo wiele.
Człowiekiem tym jest syn jednego z pierwszych prezydentów Piły i jednocześnie stryj jednego z ostatnich - przed Zbigniewem Kosmatką, prezydentów: inż. Bogdan TOBOŁA - nie pamiętam czy pan Bogdan był też magistrem - w tamtych czasach byli bardziej potrzebni ludzie do zajmowania stanowisk i "roboty" niż do tytułów. A pan Bogdan takim właśnie był do - ciężkiej roboty. Kto go zna ten wie! A bratanek jego miał imię Marek. Tylko czy był prezydentem czy v-ce tego nie jestem pewny proszę o sprostowanie. Bo to już czasy kiedy od Piły byłem bardzo daleko a "internatu" jeszcze nie było?
Ziółek - masz kolejny dowód jak niechętnie nasi młodzi formułowicze czytają teksty już pomieszczone!!!
PS. Po dokładnym obejrzeniu zdjęć widzę, że w kilku miejscach - no może dwóch czy trzech wprowadziłem Was w mały błąd. A na jednym ze zdjęć zobaczyłem (po powiększeniu i przyjrzeniu się człowieka, któremu miasto Piła zawdzięcza bardzo wiele.
Człowiekiem tym jest syn jednego z pierwszych prezydentów Piły i jednocześnie stryj jednego z ostatnich - przed Zbigniewem Kosmatką, prezydentów: inż. Bogdan TOBOŁA - nie pamiętam czy pan Bogdan był też magistrem - w tamtych czasach byli bardziej potrzebni ludzie do zajmowania stanowisk i "roboty" niż do tytułów. A pan Bogdan takim właśnie był do - ciężkiej roboty. Kto go zna ten wie! A bratanek jego miał imię Marek. Tylko czy był prezydentem czy v-ce tego nie jestem pewny proszę o sprostowanie. Bo to już czasy kiedy od Piły byłem bardzo daleko a "internatu" jeszcze nie było?
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Jerzyk. To samo można powiedzieć o Tobie. :) Poprawiłem Ciebie i napisałem, iż jest ustawa o ochronie danych osobowych, a nie jak pisałeś o ochronie dóbr osobistych po czym w następnym poście ponownie użyłeś nieprawidłowej nazwy. :)
A swoją drogą jaka ulica jest przedstawiona na zdjęciu 150?
A swoją drogą jaka ulica jest przedstawiona na zdjęciu 150?
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Przepraszam, ale tak się źle przyzwyczaiłem nie wiem przypadkiem czy nie przejąłem tego od naszych "gazeciarzy"???
Postaram się już nie popełniać tego błędu. Ja wiem, że w prawie liczy się... a nie to co się wydaje!
A co do zdjęcia 150 - to moim zdaniem jest to skrzyżowanie ulic Budowlanych i Wojska Polskiego (której w tamtym czasie - czasie zdjęcia, chyba jeszcze nie było - bo powstała jednocześnie z likwidacją "podjazdu" ulicy Boh. Stalingradu (za ul. Dzieci Polskich, Okrzei i Drygasa) i placu Zwycięstwa. Ale ja już chyba o tym pisałem!??? A co do pomysłu numerowania zdjęć BARDZO MI SIĘ PODOBA I BARDZO POCHWALAM - jeśłi mogę oceniać czyjś pomysł!
Postaram się już nie popełniać tego błędu. Ja wiem, że w prawie liczy się... a nie to co się wydaje!
A co do zdjęcia 150 - to moim zdaniem jest to skrzyżowanie ulic Budowlanych i Wojska Polskiego (której w tamtym czasie - czasie zdjęcia, chyba jeszcze nie było - bo powstała jednocześnie z likwidacją "podjazdu" ulicy Boh. Stalingradu (za ul. Dzieci Polskich, Okrzei i Drygasa) i placu Zwycięstwa. Ale ja już chyba o tym pisałem!??? A co do pomysłu numerowania zdjęć BARDZO MI SIĘ PODOBA I BARDZO POCHWALAM - jeśłi mogę oceniać czyjś pomysł!
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Zdjęcie nr 150 przedstawia skrzyżowanie ulic Wojska Polskiego i Budowlanych.
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Kilka zdjęc Piły z lat 70-tych miejsca te, może za bardzo się nie zmieniły ale jednak:
J14. J15. J16.
J17. J18. J19.
J14. J15. J16.
J17. J18. J19.
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Pompy były ręczne, te pojemniki szklane (były u góry) to były "miarki" chyba 10 l. miały podziałkę litrową. Paliwo pompowało się do tych pojemników i potem opadowo do baku, benzyniarz liczył kreski (plac Waryńskiego) a ulica Więźniów Politycznych. Pamiętam, bo dorwał mnie tam Ślązak i na miejscu wypłacił mandat (łoj bolało). Był to początek lat 60-tych.Jerzyk pisze:Pamiętam, że przez jakiś czas (chyba do lat 49-50) paliwo pompowano ręcznie do takich 5-cio litrowych szklanych pojemników!!!
A może i dłużej??? bo coś mi się zdaje, że "junaka", a to były już lata połowy 60-tych, właśnie tak tankowałem!!! Z tego "szkła" a może tylko mi się wydaje???
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Zdjęcie J17 przedstawia kamienicę gdzie chodziło się na kultową Pizzę U Szwagra.
Natomiast J16 pokazuje centralnie księgarnię muzyczną.
Nie przypominam sobie aby Bieruta była jednokierunkową, a jednak.
Super fotasy:)
Natomiast J16 pokazuje centralnie księgarnię muzyczną.
Nie przypominam sobie aby Bieruta była jednokierunkową, a jednak.
Super fotasy:)
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Patrząc na zdjęcie J19 coś mi się przypomniało o co miałem zapytać już wcześniej.
Przy dzisiejszym chińskim barze znajduję się metalowy słupek i jak przypuszczam od dawnego ogrodzenia. Ktoś może pamięta co on odgradzał czy się mylę co do przeznaczenia tego słupka?
Nie wiem jak Bieruta ale coś kojarzę że 11 Listopada na początku 90-tych lat była ulicą jednokierunkową.
Przy dzisiejszym chińskim barze znajduję się metalowy słupek i jak przypuszczam od dawnego ogrodzenia. Ktoś może pamięta co on odgradzał czy się mylę co do przeznaczenia tego słupka?
Nie wiem jak Bieruta ale coś kojarzę że 11 Listopada na początku 90-tych lat była ulicą jednokierunkową.
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Nie chciał bym być "złym prorokiem" ale cosik mi się zdaje, że między dniami (latami) w których te zdjęcia robiono a pizzą "u Szwagra" - jest prawie całe pokolenie (czytaj, że dzieci, które się urodziły w dniu robienia zdjęcia miały już dowody osobiste gdy otwierano "u Szwagra" a do tego jeszcze pizza???). Pizza???!!! Toż to chyba lata 90-te i to takie bliżej środka (92-93???) Jak nie dalej. Prosiłbym by smakosze pizzy odpowiedzieli od kiedy w Pile jadają pizzę??? Od którego roku?
Ziółek na jakim zdjęciu jest ten słupek od ogrodzenia? Bo nie widzę!?
A co do poszczególnych lokalizacji to ja mam akurat nieco inne skojarzenia: piekarnia, kawiarnia, optyk sklep z butami, a z drugiej strony: pasmanteria, księgarnia "Karpińskiego" - tego o którym pisałem, gdzieś wyżej na tym wątku, że była w tym budynku przy Więżniów Politycznych (w pobliżu placu Waryńskiego i ul. Pocztowej), który rozebrano, a księgarnię przeniesiono na ul. Bieruta a później na róg 14 lutego gdzie jest jak się nie mylę do dziś!!!
A tak na marginesie macie nade mną niewątpliwą przewagę - bo ja dzisiejszej Piły po prostu nie znam, jak coś napisze to Wam wystarczy wyjść z domu i już widzicie gdzie walnąłem błąd.
Ale jak widzę to czasami niektórym nie chce się przewinąć strony i przeczytać tego co wyżej już pisano i czasami szerzej niż należało. No cóż takie jest życie!
A swoją "szosą" tak mawiali kiedyś w tych stronach gdzie dziś mieszkam - co należało czytać swoją drogą, szkoda że Kreska Poznańska się nie odzywa i jak można się domyślać nie czyta forum i nie ogląda zdjęć. A to dopiero "dziewczyna" by się rozczuliła. A co tam Kreska mnie też czasem ściska w dołku i robi się sentymentalnie. Z każdym z tych zdjęć mam jakieś wspomnienia.
Ot choćby Kawiarnia "Mocca" - poprzedniczka "u Szwagra". Spotkaliśmy się z kuzynem (o 24 dni młodszym) w nasze 25-cio lecie dniami tak mniej więcej po środku no w środku października roku 196... Kazaliśmy sobie po butelce "krupnioku" (koneserzy wiedzą co to jest a nielatów odsyłam do encyklopedii czy Wikipedii) i po kawie. Fundował kuzyn - wtedy b. dobrze płatny ustawiacz na "samochodówkach" w żarówkach a do tego jeszcze wtedy kawaler! Wypiliśmy po dwa, no może trzy "kielonki" - kuzyn wyszedł do "kibla". Wrócił po... kilkunastu minutach blady jak papier. Schowałem butelkę.
Wyszliśmy. Za dwa dni była sobota. Idę do kuzyna.. (by dopić) a ciotka informuje mnie, że od dwóch dni z ciężkim zatruciem leży w szpitalu. Morały z tej opowieści są dwa - i proszę żadnych innych nie wyciągać!
Jeden (pierwszy) to ten, że cudza wódka nigdy jeszcze nikomu nie zaszkodziła - chociaż "krupniok" to alkohol ale nie wódka.
A drugi to ten, że... nigdy nie wiadomo co komu zaszkodzi!
I tu w tym miejscu przypomniało mi się jak któryś z formułowiczów mieszkający jak się sam chwali "na mojej Roosevelta" (to moje najpiękniejsze lata, lat do matury i jeszcze trzy lata) - wymawia mi, że w moich postach jest zbyt wiele "prywacizny" ale moi kochani każdemu z nas patrzących na jakieś zdjęcie co innego się kojarzy!! Jednemu "księgarnia muzyczna" a drugiemu dziewczyna sprzedająca w tej księgarni.
I tak powinno być i tak właśnie jest i na tym polega życie. Bo gdybyśmy mieli jednakowe zdanie, jednakowe wiadomości i jednakowo myśłeli to nie było by żadnej dyskusji i żadnego forum. Pozdrawiam.
Ziółek na jakim zdjęciu jest ten słupek od ogrodzenia? Bo nie widzę!?
A co do poszczególnych lokalizacji to ja mam akurat nieco inne skojarzenia: piekarnia, kawiarnia, optyk sklep z butami, a z drugiej strony: pasmanteria, księgarnia "Karpińskiego" - tego o którym pisałem, gdzieś wyżej na tym wątku, że była w tym budynku przy Więżniów Politycznych (w pobliżu placu Waryńskiego i ul. Pocztowej), który rozebrano, a księgarnię przeniesiono na ul. Bieruta a później na róg 14 lutego gdzie jest jak się nie mylę do dziś!!!
A tak na marginesie macie nade mną niewątpliwą przewagę - bo ja dzisiejszej Piły po prostu nie znam, jak coś napisze to Wam wystarczy wyjść z domu i już widzicie gdzie walnąłem błąd.
Ale jak widzę to czasami niektórym nie chce się przewinąć strony i przeczytać tego co wyżej już pisano i czasami szerzej niż należało. No cóż takie jest życie!
A swoją "szosą" tak mawiali kiedyś w tych stronach gdzie dziś mieszkam - co należało czytać swoją drogą, szkoda że Kreska Poznańska się nie odzywa i jak można się domyślać nie czyta forum i nie ogląda zdjęć. A to dopiero "dziewczyna" by się rozczuliła. A co tam Kreska mnie też czasem ściska w dołku i robi się sentymentalnie. Z każdym z tych zdjęć mam jakieś wspomnienia.
Ot choćby Kawiarnia "Mocca" - poprzedniczka "u Szwagra". Spotkaliśmy się z kuzynem (o 24 dni młodszym) w nasze 25-cio lecie dniami tak mniej więcej po środku no w środku października roku 196... Kazaliśmy sobie po butelce "krupnioku" (koneserzy wiedzą co to jest a nielatów odsyłam do encyklopedii czy Wikipedii) i po kawie. Fundował kuzyn - wtedy b. dobrze płatny ustawiacz na "samochodówkach" w żarówkach a do tego jeszcze wtedy kawaler! Wypiliśmy po dwa, no może trzy "kielonki" - kuzyn wyszedł do "kibla". Wrócił po... kilkunastu minutach blady jak papier. Schowałem butelkę.
Wyszliśmy. Za dwa dni była sobota. Idę do kuzyna.. (by dopić) a ciotka informuje mnie, że od dwóch dni z ciężkim zatruciem leży w szpitalu. Morały z tej opowieści są dwa - i proszę żadnych innych nie wyciągać!
Jeden (pierwszy) to ten, że cudza wódka nigdy jeszcze nikomu nie zaszkodziła - chociaż "krupniok" to alkohol ale nie wódka.
A drugi to ten, że... nigdy nie wiadomo co komu zaszkodzi!
I tu w tym miejscu przypomniało mi się jak któryś z formułowiczów mieszkający jak się sam chwali "na mojej Roosevelta" (to moje najpiękniejsze lata, lat do matury i jeszcze trzy lata) - wymawia mi, że w moich postach jest zbyt wiele "prywacizny" ale moi kochani każdemu z nas patrzących na jakieś zdjęcie co innego się kojarzy!! Jednemu "księgarnia muzyczna" a drugiemu dziewczyna sprzedająca w tej księgarni.
I tak powinno być i tak właśnie jest i na tym polega życie. Bo gdybyśmy mieli jednakowe zdanie, jednakowe wiadomości i jednakowo myśłeli to nie było by żadnej dyskusji i żadnego forum. Pozdrawiam.
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Z tego co ja pamietam to pizza "U szwagra" byla juz pod koniec lat 80-tych. Moze nawet wczasniej. Oczywiscie, ze pizza ta nie miala nic wspölnego z dzisiejsza pizza poza nazwa. Na pewno byla juz serwowana w 1989r. poniewaz nie bylo w owym okresie zbyt duzo takich lokali, na "pizze" tam biegala cala Pila.Jerzyk pisze:Toż to chyba lata 90-te i to takie bliżej środka (92-93???) Jak nie dalej. Prosiłbym by smakosze pizzy odpowiedzieli od kiedy w Pile jadają pizzę??? Od którego roku?
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Nie żebym się usprawiedliwiał. Ale stali formułowicze wiedzą, że z Piły faktycznie wyprowadziłem się w końcu 1984 roku!
Chociaż jeszcze do 1987 roku bywałem w Pile co najmniej raz w miesiącu. Ale przyznaję - pizzą (bo to chyba się tak wtedy pisało) się nie interesowałem!! I tak mi zostało do dziś. Choć rozróżniam picę w Polsce i te podawane w Rzymie! Różnica straszna i w cenie i jakości.
Stąd mój apel do pilskich smakoszy - konsumentów piccy!
Chociaż jeszcze do 1987 roku bywałem w Pile co najmniej raz w miesiącu. Ale przyznaję - pizzą (bo to chyba się tak wtedy pisało) się nie interesowałem!! I tak mi zostało do dziś. Choć rozróżniam picę w Polsce i te podawane w Rzymie! Różnica straszna i w cenie i jakości.
Stąd mój apel do pilskich smakoszy - konsumentów piccy!
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Jestem rocznik 75, więc na "Pizzę" chodziłem tam w latach osiemdziesiątych.
I raczej to nie była pizza italiano, tylko nasza komusza wersja ala placek drożdżowy.
Wiele bym dał aby zjeść dokładnie taką samą, z tym specyficznym sosikiem szwagrowym.
Jerzyk nie masz się co martwić, ludzie się czepiają takich pierdół, a sami w sobie nie widzą niczego złego.
Moim zdaniem Twoje opisy są bardzo emocjonalne, ale zarazem oddają historię ze smaczkiem.
Tak trzymaj, pozdrawiam Cię :)
I raczej to nie była pizza italiano, tylko nasza komusza wersja ala placek drożdżowy.
Wiele bym dał aby zjeść dokładnie taką samą, z tym specyficznym sosikiem szwagrowym.
Jerzyk nie masz się co martwić, ludzie się czepiają takich pierdół, a sami w sobie nie widzą niczego złego.
Moim zdaniem Twoje opisy są bardzo emocjonalne, ale zarazem oddają historię ze smaczkiem.
Tak trzymaj, pozdrawiam Cię :)
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
"U Szwagra", pamietam!
adam!
Pizza U Szwagra serwowana byla wczesniej jak myslisz.
Poczatek lat 80-tych ! Stawiam na 1982-83!
Tak, nie miala nic wspolnego z Pizzä, byla grubosci 3-4 cm, no i obowiäzkowo polewno jä rzadkim sosem pomidorowym. Dla tych co nie potrafiä wyobrazic pierwszej pizzy, ktorä tam jadalem to bylo cos doslownie takie: grube drozdzowe ciasto, troche warzyw lub jakas wedlina i to wszystko prawie "plywalo" w sosie.
Smieszne, ale dzis z perspektywy czasu i porownania do prawdziwej pizzy nazwalbym to: duza drozdzowa bulka polana gestä zupä pomidorowä. Mimo to smakowala wtedy chyba dobrze, bylem tam prawie stalym gosciem. Najwiecej przychodzilo mlodziezy szkolnej. O miejsce czasami nie bylo latwo. "Szwagra" obowiazkowo trzeba bylo zaliczyc przed seansem filmowym idäc do kinia "Koral" lub po, a punkt byl wtedy dobry do sprzedazy.
Pozdrawiam
Tom
adam!
Pizza U Szwagra serwowana byla wczesniej jak myslisz.
Poczatek lat 80-tych ! Stawiam na 1982-83!
Tak, nie miala nic wspolnego z Pizzä, byla grubosci 3-4 cm, no i obowiäzkowo polewno jä rzadkim sosem pomidorowym. Dla tych co nie potrafiä wyobrazic pierwszej pizzy, ktorä tam jadalem to bylo cos doslownie takie: grube drozdzowe ciasto, troche warzyw lub jakas wedlina i to wszystko prawie "plywalo" w sosie.
Smieszne, ale dzis z perspektywy czasu i porownania do prawdziwej pizzy nazwalbym to: duza drozdzowa bulka polana gestä zupä pomidorowä. Mimo to smakowala wtedy chyba dobrze, bylem tam prawie stalym gosciem. Najwiecej przychodzilo mlodziezy szkolnej. O miejsce czasami nie bylo latwo. "Szwagra" obowiazkowo trzeba bylo zaliczyc przed seansem filmowym idäc do kinia "Koral" lub po, a punkt byl wtedy dobry do sprzedazy.
Pozdrawiam
Tom
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
O tak! ul. Bieruta była pod koniec lat 70-tych zamieniona na jednokierunkową. Trwało to dość długo, ze względu na most, bo okazało się że był problem z obciążeniem, jakaś wada.ad7 pisze:Nie przypominam sobie aby Bieruta była jednokierunkową, a jednak.
Niestety źle myślisz, moje wspomnienia to właśnie kiedy jeszcze mieszkałem w Pile.Bwerk45 pisze:Ja myślę że koło lat 90 jeśli chodzi o bar "U Szwagra".
Tom
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Jerzyk -> fakt. Pytając o ogrodzenie trochę odbiegłem od tematu. Po prostu zdjęcie wejścia dworca sprowokowało mnie do pytania. :)
Chodziło mi o żółty widoczny na tej fotce budynek, obok którego stoją barowe parasole. Na krawędzi tego budynku patrząc skrzyżowania Zygmunta Starego i 14 Lutego zamocowany jest metalowy słupek. Sprawia on wrażenie części dawnego płotu.
Przy okazji: Więcej zdjęć lotniczych tutaj: http://parowozownia.ovh.org/polish/galerialot.html :)
Chodziło mi o żółty widoczny na tej fotce budynek, obok którego stoją barowe parasole. Na krawędzi tego budynku patrząc skrzyżowania Zygmunta Starego i 14 Lutego zamocowany jest metalowy słupek. Sprawia on wrażenie części dawnego płotu.
Przy okazji: Więcej zdjęć lotniczych tutaj: http://parowozownia.ovh.org/polish/galerialot.html :)
- skinspila
- PRZYJACIEL
- Posty: 358
- Rejestracja: 04 lut 2006, 16:12
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 1 raz
- Kontakt:
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Moi dziadkowie mieszkali w budynku który łączył się z wejściem do tunelu a dzieliła ich tylko kwiaciarnia (piękne zapachy) ale jakiem stary to nie przypominam sobie by tam kiedykolwiek był płot niestety.
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Powszechnym kiedyś ogrodzeniem oddzielającym pieszych od dróg były słupki połączone dwoma rzędami lekko zwisających łańcuchów, w całości chyba zawsze malowane na żółto. Nie pamiętam czy w tym miejscu stał takowy, ale może ten słupek jest pozostałością właśnie takiego ogrodzenia?
- skinspila
- PRZYJACIEL
- Posty: 358
- Rejestracja: 04 lut 2006, 16:12
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 1 raz
- Kontakt:
Re: Lata odbudowy Piły na fotografii
Bardzo dobrze pamiętam to miejsce i raczej tam ogrodzenia nie było nawet jak stały budynki od strony PKS, jakoś nie czaję by tam jakikolwiek płot stał.
Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..
Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.
Utwórz konto
Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.