Kościół i tunele

[Markus]

Pod kościołem który stał na miejscu hotelu nie było żadnych tuneli. Sprwadziliśmy to z kumplami w latach 70.
Pomieszczenie koło zakrysti to była poprostu piwnica z której nie było żadnych wyjść poza tym jednym przez które się wchodziło. Druga piwnica była od strony rzeki ale tam się wchodziło od strony rzeki i miała okienka. I tyle by było jeśli chodzi o tunele pod ruinami kościoła. Jedyne wejście do podziemi o którym mi wiadomo, znajduje się między ogródkami działkowymi, a starymi budynkami obok lotniska. w skarpie gdzie znadowały się do lat 80 garaże. Widziałem kiedyś stare zdjęcie tego miejsca jako wjazd do tunelu i obok rosyjskich żołnierzy. Próbowalismy to kiedyś spenetrować ale było to zawalone. Nie wiem czy obecnie są tam jeszcze te graże. Jeśli chciałoby się tę zgadkę wyjaśnić trzeba by było poszperać w archiwach polskich, niemieckich i rosyjskich. No i poszukać w terenie ale to kosztowne. Z tego co czytałem naprawiano w Pile samoloty odrzutowe podczas 2 wojny światowej , być może Me 262.
Pozdrawiam

[Tom]

Oj.. , pomimo praktycznie wielomiesiecznych opisow i foto, temat ponownie rozpoczety na nowo.

Tom

[Bocian]

Markus, poczytaj trochę forum, zanim wyskoczysz z kolejną "rewelacją" tego typu...

[Markus]

Nie rozumiem zwrotu "rewelacje" bo żadnych nie przedstawiłem rewelacji poza ogólnie dostępną wiedzą. Nie twerdzę, że tunele pod Piła są jakiekolwiek, bo żeby coś takiego budować musi to mieć jakieś realne uzasadnienie. I jedyne miejsce gdzie takie budowle mogły się znajdować to okolice lotniska. Niemcy często przenosili fabryki do podziemnych schronów w obawie przed bombardoweniem lub zachowania tajemnicy. A że niemcy mieli w Pile od czasów 1 wojny zakłady lotnicze też już jest powszechnie wiadomo. Może to być jedyne miejsce gdzie takkie konstrukcje mogły się znadować, ale może to były również tylko schrony przeciwlotnicze, które znajdowały się na terenie całej Piły. I stąd może ten mit o tunelach pod Piłą. Nikt jednak nie zebrał tej całej wiedzy i nie wyjaśnił czy tak było czy nie. Ja tylko odnisłem się do tego że pod kościołem nie było żadnych tuneli i wejść. Jestem nowym użytkownikiem forum i być może przez pomyłkę zacząłem nowy wątek.
Pozdrawiam

[xmiro]

Witaj, to nieprawda że nie było.. jakieś podziemia były bo pamiętam jak kościół jeszcze stał to przy kościele było wejście i można było wejść.. a przy drewnianym krzyżu który stał od strony rzeki było wyjście tj. około 15 metrów.. była to dziura pewnie zapadlina.. ale tędy wychodziliśmy.. szkoda że było to tak dawno, miałem może 8-10 lat.. ale fakt że to miało miejsce.. szkoda że nie ma zdjęcia z krzyżem to bym określił dokładniej.. pozdrawiam wszystkich miłośników Piły.. wielki szacun dla Was.